dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

marzena i jacek

Jak bluszcz pnie się do góry -czyli spełnienie marzeń

Oceń ten wpis
Na początek musimy trochę cofnąć się w czasie. Pomysł kupienie działki pojawił się właściwie we wrześniu 2004. Niedługo potem zaczęliśmy rozglądać się po okolicy i wypytywać znajomych, może ktoś słyszał coś o działce do sprzedania w Biedrzychowicach albo może Gryfowie? Ktoś podpowiedział żebyśmy spytali w gminie i Agencji Rolnej. W AR niestety nic, w gminie narazie nie ale dwie będą, kazali się dowiadywać. Czas mijał, w styczniu 2005 dostaliśmy namiary do pani, która działke ma, piękną, ale nie wiadomo czy sprzeda. Zadzwoniliśmy, pani była zaskoczona telefonem ale umówiła się z nami na rozmowę. Na spotkaniu okazało się, że pani działkę sprzeda ale to trochę potrwa ponieważ najpierw musi przyjąć ją w spadku no i jakies uprawomocnienie wiadomo 2-3 miesiące czekania. Co my na to? No co, działka piękna, duża, blisko lasu same za.Stwiedziliśmy, że czekamy.W międzczasie odezwała się pani z gminy, że działki już są i można startować w przetargu. No i mieliśmy dylemat.Za działkami z gminy przemawiała cena- niższa, no i mogliśmy kupić ją już. Przeciw to, że dużo mniejsze no i trochę nam nie odpowiadało miejsce. Postanowiliśmy czekamy cierpliwie na tą pod lasem. Z panią (nazwijmy ją X) byliśmy w ciągłym kontakcie, pani X informowała nas na bierząco co i jak załatwiła , aż doszliśmy do "szczęśliwego"zakończenia i umówiliśmy się na poniedziałek do notariusza. Bardzo się cieszyliśmy, że będziemy mieć w końcu NASZĄ DZIAŁKE. Aż tu nagle... w sobotę dzwoni pan od pani X. I mówi: mają drugiego kupca kupca na działkę, który daje im o 15 tysięcy więcej niż my. :o :o :o dziwne, 2 dni przed podpisaniem umowy... Złapałam natychmiast za słuchawkę i zadzwoniłam do pani X, która to zajmowała się całą sprawą. Usłyszałam: "Yyyyy...yyyy... to mąż znalazł tego kupca... eerm...". Możecie sobie wyobrazić, jak się poczułam :evil: :evil: Wszystko: szukanie, kupowanie, załatwianie trzeba było zacząć od początku... lekko zdenerwowana starymi sprawami marzena
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum