Mury parteru stoją Od poniedziałku nasza ekipa zaczyna montować zbrojenie stropu Jeśli dopisze pogoda, będą go wylewać jeszcze w przyszłym tygodniu - także upraszamy o trzymanie kciuków za pomyślną aurę
no no w takim tempie jak pogoda dopisze to choinka będzie pod dachem Wildze że posprzątanie jak przed inspekcją teściowej nawet ściany umyte -musi być fajna ekipa
Nawet jak będzie sobie lekko padał deszczyk, to dla Waszego stropu jeszcze lepiej. Nam najlepszą pogodę "Góra" zapewniła na lanie fundamentów - było to ok. 5 listopada, było dżdżysto, chłodno, wymarzona pogoda, nie musieliśmy podlewać. Trzymam kciuki. Widzę, że u Was budowa też idzie bardzo szybko, ściany naszego domu wraz ze stropem też lanym powstały w raptem 10 dni. Tempo było nieziemskie. Ale super patrzeć jak Twoje "M" wznosi się do góry. Pozdrawiam
Napisał jarecki1106 no no w takim tempie jak pogoda dopisze to choinka będzie pod dachem Wildze że posprzątanie jak przed inspekcją teściowej nawet ściany umyte -musi być fajna ekipa No nie mogę zaprzeczyć Robią solidnie i czysto. Wszystko na tej budowie ma swoje miejsce. A dziwi mnie to ogromnie, bo pamiętam jeszcze budowę domu rodziców. W piętek pojechałam sobie niezapowiedziana... a tam praca wre, podłogi pozamiatane, piach wokoło budynku zagrabiony . Z każdą chwilą coraz bardziej upewniamy się w przekonaniu, że podjęliśmy najlepszą z możliwych decyzji w kwestii wyboru firmy budowlanej. Napisał Nani Nawet jak będzie sobie lekko padał deszczyk, to dla Waszego stropu jeszcze lepiej. Nam najlepszą pogodę "Góra" zapewniła na lanie fundamentów - było to ok. 5 listopada, było dżdżysto, chłodno, wymarzona pogoda, nie musieliśmy podlewać. Trzymam kciuki. Widzę, że u Was budowa też idzie bardzo szybko, ściany naszego domu wraz ze stropem też lanym powstały w raptem 10 dni. Tempo było nieziemskie. Ale super patrzeć jak Twoje "M" wznosi się do góry. Pozdrawiam Deszczyk nas jakoś dramatycznie nie przeraża Bardziej chodziło nam o spadek temperatury - bo zaczęli straszyć już zimą, ale póki co prognozy dobre. Dziękujemy za trzymanie kciuków -na pewno się przydadzą.
Superrr, pieknie zaczyna ukazywac sie domek. Pamietam, to byl moj ulubiony etap budowy, tak szybko wszystko roslo, uczucie cudowne. Gratuluje ekipy i czekam na dalsze etapy. Pozdrawiam.