dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Kaizen

PLONK - Trole, Expert i wulgaryzmy wiecznie żywe

Oceń ten wpis
Cytat Napisał Kaizen Zobacz post
Cytat Napisał pyxis Zobacz post
mam nieodparte wrazenie, za zaczynasz bredzic.
PLONK (nizależnie od tego, do kogo pisałeś - ale to kwintesencja twojego nastawienia do innych - "bzdurzysz _KROPKA_") Bez argumentacji, swojego stanowiska - zwykłe trolowanie.

Edyta.
Ależ jestem zaskoczony, jak mało wyników daje słowo PLONK w forumowej szukajce.
Ja mam już w killfajlu 7 osób - zawsze na forum piszę słowo plonk (nieczęsto z uzasadnieniem) żebym w przypływie miłosierdzia kiedyś mógł sprawdzić dlaczego ktoś tam wylądował. Netykieta umiera.
To z jednej dyskusji. Ale tak mnie naszło... Forum budowlane. Z jednej strony poważne tematy. BUDOWANIE BUDYNKÓW. Dziesiątki tysięcy złotych na remonty, setki tysięcy na domy. Przez błędy waliły się budynki, ginęli ludzie. To nie gimbaza na onecie czy inne fora nieodpowiedzialnych nastolatków.

Poważne sprawy więc wydawałoby się, że i poważni ludzie.

A słownictwo i odnoszenie się do interlokutora jak na ringu KSW (stwierdzenie, że to słownictwo budwlańca byłoby dla budowlańca obraźliwe). Tyle, że na KSW to jest szeptane do ucha przy przywitaniu, żeby mikrofon nie uchwycił. Celowa technika wyprowadzania rywala z równowagi. A na FM tyle osób nie potrafi kulturalnie dyskutować. Na argumenty. Przedstawiać swoich.
Zaczynają się inwektywy i ataki ad personam a interlokutor zamiast spuścić PLONKiem prowokatora czy zwyczajnie zachować kulturę wypowiedzi nawet, jak się nie zgadza ze stanowiskiem kolegi (tak, kolegi - na forum jesteśmy kolegami, nie przeciwnikami na ringu KSW), daje się ponieść.
To chyba trudna sztuka być człowiekowi człowiekiem.

Ciągle ciągnie się cieniem za Zidanem jak wdał się w "sprzeczkę" Materazzim - a wystarczyło mu szepnąć do ucha "PLONK" i włożyć zatyczki do uszu. Nikt by o tym nie wiedział. A tak... Genialny piłkarz dał się tak upodlić. Pogrzebał świetny image i wielu go zapamiętało jako furiata i "myślącego inaczej" przez ostanie chwile w ostatnim występie w reprezentacji...

Prekursorem Troli w polskim Internecie (za czasów, gdy słowo "forum" w sposób oczywisty oznaczało hotel w pobliżu Rotundy) był niesławy Expert. Aż dziw, że trolli nazywa się trollami a nie expertami w naszej kulturze sieciowej (tak jak buty sportowe nazywa się adidasami, nawet jak mają 345 pasków). Bardzo, bardzo zwietrzały posmak jego wyczynów można zwietrzyć tutaj

A po co ten wpis? Ja staram się zawsze pamiętać, żeby nie dać się zZidanić jakiemuś Expertowi. I doradzam to samo. Zanim wyjedziesz do kogoś z tekstem podobnym do tego, jaki niedawno dostałem na priva od Liwka (z groźbami i wyzwiskami) - PLONK.
Prawdziwy dżentelmen nazywa kota kotem nawet, jak go nadepnie idąc po ciemku do toalety. Pewnych słów się nie używa. Napisanych słów nie da się cofnąć (chyba, że wyedytujesz zanim ktokolwiek przeczyta, ale na to lepiej nie liczyć).

Ludzi się szanuje. A jak ktoś zapracował na brak szacunku, to lepiej go pożegnać starointernetowym PLONK, niż potem się Zidanić.

Odwiedziny tutaj i dodanie osoby do listy zanim sprowadzi Ciebie do swojego poziomu (i pokona doświadczeniem) pomoże jaśniej postrzegać internet.
Ceńmy tę podstawową funkcję usenetu jeszcze obecną w forach, póki jeszcze ją obsługują.

Edyta.
Przy okazji dokładania kolejnej osoby (JTKirk) do ignorowanych uświadomiłem sobie, że tylko dwie z nich trafiły tam za wyzwiska i poziom kultury dyskusji poniżej budki z piwem, w której piwa zabrakło.
Reszta tak naprawdę za to, że czytanie ich postów uznałem za marnowanie czasu.

Tylko krzyczą z tyłu, nie pozwalając innym podyskutować merytorycznie, na argumenty jak te panie:



Dla jasności, ja się stawiam na pozycji pytających tego polityka (chciałby takich u nas), a nie Trudeau. Ale na forum mam taką władzę jak on do uciszania głosów, które tylko utrudniają dyskusję. I tak jak on nie lubię tego używać, ale czasami alternatywa jest zbyt mało atrakcyjna.

Powtarzają te same prawdy objawione atakując, że kto twierdzi inaczej ten jest nieuk, nie zna się, głupi jest, doczytaj sobie - ale nie potrafią podeprzeć swojego stanowiska argumentami, konkretami. To, że oni to wiedzą sprawia, że nie wymaga to argumentacji i uzasadnienia. Czytanie prawd objawionych uważam za stratę czasu.

Może i mają rację, a może nie. Tyle, że czytanie takich wpisów nie przekonuje mnie tylko dlatego, że napisał to X, Y czy Z, a brak argumentacji swojego stanowiska traktuję, że jest to tylko wyznanie wiary, a nie wiedzy. Co więcej, jak wszyscy wyznawcy i fanatycy zamiast argumentować (czego nie potrafią) przechodzą do ataków personalnych. A nie szukam w internecie ringu do udowadniania, kto głośniej szczeka - szukam wiedzy, doświadczenia, innych dróg myślenia i inspiracji do podejmowania lepszych decyzji.

Każdy z nas idzie utartymi szlakami. Czytanie wypowiedzi z uzasadnieniem, prezentujących argumenty, logikę, zasady (sam staram się tak pisać) - pozwala wyciągnąć samodzielne wnioski. Wyrobić sobie zdanie, wejść w polemikę czy przyklasnąć. Ale bardzo nie lubię pisania w stylu "nie znasz się" czy "głupoty piszesz". I kropka. Bez wskazania, gdzie jest błąd w wyliczeniach, nie uwzględnienie jakiegoś czynnika czy gdzie inaczej postrzegamy/rozumiemy jakieś zjawiska czy słowa.

U mnie osoby, które pomimo kilkakrotnego proszenia o uzasadnienie nie potrafią go podać też trafiają u mnie do killfajla. Nie od razu. Kilkakrotnie zazwyczaj dopytuję. Ale nieuchronnie, przy braku umiejętności uzasadniania swojego stanowiska.

Updated 30-04-2017 at 17:02 by Kaizen

Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum

Komentarze