A na koniec nasze psisko :lol:
Malowanie podbitki: Dom i garaż w całej "okazałości" :wink:
Taras: Podjazd: ...
Obiecane zdjęcia: Pokój na poddaszu:
Ależ długo mnie tu nie było. :roll: Jakoś tak jest, że gdy się mieszka zapał do prowadzenia dziennika już nie jest taki ogromny, choć rzecz jasna nie u wszystkich jest to reguła. Troszkę się u nas pozmieniało, choć spektakularnych zmian nie ma. Wykończyliśmy drugi pokój na poddaszu. To pierwszy, który od razu zyskał kolor (zielonkawy), bo ściany były już po pierwszej zimie i tam gdzie coś osiadło i popękało, można było zaszpachlować. ...