Oto efekt dwóch dni pracy, mamy już wszystkie przyłącza z wyprowadzeniem ich pod dom. Dwa dni kopania w ziemi, a wydana kasa liczona w tysiącach, a to dopiero początek. Ale i tak się cieszymy bo to dobry początek. Cały czas zastanawiamy się czy jeszcze w tym roku robić płytę fundamentową i nie możemy się zdecydować, czy aby już nie jest za późno, w zasadzie niedługo grudzień a i z pogodą już bywa różnie, więc chyba zostawimy to na wiosnę. Póki co na działce ogromne ...
Przedstawiam wspomniane wcześniej roślinki, które trochę podrosły i zaczynają już zdobić taras. Niestety nasz taras jest od otwartej strony, gdzie ciągle wieją wiatry i bardzo często rośliny były przewracane i w ogóle trudno jest tam siedzieć, bo często zwiewa np. serwetki ze stołu , a obiad, czy kawa szybko stygną Zastanawiamy się nad zabudowaniem go w stylu takiego ogrodu zimowego,z przesuwanymi drzwiami i moskitierami. Na ostatnim zdjęciu kobea pnąca, która niestety była ...
Dziś zawitała do nas zima, a ja wklejam jeszcze kilka jesiennych zdjęć: dom i ogród zimowy z zasłonami i nową donicą na palmę.
Dzisiejszy drugi post jest prawie wcale nie budowlany ale myślę, że pod wnętrza i tzw inne tematy, można go podciągnąć. Jestem zwolenniczką wyprawiania urodzin małym dzieciom w ich własnym domku, z rodzicami, rodzeństwem, babciami, dziadkami ,ciociami, wujkami i kuzynami, a że nie mamy zbyt licznej rodziny i dzieci są w podobnym wieku, zawsze organizujemy im przyjęcie w domu. Oczywiście torcik też musi być własnoręcznie robiony, co czynię już od dobrych kilku lat w maju i ...
Chociaż za oknem już prawie zima, u mnie zielono za sprawą moich pierwszych upraw, które prowadziłam pierwszej wiosny po przeprowadzce. Tak już mam, że wszystko, co sadzę w domu do doniczek, czy do ogródka, zawsze wysiewam sama, stąd też wiosną parapety są zastawione wszelką wschodzącą zieleniną. W pierwszym roku posiałam min: kobeę i pomarańczową tunbergię, oczywiście moje ukochane lobelie, bez których nie wyobrażam sobie tarasów i parapetów oraz żeniszki. Oczywiście ...