zgodnie z obietnią przesyłam nasze pierwsze fotosy ...
i minął tydzień od ostatniego wpisu w moim dzienniku, a u mnie na działeczce się tyle wydarzyło... W środę o 7 rano nasz "Bob budowniczy" przywiózł na działeczkę ekipę 10 ludków z łopatami ( trzeba było widzieć ich twarzyczki, co jedna to bardziej zakapiorska). Bob zrobił zbiórkę i każdemu z "budowlańcow" pokazał, gdzie mają kopać i po ile metrów fundamentów. Panowie nie odznaczali się zbytnią lotnością umysłu, błędny wzrok prowadził ...
Raju! Czy Ci od koparek nie mogą spać czy cio? Wyobrazcie sobie, ze "pan koparkowy" zapowiedział się jutro o 7.00 na ściąganie humusu, a jutro sobota..... Człowiek nawet w weekend wyspać się nie może... Kolega z pracy mnie pociesza, ze teraz to juz tak zawsze bedzie i to przynajmniej przez dwa lata....hm... chyba się zaczęło... :lol: To jest jazzowa wiadomosc, a mniej jazzowa to ta, ze nadal nie wiemy co z naszym kredytem? Dostaniemy czy nie? Ten pan doradca jest ...
No dobra pozniej dopisze, kolejne czesci naszej gehenny papierowej, bo jakos inaczej nie umiem tego nazwac. Przechodzac plynnie do terazniejszosci, wlasnie wczoraj wytyczylem z Olgita domecek na dzialce i wcale nie byl nam do tego potrzebny zaden geodeta. Oboje stwierdzilismy, ze sa z nas doskonali skoczybruzdy. Bez przesady, az tak nawiedzeni nie jestesmy, wyznaczylismy kilka palikow, aby operator koparki nie zdjal nam humusu z calej dzialki. Po tej operacji, jak popatrzylismy co ...
Warunki zabudowy. Zaczynamy sie starac tak kolo polowy wrzesnia 2005. Chyba nie mysliscie, ze tak od razu pozwolili mi zlozyc wniosek o WZ. Konieczne sa wszyskie warunki przylaczen mediow. Czyli polecialem do zakładu energetycznego, gazawniczego oraz wodociagow. Oczywiscie wszedzie kiedy indziej odpowiedzi, ale tego sie spodziewalem. Po dwoch dniach dostajemy juz z wodociagow, sliczna odpowiedz, ze robcie co chcecie, wode i scieki macie pod nosem. Bylem zachwycony urzedami. Dwa tygodnie ...