dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

marjucha

Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.

Oceń ten wpis
Było parę dni wolnego to wziąłem się do pracy.
Efekt jest taki, że wkopałem rurę drenażową do moje "zbiornika retencyjnego"(dzięki Verka za uświadomienie:) )
Trwało to dwa dni, bo kopanie w glinie, która przewarstwiona jest gruzem w dużej ilości do łatwych nie należy.
Na szczęście zdążyliśmy przed deszczem.
Po deszczu wygląda na to, że odwodnienie się sprawdziło.
Zobaczymy jak będzie później.
Poza tym w końcu zrobiliśmy płot o którym ostatnio pisałem.
Też ciut na tym zeszło, ale powstał solidny płot i nie mam obaw że Parys sobie tamtędy pójdzie zażyć wolności.
Wiadomość dnia to taka, że mamy pozwolenie na budowę wjazdu.
Teraz jeszcze musi się uprawomocnić i można działać.
Brama wjazdowa już czeka na wstawienie, a do bramki wejściowej jeszcze muszę dokupić pięć sztachet, pomalować i przykręcić i też gotowa.
Ociągam się trochę ze świadectwem energetycznym, ale chcę wszystko ładnie wykonać i dopiero temat pociągnąć.
Może uda mi się w przyszłym tygodniu ciut podgonić i w końcu to zlecę, bo chcę w wakacje zrobić upragniony odbiór.
Tyle na razie.

Pozdrawiamy :)
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum