dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

MonikaAndrzej

Dziennik Moniki i Andrzeja-Granat

Oceń ten wpis
I znów upłynęło sporo czasu od ostatniego wpisu. Cały czas trwają jakieś drobne prace na zewnątrz. Ciągnie się już teraz wszystko z racji braku środków płatniczych. Przy okazji jestem na etapie zmiany pracy a właściwie rozpoczęcia własnej działalności. Także trochę się pozmieniało w naszym życiu w tym roku. Nowy dom i nowe zajęcie (czyt. sposób na zarabianie pieniędzy). W ciągu ostatnich kilku miesięcy obsadziliśmy ogród tujami (ok.200szt.), zrobiliśmy mały plac zabaw dla córci. Zajęliśmy się elewacją (położyliśmy biały puc), zrobiliśmy opaski i bonie na elewacji, teraz kończymy podbitkę. Położyliśmy też płytki w garażu i pom. gospod. Nasze białe ściany na klatce schodowej niestety białe już nie są i domagają się koloru. Zmienimy to już niedługo, narazie chcemy zakończyć prace na zewnątrz. Pokoik na dole już niedługo zmieni się w moje biuro, narazie stoi pusty. To czego napewno nie zrobimy w tym roku to:
*obłożenie schodów z przodu płytkami
*położenie płytek na tarasie
*nie będzie ogrodzenia z prawdziwego zdarzenia ( z jednej strony zrobiliśmy razem z sąsiadami)
*już nie posiejemy trawy
*puc narazie zostanie w kolorze białym, pomalujemy go za 2lata na inny kolor
Jeszcze jedna rzecz, która nadal pozostaje niezakończona. To nasze meble kuchenne. Niestety stolarz który nam je robił okazał się dupkiem, ponieważ nie dość, że nie zna się na robocie to dodatkowo jest nieobowiązkowy, nieodpowiedzialny i nie do końca normalny. Zlecenie na meble dostał rok temu. Meble miały być gotowe w lutym. W ciągu dwóch tyg. miały zostać zamontowane u nas w domu. Niestety do dziś Pan nie zakonczył pracy. Fronty były już czterokrotnie reklamowane, a to z racji różnych odcieni, grubości i uszkodzeń (fakt to może nie jego wina), ale gość zamawiał fronty w swojej hurtowni i nie potrafil sprawy dopilnować i pociągnąć do końca. Ja z mężem jeździlam dwukrotnie po odbiór frontów, bo Pan stolarz juz mial dość (fakturę za fronty wziął na siebie bez uzgodnienia z nami, my placiliśmy w hurtowni a później nie chcieli przyjąć od nas reklamacji, bo nie posiadaliśmy dowodu zakupu i tak się wydalo, że stolarz wziął fakturę na siebie). Ponadto ma do poprawy kilka usterek i mówiąc szczerze obawiam się, żeby brał się za cokolwiek, żeby nie zepsuł. Także od kilku miesięcy meble są bez frontów i nie wiem kto i kiedy to zrobi. :evil: [/img]
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum