W maju wyrównaliśmy teren przed tarasem, zasialiśmy trawę... i czekaliśmy na efekty... teraz jak grillujemy to już w takich okolicznościach przyrody:
Na zewnątrz już wysprzątane, wyzbierane do najmniejszych farfocli, ocieplenie budynku na parterze właśnie się zakończyło (styro fasadowy grafit Austrotherm 15 cm, tak jak góra)...teraz pozostaje tylko koszenie, koszenie, koszenie... taczki już się rozleciały, z 4 sztuk budowę przeżyły tylko 2, z czego zero ze sprawnym kółkiem ..heh
Ale za to jaki trawnik powstał... śladu po budowie nie ma... będą jeszcze odwierty pod dolne źródło dla pompy ciepła, ale to w innej części działki:
Na przełomie lutego i marca działał elektryk... to był istny koszmar, a że jeszcze nie jesteśmy podpięci to ciężko stwierdzić jaki efekt końcowy, ale niepokój jest:
Na przełomie kwietnia i maja robiliśmy tynki - cementowo wapienne ... szkoda gadać, wszystkie okna i zawiasy upaprane a teraz jeszcze w wielu miejscach jakieś spękania i odparzenia wychodzą... Jeszcze wszystko niezapłacone - czekamy na serwis okien, który oceni straty:
8 lipca dojechały i się zmontowały schody, Tatowymi ręcyma robiony wg projektu inwestorki...nareszcie - drabina to nie mój żywioł:
Inwestor dorobił na szybko (bo akurat finał euro leciał w tv) tymczasowe budowlane trepy.... docelowe zrobimy na koniec wszelakich prac w domu:
Ociepliliśmy garaż od środka ponieważ nie będzie on ogrzewany, na ścianach 5 cm, na stropie 10 cm, przykryte siatką i klejem:
Przygotowujemy się do rozłożenia podłogówki i wylania szlichty... na folii ułożony styro Austrotherm - dół 17 cm 100kPa 0,036 W, garaż 10 cm 150 kPa 0,035 W, góra 3 cm "100". Wykonawca podłogówki wrzuci na to jeszcze 2,5 cm swojego styro. W górnej warstwie styro dokończyliśmy instalację wodną na parterze.
Niedługo przyjeżdżają parapety, więc pod specjalne parapety w salonie, te szerokie do leżenia, dla bezpieczeństwa podmurowaliśmy podpórki... docelowo, będą tam półki z koszykami na pierdoły gazety książki... a inwestorka nie będzie musiała być na ciągłej diecie aby się na tych parapetach wylegiwać:
Czekamy na parapety wewnętrzne, bramy garażowe, podłogówkę i odwierty do pompy. Przed podłogówką zamontujemy jeszcze stelaże pod kibelki. Niedługo trzeba będzie zamówić drzwi wejściowe, a jak szlichta wyschnie ocieplić dach i zrobić sufity na piętrze. Jeszcze masę roboty, a na zimę chcielibyśmy być na nowym. Będzie ciężko..