Dziennik Sylwka i Kasi
10 lipca 2005r.
W sobotę skończyli nam murować elewację z klinkieru.
Ostatnie cegły
Murarze pojechali ale samochód po ich rzeczy miał przyjechać dopiero po południu więc postanowiłem skorzystać z ich rusztowań i zrobić podbitkę. Na zdjęciach rusztowania już nie ma ale na samej górze musiałem go używać.
Dziś - w niedzielę oboje ciężko pracowaliśmy - ułożyliśmy też spowrotem znaczną część dachówek nad garażem, które trzeba było zdjąć aby murarze mogli ustawić rusztowania do murowania szczytu - mi się też przydały.
A tutaj moja żonka ciężko pracuje
I na koniec kilka widoczków: