Bank się uruchomił, więc wybieramy: pralkę, kuchenkę, piekarnik, lodówkę, zmywarkę, krany do górnej łazienki, listwy progowe, karnisze, zasłony i pierdyliard innych rzeczy. Trudne te wybory, najczęściej między: chcę to a stać mnie na inne. I wybieramy - raz to, raz inne, żeby suma summarum się jakoś w budżecie założonym zmieścić. Panele będą zamontowane w przyszły poniedziałek, kuchnia w ten piątek, gniazdka się nadal montują rękami teścia, malowanie się kończy ...