Wooww, ależ mnie tu długo nie było :o No ale niestety jak już pisałam nie miałam czasu i siły na prowadzenie wypocin :lol:
Wreszcie małż pozbył sie tego paskudztwa z nogi :D Teraz będziemy mogli dokończyć poddasze :) A z prac domowych: glazurnicy sie pojawili, dokończyli i poprawili to co spie... zepsuli znaczy 8) Małż z sąsiadem zrobili sufit podwieszany w łazience w kształcie prostokąta, jeszcze troche i będzie gotowy :D Ja jakoś nie mam czasu na dokończenie ścian :-? a teraz kiedy zaczeły sie szalone zakupy to w ogóle..na szczęście zakupiliśmy parapety ...
Tia...teraz rozumiem dlaczego wykańczanie wykańcza :-? Niby wszystko idzie do przodu ale dla mnie zdecydowanie za wolno.. Niestety bez pracowników nic sie nie zrobi...tymczasem glazurnicy po raz kolejny sie nie zjawili :evil: ja nie wiem, niby ludzie z polecenia a i tak człowiek nerwy traci, znowu mają być w sobote, z tym że to dla nich ostatni termin, jeśli sie nie pojawią to serdecznie im podziekuje :evil: Małż robi co może, mimo że ciągle ma uwiezioną noge ...
Melduje że prace nad wnioskiem vzm1 zostały zakończone. Złożyliśmy go z dniem 01.07, więc za jakieś pół roku przybędzie troche funduszu ;) Poza tym wieści nienajlepsze, małż skręcił kostke i ma zagipsowaną noge na 3 tygodnie :-? Tak więc prace idą tak sobie. Nie możemy kończyć ocieplania poddasza, za to sporo pracy mamy ze ścianami, postanowiliśmy je troche wygładzić ;) pewnie zejdzie sie jeszcze z tydzień :roll: potem zagruntujemy, a potem malowanko :D ...
Ojoj..Pisaca zwariował..niestety nie chce przyjąć obróconych zdjęć :( No trudno, coś tam widać,mam nadzieje że niedługo uda się to zreperować :roll: