dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

_ZBYCH_

ZBYCHA dom drugi ;-)

Oceń ten wpis
Witam.

Dawno mnie tu nie było :(.

Nadmiar pracy zawodowej i masa innych problemów znacznie spowolniło prace na budowie, tym bardziej, że nadszedł czas wykonywania prac, które chciałem i musiałem zrobić sam. Dobrych wykonawców jak na lekarstwo :(, a ci, którzy zostali w kraju, w tym roku nie mają już terminów :(.

Są to prace, które robiłem w pierwszym domu, więc i w drugim mogę sam wykonać :D. Tylko ten brak czasu :(.

Na początek wziąłem się za izolację przeciwwilgociową chudziaka.
W pierwszym domu miałem podwójną folię 0,2 mm, ale tamten dom stoi na suchym terenie i dosyć wysoko nad poziomem ziemi.
Drugi dom stoi na terenach gliniastych i w okolicy płynie rzeczka, która potrafi ponoć wylewać.
Ponad to przemówiły do mnie rady specjalisty od posadzek - Janzar'a (dzięki :) ), że folia ulega przetarciu w tysiącach miejsc i tak naprawdę stanowi kiepską barierę przeciwilgociową. Widziałem to na własne oczy, jak u jednego z klientów skuli do zera część źle wykonanej szlichty. Pod nią folia podziurkowana jak sito!!! To była dla mnie kropka nad "i" :)
Na chudziak położyłem papę termozgrzewalną. Gorąca i śmierdząca robota :-? :lol: ale warta zachodu!



Dopiero na papę położyłem folię pcv 0,2 mm (aby styropian nie wchodził w reakcję z papą).

Następnie wziąłem się za instalację hydrauliczną. Oczywiście kolejny dylemat - z czego wykonać instalację wody użytkowej :(. Lutowaną z miedzi, zaciskaną z rur PEX-AL-PEX, czy zgrzewaną. W końcu tak, jak i w pierwszym domu, zdecydowałem się na instalację zgrzewaną (mimo, że poza zgrzewarką, mam również osprzęt do innych rodzajów instalacji, typu palnik do lutowania, zaciskarkę do złączek na rury PEX - lubię mieć różne fajne rzeczy. Inni zbierają znaczki, monety, a ja narzędzia :lol: ).
Mądrzejszy o jedną budowę, zastosowałem więaksze przekroje rur. Nie to żebym odczuwał w pierwszym domu jakiś dyskomfort z powodu mniejszych średnic rur. Po prostu na zasadzie "drugi dom zbuduję lepiej" :wink: :lol:.
W pierwszym domu mam od przyłącza rurę PP25, a od kotła całą instalacja PP20, a obieg ciepłej wody PP16. Nie są to długie odcinki, więc nie odczuwam dyskomfortu nawet przy jednoczesnym poborze wody w trzech punktach. Jednak rury PP20 są nie właściwe do zewnętrznych kranów, czy systemu automatycznego nawadniania. Po prostu mają za małą przepustowość :(
Na szczęście w pierwszym domu bez problemu mogłem wykonać (teraz) do systemu nawadniania dodatkową instalację prosto z przyłącza wodociągu
(i przed reduktorem ciśnienia). Różnica w ciśnieniu wody jest ogromna :D.

Drodzy inwestorzy czytający mój dziennik - pamiętajcie o osobnym przyłączu wody z rurą o dużej średnicy, do systemu automatycznego nawadniania :)

W nowym domu wszystkie krany na zewnątrz mam zasilane rurą PP25.

Oto fragment instalacji (w kotłowni):



Teraz czas na zasłużony i upragniony urlop :D :D :D
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum