- 11-05-2011 - 22:06 (1082 Odwiedzin)
Dawno nic nie pisałam. Nawet nie mam kiedy pisać. Cały czas jesteśmy na etapie fundamentów.Przy robieniu zbrojenia zeszło nam ponad tydzień; taka żmudna praca ale jakoś gotowe. Dzwoniłam po kierownika,żeby sprawdził, czy dobrze zrobione, a on mówi, że nie ma czasu, bo jedzie gdzieś. Jednak po drodze wpadł do nas na budowę. W biegu obejrzał i powiedział do męża: " Bardzo dobrze, odpierd...l się" i tyle go było widać.
Więc dzisiaj całe popołudnie robiliśmy szalunki, oczywiście jeszcze nie koniec. Zauważyłam, że my najwcześniej przyjeżdżamy na budowę i najpóźniej wyjeżdżamy. Obok też budują się inni.
Jeśli chodzi o ogródek, to fasolka rośnie. Cukinia już na wierzchu; będę z niej robiła sałatki na zimę No i bardzo ważne ogórki posiane. Wszystko rośnie
Ostatnio znaleźliśmy ogłoszenie na necie z naszej okolicy i kupiliśmy 8 sztuk rusztowania i 25 m bednarki za 200 zł razem. Było to bardzo miłe młode małżeństwo. Tak jak my sami budowali swój domek i podpowiadali nam trochę. Nawet oferują swoją pomoc w poszukiwaniu materiałów budowlanych, ponieważ już wiedzą, gdzie najtaniej. Dziękujemy . Zdjęcia wstawię, jak zalejemy zbrojenie.