uzgodnień cd. Budowę zaczynamy 5 maja - to tej pory mamy skosić działkę, dostać kredyt i dogadać się ostatecznie z archeologiem. Potem START!!!! i pewnie juz poleci. wczoraj bylismy 1,5 godziny w banku i mamy dostać pieniądze za 3 tygodnie. Straszne zamieszanie z wszystkim...
dzisiaj chcemy podjąć ostateczna decyzję co do firmy budowlanej. mamy dwie opcje 1. 43 000 - ale dają kierownika budowy, niezbędny sprzęt, koparkę, równają teren. my mamy tylkko dać materiały. reszta nas "nie interesuje" 2. 30 000 - ale jakos nie jestem przekonana na 100% do nich. trochę to mało jak na budowę domu 133 m. ps. jestem po spotkaniu z panią archeolog. bardzo miła Pani - załawti formalności w 2!!!!! miesiące i możemy zacząć kopać.
Włąsnie zadzwonił architekt, że mamy prawomocne pozowlenie na budowę...ufff wkońcu.. a trwało to długo. jeszcez przyłącza zostały. teraz zaczyna się prawdziwa jazda :-) jutro rano odwiedziny pani archeolog - tu 2 miesiące na pozowlenie na wyrównanie terenu. a w czerwcu chcemy wylać fundamenty. w przyszłym tygodniu wizyta w banku - a co za tym idzie w ZUSIE, US, Wydziale Ksiąg wieczystych i temu podobne gratisy.....
słyszałam, że na podłączenie prądu trzeba czekać ok. 1,5 roku... jeśli to prawda to katastrofa... papiery z urzędu nie chcą wyjść :-) ciągle coś... dzisiaj ostateczna decyzja w sprawie ekipy budowlanej i zaczynamy przygotowania. zastanawiamy się czy nie kupić wcześniej materiałów - tzn. teraz na dniach, bo porotherm narazie 5.10 na fakturę,a ciekawe jak będzie to wyglądać w sierpniu???
DOM... spełnienie marzeń! Pozwolenie na budowę w toku... papiery już prawie przy wyjściu z Urzędu. Kredyt obiecany w Banku. Teraz ostatnie guziki przed rozpoczęciem budowy - rozmowy z firmami budowlanymi, archeolog, geolog i kilka gratisów ze względem na Stołeczne Miasto Kraków - PARANOJA!! w głowie kawka na tarasie i leżak na ogrodzie w sobotnie południe...