Z182 Marty i Marcina

Widzę, że po błyskawicznym starcie wszystkich nas dopadła plaga psujących nerwy fachowców... U nas na szczęście nic nikt ni spartaczył, tylko kafelkarz przepadł... Teraz szukamy nowego. W piątek odbiór domu od dewelopera i chyba będziemy własnoręcznie popylać...

na Waszym miejscu bym reklamował potłuczoną dachówkę. Wiadomo, z paroma sztukami nie ma co szaleć, ale jeżeli są to znaczne ilości to warto spróbować. Powodzenia przy dalszym wyborze wykonawców

Z 13 palet, które do nas dotarły na razie przed rozpakowaniem towaru naliczyliśmy ok. 15 szt. ale z tego co stwierdził właściciel składu z całej dostawy może być potłuczonych 2% całości u nas wychodzi ok. 56szt. czy to aby nie za dużo?

No nie wiem, płaciłaś za konkretną ilość sztuk, a nie np za tonę dachówki, te jego 2% to skąd wytrzasnął?
Jak kupujesz w worek ziemniaków, to musisz się liczyc z tym, że część będzie nie do zjedzenia, ale jak kupujesz ich 200 sztuk, to każda ma być pełnowartościowa.
Tak przynajmniej nauczano mnie na prawie cywilnym

Napisał menolka

No nie wiem, płaciłaś za konkretną ilość sztuk, a nie np za tonę dachówki, te jego 2% to skąd wytrzasnął?
Jak kupujesz w worek ziemniaków, to musisz się liczyc z tym, że część będzie nie do zjedzenia, ale jak kupujesz ich 200 sztuk, to każda ma być pełnowartościowa.
Tak przynajmniej nauczano mnie na prawie cywilnym

Prawdopodobnie tak podaje producent. Cieśle i tak mówią, że taka ilość potłuczonych jak jest u nas to pikuś w porównaniu z tym co jest u innych ludzi.