... Przy kominie wentylacyjnym (północnym) kapie... Tak właściwie to kapie z folii paroprzepuszczalnej zawiniętej na komin z jego górnej strony. Zadzwoniliśmy już do budowniczego z reklamacją, obiecał poprawić... W wolnej chwili. W zasadzie do jesieni daleko, ale lepiej to zrobić od razu. ... Przed przeprowadzką musi być zrobiony dostęp do wody i toalety, czyli wszystkie podejścia i stelaże trzeba zamontować już teraz. Czyli, że lato spędzę w "ŁAZIENKACH". ...
Lato 2004. Drzwi zewnętrzne zamontowała ekipa budowlana jeszcze przed tynkowaniem, więc z zamknięciem domu nie było kłopotu. Wprawdzie tylko na klamkę, ale tynkarze i tak zepsuli zamek, więc zamknięcie pewne. Szyldziki, zamki i klamki nie stanowiły na szczęście większego problemu, ot tylko trochę dłubaniny, i wszystko pasowało. Przyjechała też wreszcie brama garażowa "Horman" zamówiona w kwietniu. Kilka godzin pracy i Panowie monterzy poprosili ...
... Teraz już poszło "z górki". Przyjechał "Turbokominek" i fachowcy od instalacji. Zaparkowali pod samymi drzwiami tarasowymi,sprawnie przetransportowal "potwora"i na miejsce "stałego pobytu", omówili przebieg instalacji i koszty... I wzięli się do roboty. Na wkład nierdzewny żaroodporny do komina nie trzeba będzie czekać, bo dzisiaj wymierzony, pojutrze będzie na miejscu. Trzeba tylko przygotować otwory w kominie i kanale wentylacyjnym, ...
W czasie kiedy tynkarze "walczyli" ze ścianami, my - to znaczy ja z Wiktorem, walczyliśmy z oporną materią naszej Ziemi. Wiadomo było, że garaż do tynkowania musi być pusty, a tam, tymczasem, leżała sobie cała instalacja Przydomowej Oczyszczalni Ścieków... Baniak 3 m3, rury, studzienka... Te rury, to pryszcz, studzienka także, ale baniak ? Niby plastikowy i nie powinien być ciężki, ale jaki nieporęczny ! Z Ciastoramy przyjechał na pace, rozładowali go minidźwigiem ...
To była nauczka. W sumie, to niepotrzebnie się denerwowałem, mogłem, jak ten od wanny, nie zapłacić wcale i mieć to w nosie... Ale taki nie jestem. Pewnie dlatego życie potrafi mi nakopać... Długi spacer z Piesą pomógł mi dojść do siebie. Przecież to ja mam pieniądze, ja płacę i ja wymagam ("nie wymagam, e... nie płacę"). Efektem prac tynkarzy było zawalenie terminów, których i tak nie dało by się dotrzymać, bo nie było jeszcze "Turbokominka", ...