dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. D07- dziennik rzeka Ori_noko

    Zobaczyć Neapol i umrzeć....
    Zrobienie trasy mieszkanie – dom w pięknym blasku słońca było lekko nużące, ale spokojnie robiłam trzy –cztery kursy dziennie. Teraz jak przebrnę w błotku , ciemności i zimnym siąpaniu z niebios raz jedynie to się nosem podpieram.
    Fakt na miejscu mam więcej pracy , a to drewno przytargać, to rozładować busa, to z całą familią wypakować dwie tony gresu, to popatrzeć z podziwem na ślady działania pomężowskiego ...
  2. Dziennik Ew-ka

    Łazienka i hydraulicy

    Wczoraj w domu zaczęli grasować hydraulicy ( o... napisałam w domu , a nie na budowie :o ) . Rozbebeszyli ściany ,że żal patrzeć :cry: Dzisiaj wcale nie poszłam- nawet na moment , coby sie nie denerwowac widokiem gruzu .....
    A co do łazienki .....hmmm.... moja koncepcja sprzed 3 miesiecy ( odkąd powstaly ściany już wiedziałam jak będzie ) z hukiem sięgnęły gleby ,dna i kanału ... :evil:
    Mój ......mi wyperswadował ściankę ...
  3. Dziennik Aggi

    Teraz będzie o szczęściu

    Jestem obszarnikiem (może obszarnicą :lol: )!!!!! Rolnikiem jestem, co mi z ustawowej definicji jak byk wynika! Spełniło się moje marzenie! Latyfundia ukochane, ziemio moja V klasy, moje chwasty, żarnowce, jarzębino, leszczyny, brzózki! Przysięgam, miałam odruch, żeby paść na kolana i ucałować we wjeździe… ale w końcu poleżałam tam tylko trochę na pleckach, tak żeby dobrze ...
  4. Dziennik budowy inżyniera Mamonia

    Atmosfera robi się coraz bardziej nerwowa

    W środę 3 listopada spotkałem się z wykonawcą późnym wieczorem żeby jakoś dogadać się w sprawie kasy. On chciał dostać całą kasę za mury parteru, a ja nie chciałem mu jej wypłacić. On miał argument, że parter jest gotowy, a na dodatek jest gotowy strop nad garażem. Ja przekonywałem go, że jak mu zapłacę za parter to będzie miał już zapłatę za DWA etapy, a ja wciąż nie mam dwóch etapów bo cały czas nie zakończony ...
  5. opowieści magmi

    Chyba mam alergię na karton.
    Inaczej nie umiem sobie wytłumaczyć nieodpartego wstrętu, jaki budzi we mnie myśl o kolejnej turze pakowania.
    Rodzina kiwa nade mną głowami, cmoka z dezaprobatą i lamentuje nad moją skandaliczną niefrasobliwością. Bardzo mnie irytują te przejawy troski, sama jakoś nie przewiduję końca świata z okazji z naszej przeprowadzki. Ale jednak sumienie mnie trochę gryzie, więc znalazłam sobie alibi.
    Szyję zasłony.
    Późnym ...