Tymczasem ja porozmierzałem schody wejściowe i przystąpiłem do realizacji ostatniego etapu walki z płytkami Tylko aura mi trochę przeszkadza - jak bedzie padać to stopni nie poukładam ( są co prawda częściowo zadaszone - deszcz jednak zacina .
No i jestem z relacjami na bieząco : dziś jest piątek a od środy panowie montują mi kuchnię . Tu początek prac A to po ustawieniu szafek stojących Oczywiście nie obyło się bez pomyłek - dwa komplety drzwiczek są do wymiany , jeden kawałek blatu musi pojechać na warsztat do podcięcia . Ekipa wraca w poniedziałek ...
I kolejny nieodzowny element - szambo . Z założenia miało być duże - 10 m3 / Znalazłem gotowe za 4 tysiące . Potem okazało się , że jak kupię kręgi ( były akurat na wyprzedaży ) to zapłacę 3 tysiące z dowozem i posadowieniem . Ja miałem tylko wykopać dół . Koparka 100 zł/h - miało być max 2, 3 godziny za 300 zł . No i się zdecydowałem . I znowu narobiłem się jak głupi . Kopanie dołka na głębokość 2,7 m o szerokości 2 m ...
W czasie kopania ja zająłem się garażem . Szast prast i płytki leżą .
Jako że dzieci mają wakacje zapędziłem je do prac ziemnych . Aby wkrótce pomyśleć o ogrodzie należy wykonać infrastrukturę podziemną . Jedna z nich to GWC rurowy - właśnie w trakcie wykonywania Tym sposobem zostanie zakopane około 30 m rury . Możliwe , że kiedyś powstanie planowany żwirowiec . Chwilowo ...