Dziennik budowy Danusi i Marcina :D NASZ KOCHANY DOMEK
Dzień 18.03.2008
Rozbiórka C.D. aż do znudzenia, przyznam szczerze że prace rozbiórkowe szły różnie, tzn. kiedyś przy likwidacji szkod górniczych ktoś wmurował 5 wielkich słupów ogrodzeniowych w jedną ściane i męczyłem sie z nią dość długo, a ile mięsa sie przy tym rzucało ech :), za to ściane frątową burzyło sie dość szyko.
Jakbym miał katar, to kichnął bym 5 razy i sama by sie położyła, a tak musiałem sie o nią oprzeć :)
W całosci wykonana z hasi (lub chasi, nie wiem jak sie to pisze :D )
Dlatego efekt dzisiejszej pracy już bardziej widoczny :)
No i kupka gruzu ciąż rośnie :)
Pozdro !!!