- 05-03-2014 - 00:02 (2698 Odwiedzin)
Trwają prace przy naszym kuchennym blacie. W końcu! To ostatni element, bez którego przeprowadzka jest niemożliwa.
Jak wiecie blat miał być betonowy. Nic z tego nie wyszło, gdy poprzedni wykonawca po prostu uciekł. Wyceny na blat z betonu architektonicznego były dla nas na tym etapie nie do przejścia. W międzyczasie mój kolega zrobił próbki chyba z produktów ardexu, a ja szukałem dalej alternatyw. Dawno temu oglądałem w sieci mikrobetony na stronie concrete design, ale to Honya mi o nich przypomniała. Dziękuję!
No więc po miłej rozmowie, pan Robert przyjechał na spotkanie (bo przy okazji wybierał się w moje okolice), porozmawialiśmy o produktach, przywiózł próbki, a my zdecydowaliśmy się skorzystać z jego usług.
Blat jest z mdfu, wykonany w pobliskiej stolarni. Na to zostanie położony mikrocement grubości ok.2mm.
Tak prezentował się surowy blat po zamontowaniu i przymierzeniu płyty i zlewozmywaka:
Jak widać blat przechodzi też w parapet pod oknem.
Oczekując na przyjazd pana Roberta, zamontowaliśmy okap i lampy, które to leżały sobie w garażu teściów już długie miesiące, jak nie lata...
I w szerszym ujęciu:
Okap będzie jeszcze obniżony. Lampy nie wiem - wyjdzie w praniu.
Od poniedziałku jest u nas osobiście pan Robert i nakłada kolejne warstwy mikrocementu:
I parapet:
Naturalnie kolor wygląda mniej więcej tak:
Ale docelowo będzie nieco ciemniejszy.
Docelowo pomalowane jest już wszystko oprócz czarnej ściany w salonie. Może tego nie widać, ale przeprowadzka zbliża się wielkimi krokami