Decyzja zapadała....... - ...... Budujemy......!!!!
Od czego tu zacząć......hmmm.... zacznę może tak.......
Działkę kupiliśmy z M już kilka lat temu z zamysłem szybkiego ruszenia z budową.... niestety życie pisze swoje scenariusze i nie udało się tak szybko jak chcieliśmy..... działka duża ... miejsce wydaje się idealne... 6 km od centrum miasta.... na skraju osiedla.... i na brzegu lasu ....RAZEM A JEDNAK OSOBNO..... działkę rozgraniczyliśmy... wystąpiliśmy o wstępne warunki zabudowy do gminy i prąd... zniwelowaliśmy teren i oczyściliśmy i powiększyliśmy staw (M - wędkarz więc staw musi być )
potem było kilka wersji.... w miarę upływającego czasu i różnych rad najbliższych... może jednak mieszkanie w nowym budownictwie a nie budowa..... obaw przybywało.... jako że mieszkamy od zawsze w bloku i pracujemy dużo..... wciąż pojawiało się pytanie czy damy radę??? czy poradzimy sobie??? córka w wieku szkolnym więc i codzienne dojazdy do miasta wchodzą w grę....
i tak kilka lat upłynęło.... aż pewnego dnia... pojawiły się możliwości i DECYZJA ZAPADŁA.... BUDUJEMY.....