Tak nam dziś wyszło, start o 8:00 (w końcu sobota, trochę trzeba było pospać, powrót punkt 16:00. Co w międzyczasie? Pan Koparka przyjechał, wybrał piękną czarną ziemię, oznaczył sobie, gdzie ma być skarpa i jak to ogólnie ma wyglądać. Na szczęście sąsiad udzielił nam ścierniska, udało się usypać piękną górę (ale o zdjęciach... zapomniałam!). W poniedziałek ciąg dalszy prac - wyrównywanie poziomu w okolicach tarasu + wybieranie gliny z miejsca, gdzie dziś wybrana ...
W domu się cały czas dzieje. Piotr Wykańczator finalizuje łazienkę. Płytki położone, brodzik osadzony. Niestety, wejście zagrodzone, więc fotostory dziś nie będzie. Zjedliśmy sobotnie śniadanie w naszej nowej kuchni A w zasadzie na obrzeżach wyspy. Wjechał stary czajnik, bułki, wędlina, pomidor i było swojsko. Wzmocniony pysznymi kanapkami i poranną wojną na kartony po meblach, Mąż Inwestor przystąpił do kolorowania ściennej rzeczywistości. ...
Po długiej nieobecności Szpak cieszy się kominami i słupkami.Jeszcze kilka dni i przyjmie SSO