Stara Stajnia czyli Dziennik Asi
pozwolę sobie na malusieńki przerywnik w opisywaniu przeszłości - mój kiciuś tak pięknie wkomponował się w szmaragdową cukierniczkę znalezioną w starej chacie obok mojej stajni, którą przemyszkowałam w poszukiwaniu fajnych przedmiotów użytkowych pozostałych po szanownych poprzednikach :D
sami zobaczcie, oto Pan Śpioszek odsypiający podwieczorek - okruszki serniczka mamy: