dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Jagna

  1. Komentarze do Prostego (życia Jagny i Petera)

    Cytat Napisał Moose Zobacz post
    No biedne te psiaki...
    Gdybym nie musiała tyle pracować sama bym wzięła jakąś bidę
    .
    Jagna, sorry, że tu u Ciebie wklejam ale jakoś tak temat sam wypłynął...
    Amelia trzymam kciuki
    Ośka, cała przyjemność po mojej stronie. Wklejaj, wklejaj do woli. Nie posiadałabym się ze szczęścia, gdyby na tym wątku odnalazło się jakieś psio-ludzkie szczęście Też kciuki trzymam, Amelia!
  2. Wielki Podrzutek Jagny

    A kot mnie wkurza, bo go nosi, na spacerze pod kontrolą do tej pory chodził przy mnie i się pilnował a dzisiaj przeskoczył przez płot do sąsiadów, polazł pod ich drzwi (nikogo nie było) , wrócił z powrotem, polazł do bramy i przelazł pod nią na zewnątrz. Poszłam za nim, zawołałam, przylazł, wzięłam za kudły i przyniosłam do domu. Nie miała baba kłopotu… Ale śliczny jest…. Tu się przytulił do Bębniarza:
  3. Wielki Podrzutek Jagny

    Idę do pokoju numer siedem do pana Kowalskiego. Pan Kowalski nie ubiega się najwyraźniej w wyborach, a ja nie mam jak usiąść i notować, więc rozmowa jest zupełnie inna. Pan co prawda fatyguje się do szafy i wyciąga mapę terenu, patrzy i mówi, że no tak, tam jest zakaz zabudowy, bo teren jest zmeliorowany i Melioracja nie da zgody na to, żeby tam się coś wybudowało. Co prawda tam już jest kilka domów, bo oni (przecież wiem, bo oni to my) zdążyli jeszcze przed uchwaleniem pechowego ...
  4. Wielki Podrzutek Jagny

    Tak więc jak tylko Pan Wójt mówi, że nowe studium – ja piszę „NOWE STUDIUM”, on mówi, że w maju i patrzy na kalendarz, ja też patrzę na kalendarz, kiwam głową i wołami notuję „MAJ 2010!!!” Działa jak magia. Pan Wójt patrzy na kartkę, na mnie, dosłownie prostuje się w ramionach i mówi dalej wolniej, zerkając czy dobrze zapisuję. Każe mi pójść do pokoju numer siedem... Sie – dem, do pana (nazwijmy go) Kowalskiego, taaak… KO-WAL-SKIE-GO… i on podać mu numer ...
  5. Wielki Podrzutek Jagny

    Bo historyjka jest taka: Tata Bębniarza musiał załatwić Pewną Sprawę z Pewną Młodą Urzędniczkę. Na rozmowę z nią przybył uzbrojony w kartkę i długopis. Co tylko Pewna Młoda Urzędniczka mówiła, Tata Bębniarza notował. Efekt był taki, że PMU natychmiast zrobiła się bardziej nerwowa, najpierw nakazała Gdzieśtam zadzwonić, po czym sama Gdzieśtam osobiście zadzwoniła, mówiąc do słuchawki „Tylko załatwcie to szybko BO TEN PAN WSZYSTKO PISZE!” :rolleyes:
Strona 1 z 71