dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

maliniaczek

Dziennik Budowy Mliniaczkow

Oceń ten wpis
A dalej to był dekarz,...
ach ten dekarz, chyba nigdy już nie będzie współpracowal z kobietami inwestorkami. Chyba 3 razy chcial sie zwijac z mojej budowy, bo ciągle zmienialam zdanie, właściwie nie tyle zmienialam co nie bylam przekonana, do tej co podjełam.
A mianowicie: podpisując umowe z dekarzem (robiliśmy to na placu innej budowy gdzie on robil,) od razu sie nas zapytal jak ma byc podbitka, czy do krokwi, czy pod, to znaczy czy krokwie maja byc schowane pod podbitką, czy na maja byc na wierzchu.
Mąż mówi prosze robic tak jak pan na tym dachu zrobil , na którym akurat podpisywaliśmy ta umowe.
Tym sposobem musial wysunąć krokwie 20cm dalej i wtedy to jakos dla nas dziwnie wyglądało, no bylo bez podbitki wiadomo.
Wizyta kierownika:-od razu powiedzial panie tak sie nie robi,
a mój dekarz powiedzial ze my tak chcielismy, co bylo prawda i dzisiaj tego nie żałuje. Ale kierbud swoje, awantura na pół wioski, dekarz zaczął sie zwijać, ja nie wiedzieć z kim mam rozmawiać juz czy z dekarzem czy z kierbudem, bo oni ze sobą to tylko krzyczeć.
Kierownik podsumowują powiedzila ja pani pracowników nie bedę zwalniał i sie pożegnał.
Dekarz wkurzony wsadzil mnie w samochód i zawiózł mnie na budowe tam gdzie podpisywaliśmy umowe, i pyta sie czy tego chcialam , ja oczywiscie ,że tak.
Problem polegal na tym że jego rozwiązanie, nie jest takie popularne i do końca nie byłam pewna czy to tak ma byc. Rozwiązanie jest ładniejsze, ale trudniejsze w wykonaniu i droższe jesli chodzi o podbitke, bo duzo więcej podbitki wtedy idzie.
Kierbud chyba musial poczytac bo następnego dnia juz nie miał zarzutów do tego, powiedział : pani wybór, sprawdził tylko czy jest to zrobione zgodnie z technika dekarską.
Jak sobię przypomne ta całą awanture, to teraz mi sie śmiać chce, ale naprawde wtedy się dzialo. To była pierwsza taka wielka awantura na budowie, i panowie naprawde prowadzili ze soba bardzo głośna konfrontacje, kto ma kogo uczyć sztuki dekarskiej.A że dekarz z gór donośny głos, uparty jak diabli, robi bardzo dobrze ale po swojemu, ach ta górolska krew....
W każdym razie póżniej już panowie współpracowali ze soba w normach przyjętych dla naszego społeczeństwa, to znaczy kulturalnie i bez krzyków.
Pozdrawiam :wink: :wink:
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum