27 wrzesnia 2003 punktualnie o 9 zajechali Panowie montazysci z naszymi drzwiami.... :) nareszcie...Panowie ok..zabrali sie po uzgodnieniach za montaz , ma on im zabrac 2,5 godz... :) ale co tam...drzwi sa ech napisze...pięęęęęęękne :lol: Natomiast ja postanowiłam byc wredna....a co...zaczełam szukac ryski jakiejkolwiek :-? ...znalazłam tylko narazie klej wokół witraza...a co ja tam nie wiem jak to zmyc a niczym nie bede bo Panowie powiedzą ...
26 wrzesnia 2003 telefon od Panów z Gerdy : ze jutro montuja nam drzwi o 9 rano :) nareszcie...Pan był miły ja też...
26 wrzesnia 2003 wczoraj tez gmina zaczeła nam drogę poprawiac...zrobiono koryto głębokie na 40 cm...nastepnie duze łódki( samochody) :lol: przywoziły z huty no własnie nie wiem jak to sie nazywa...w kazdym razie rozwalali to młotami a gasienice rozdrabniały.... My dalej walczymy z drewnem ( niestety dalej piła a nie siekiera) urosło strasznie duzo tego drewna do rabania :o Panowie zaczęli otulać naszą Irmusie styropiankiem... :lol:
25 wzresnia 2003 nio i mieliśmy dzisiaj wizyte na budowie :lol: odwiedził nas Pan z Muratora :) :) szczegóły to pewnie wkrótce.......
25 wrzesnia 2003 pewnie,ze przywiezli inny styropian.... :x nie Organikę, a Isolier Technik ( tez dobry- ale skoro umowa była na inny) dzwonimy w nerwie do faceta...ze nie ten styropian a on nam na to: ze sie nie zrozumielismy, bo w Wełtyniu Organiki nie robia....zostawie to bez komentarza...to było drugie ostrzezenie dla nas....faktura tym razem była na jego kolegę pana B....bo tylko On mogł ten styropian załatwic szybciej....tym razem na fakturze podpisałam sie ...