Dziennik budowy - Domek Doodków
14/15 maja 2007
Nareszcie coś się dzieje !!! :D Nasz domek coraz bardziej przypomina założenia projektowe... Pojawiają się zarysy ścian szczytowych, a z każdą wmurowaną cegłą człowiek ma chęć krzyczeć z radości ;-) Radość co prawda trochę zmalała, bo dzisiaj już nic nowego nie przybyło (Mastry uciekły na inną budowę). Czekamy aż zwiążą wieńce i w sobotę kończymy ściany szczytowe...
A to już owoce niespełna dwóch dni pracy: