Dziennik pawła i reni
cd. oczywicie jak powiedziała KIEROWNICZKA zaczelimy we RODE
jak SZEF powiedział to i tak zrobił tydzień był doć napiety ale postępy już widać i niedługo wyjdziemy z ZIEMI 8) 8) na POWIERZCHNIE 8) 8)
jako że za bardzo na razie nie mam o czym pisać bo wszystko idzie po NASZEJ MYLI pozostane więc tylko przy ZDJĘCIACH
1.jako że tego dnia pogoda trochę nie dopisała p.ARTUR {koparkowy} zabrał się do pracy ze zdwojonš determinacjš by szybko skończyć lecz i tak zajeło mu to 2 dni 30/31,08,2006{ demolowanie działki } :lol: :wink: :lol: :wink: :lol: :wink:
2.zaraz potem po :lol: WEKENDZIE :lol: pojawiła się BRAMA i OGRODZENIE na posesje
3.dnia następnego pojawili się GEODECI i zaczeli swój taniec z patyczkami i kółkami na działce { to jest FUCHA} wyznaczenie budynku zajeło im 45min, no i oczywicie musiało troche popadać w między czasie
4. budynek wyznaczony, linki porozpinane, poziomy ustalone, ławy wyrysowane na piasku, można zaczšć KOPAĆ FUNDAMENT . Szef powiedział że jak CHŁOPAKI się spiszš w 2 dni to KONIAKA STAWIA a ja głupi że :roll: TEŻ :roll: tak sobie pomylałem dużo tego kopania pewnie sie nie uda , UDAŁO SIĘ a słowo się dało dobrze tylko że nie musiałem tego pić z nimi :roll: :lol: :lol: :lol:
5.a tu kilka fotek z poziomu fundamentu i jako ciekawostka GRUBOĆ HUMUSU
6.a jak było wszystko gotowe to czujne OKO INWESTORKI wszystko obejrzało i JA sobie też nie odmówiłem
7. zaraz potem pojawiło się ZBROJENIE i bylimy gotowi do ZALEWANIA :roll: :roll: :roll: :o :o :o :roll: :roll: :o :o
8.beton był zamówiony na 16.00 no ale oczywicie jak wielu forumowiczów nam powiadało że napewno nie dojadš, dotarli dopiero koło 18.00 zanim zaczeli to pogoda zaczeła się psuć i robiło się ciemno :evil: :evil: :evil: :evil: :x :x :x :x :x a jak skończyli to była NOC :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
9. dnia następnego wyglšdało to tak :D :lol: :D :lol: :D :lol:
10.a około 13.00 pojawiła się 1 dostawa towaru :lol: :lol: :lol:
i dumny INWESTOR zabrał się do roboty
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: