- 01-08-2006 - 22:30 (4569 Odwiedzin)
po wylewkach zaczeliśmy ocieplenie domu i walkę z boniami, gzymsami i inną sztukaterią na elewacji , wszystko ze styropianu , obrobione kątownikami.
W miedzyczasie powstała instalacja alarmowa , 2 skrzyneczki , jedna z centralą alarmu , druga z modułem powiadamiania.
Kiedyś w sobotę , przeszła niezła burza , ulewa była niesamowita, rów obok drogi cały pełny , a po burzy znowu tęcza....
Zamówiłem kocioł na Eko-groszek , zanim przytjedzie trzeba wykonać fundament, bo waży prawie 500 KG
fundament zrobiony , i kociołek stoi , wtargaliśmy go do kotłowni we 3 osoby , powolutku , tu breszka, tam rurka i jakoś poszło , czułem się po wnoszeniu tego kotła jak po walce bokserskiej.
Skoro kocioł stoi , to trzeba go podłączyć, hydraulik zrobił swoje "drzewko" , wszystko przetestowane i działa , czy jest ciepło ? nie wiem, bo podczas próby było na dworze ze 30 stopni, ważne że grzejniki gorące , zobaczymy w zimie co będzie.
naczynie wzbiorcze, układ otwarty, naczynie jest w pralni na poddaszu, więc nie będzie przeszkadzać ani szpecić.
Skro jest kociołek, to i jest zasobnik , wiszący , zaizolowany o pojemności 140 litrów. ( na fotce jeszcze nie podłączony , dopiero wisi )
Do salonu wstawiłem stare sofy , i stary dywan , nagle zaczeło przypominać dom..:)
A skoro dom, i sofy to mój piesek Kubuś , już wie gdzie jest jego ulubione miejsce w nowym domu..:-))
Stary zlew przydał się do kotłowni, mamy tu zaimprowizowaną "kuchnię"
W międzyczasie jak pogoda pozwalała ocieplałem poddasze wełną, nie dało się długo , bo straszny upał, a na niezaizolowanym poddaszu istna sauna , ale wieczorami .... efekty widać.
przyjechały też płyty GK na poddasze , i ruszt aluminiowy czekają na jesień, aż będzie można spokojnie i w znośnej temperaturze montować tzw. regipsy
Na dzisiaj , dokończenie ocieplenia czeka , bo za gorąco , klej do siatki się zwija , pęka , temperatura i warunki nieodpowiednie , więc domek , czeka na dokończenie elewacji , może sie ochłodzi w końcu , jak to piszę to pada za oknem, ale temperatura wcale nie spadła.....
A domek po zmroku wygląda już tak, zamontowałem lampkę z czujnikiem ruchu oświetlającą drzwi , są również dwie lampy obok ( narazie same żarówki )
Wakacje w pełni , w środku kupione farby , kafelki do kotłowni , panele , jak minie okres wakacyjny , trzeba się brać dalej do roboty , roboty jest na kilka ładnych miesięcy. ( a może i lat..:)))