Przygoda ze Słoneczkiem w tle
Jakiś czas temu posialiśmy z Dużym kilka worków nasion trawy zebranych ze strychu. Moim zamysłem było pokryć trawką całą glinę, której nie dało się teraz już wymieszać z ziemią. Miałam nadzieję, że choćby co dziesiąte nasionko wykiełkował, to w przyszłym roku będzie piękny trawniczek.
I.........dzięki bardzo obfitym deszczom trawka ROŚNIE.
Całkiem nawet ładnie rośnie. Jeszcze trochę i pierwsze koszenie będzie:D