Dzienniczek Ewy i Zygmora
Wszystko było by dobrze z tą kanalizacją i rozsączaniem, gdyby ta nasza gleba chłonęła wodę jak piasek, ale ten nasz iłek niezbyt chętnie przepuszcza wodę i z tego powodu przy bardzo obfitych deszczach woda szorowała do garażu.
Koniecznością było odprowadzenie wody swobodnie dzięki spadkowi terenu.
Dopiero teraz już żaden deszcz nam nie straszny.