- 27-04-2010 - 10:37 (936 Odwiedzin)
Znalazłem trochę czasu, więc skrobnę co nieco na temat zdjęć z
Soboty 03.04.2010
Pomimo, że była to sobota i to do tego Wielka Sobota, ekipa pojawiła się na placu budowy chociaż w nieco okrojonym składzie.
W tym dniu robiona była wschodnia strona dachu, ta na której znajduje się lukarna do naszej sypialni:
i kolejne zdjęcie z oddalenia
Jak widać dachówka jest jeszcze nieźle zabrudzona pyłem drewnianym i w znacznie większym stopniu pyłem pozostałym po cięciu dachówki.
Zaczęła pojawiać się też dachówka od frontu domu
Dodam jeszcze ujęcie od strony zachodniej
i to samo ujęcie w większej rozdzielczości
Poza tym odbyłem dłuższą rozmowę z dekarzem na temat montażu okien dachowych. Pomimo, że okna na dach są dawno kupione i zapłacone, zasugerował nam, abyśmy przemyśleli przesunięcie ich montażu na czas kiedy dom zostanie zamknięty drzwiami tymczasowymi i oknami na parterze. Jego sugestia wynikała z obaw o to, czy okna dachowe w niezamkniętym domu dotrwają na swoim miejscu do czasu jego zamknięcia. I w sumie miał rację. Takie okna są łatwe w demontażu i dalszym opchnięciu, więc mogą być łakomym kąskiem dla ew. złodzieji, na których brak w naszym kraju nie narzekamy, a my z żoną jeśli chodzi o podjęcie ostatecznej decyzji co do wyboru dostawcy naszych okien jesteśmy jeszcze "w polu"... Tak więc dałem mu wstępnie OK na wstrzymanie się z montażem okien na dachu.
A dekarz rozmowę naszą zakończył niezbyt miłym akcentem "Wydaje mi się, że zabraknie dachówki..."
Cdn...