Sobotę rozpoczęłam o 9 rano na budowie - mała akcja hydrauliczna. Teraz mamy już wodę w domu, wszelkie formalności się ziściły - czyli mamy już "wodziszcza". To takie oryginalne, biorąc pod uwagę, że dom stoi i dachówka już położona. Ale co tam, czasem pewne sprawy idą na opak, a i urzędnicy bywają Człowieki... No to mamy tu taki poranny landszafcik: Ale tego widoku to już macie pewnie dość, ...
Updated 05-04-2014 at 21:04 by ditomasso