dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
GRUPA Wrocławska - działki
  1. TS147 ELITA FORUM (min. 1000)
    TS147 Zarejestrowany: 29.05.2006 Posty: 1036
    Cytat Napisał fonos
    Podoba mi sie i szukam obecnie dzialki w Pruszowicach (bardzo blisko wroclawia). Ktos cos wie na ten temat. Bylem rozpytywalem, dzialki sa ale nikt nie chce sprzedac (gmina bierze podatek 30% przez 5 lat od uchawlenia planu w tej wsi wiec kazdy czeka az ten czs minie). Sa tacy co maja ale nikt kogo znalazlem nie chce sprzedac. Nawet cen nie podaja. Ewentualnie Domaszczyn. Ramiszow odpada bo tam AOW i S8 bedzie biegla.
    Widziałem ostatnio oferte chyba w Autogieldzie sprzedazy dzialki w Domaszczynie - wielkosc cos okolo 20ar, cena 200zł za metr. Znajomy z firmy dzwonil i dzialke tą sprzedajacy kupil rok temu za 100zl i teraz sprzedaje (nie wiem z jakich powodów).

    Ogolnie na tej linii, czyli Domaszczyn-Pruszowice-Ramieszow a dalej Malin, coraz ciezej z dzialkami a jak cos jest to w astronomicznej cenie - 250-300zl .
  2. mi5iak STAŁY BYWALEC (min. 300)
    mi5iak Zarejestrowany: 25.04.2006 Posty: 439
    Cytat Napisał fonos
    Odnosnie dojazdu w te rejony a wiec i do Chrzastawy to obecnie jest porazka.
    Wracam sobie między 16-17 ulicą Grabiszyńską w kierunku placu Legionów i to co się dzieje na Grabiszyńskiej jadąc w przeciwną stronę woła o pomstę do nieba. Nie zazdroszczę mieszkańcom Smolca. Korek ciągnie się już od Stadionu Śląska do skrzyżowania z Klecińską. 20-30min stania. Po prostu masakra i zero perspektyw, że się to zmieni w najbliższym czasie. Już kilka razy jechałem o tej porze do Chrząstawy, to tylko na Placu Społecznym jest niewielki zator. Przez Grunwaldzki prawym pasem jakoś idzie, potem w Skłodowskiej i Mickiewicza... cały czas jadę 40min i jestem w Chrząstawie. Jak wyjeżsżam z miasta to myślę sobie ufffff. (Na Psie Pole wracam 35min, a jak otworzą Szczytnicki to będzie 25-30min). Dla mnie akceptowalne.

    Gorzej jest w drugą stronę. Jedzie się 20-30km/h od Strachocina do Grunwaldzkiego. Jechałem przed 7 i jest ok. O 8.00 jest ciężko, a o 9.30 znów zaczyna być to przejezdne. Myślę, że jak otworzą szczytnicki, to ciut się rozluźni. Ale obwodnica wschodnia jest potrzebna i tyle
  3. mi5iak STAŁY BYWALEC (min. 300)
    mi5iak Zarejestrowany: 25.04.2006 Posty: 439
    Przegląd prasy:



    Nieruchomości: co może jeszcze zmienić się w prawie
    (Gazeta Prawna/26.06.2007, godz. 05:00)

    Od 31 lipca będzie można przekształcić mieszkanie spółdzielcze lokatorskie we własność. Ruszyły prace, które mają przyspieszyć powstawanie planów zagospodarowania przestrzennego. Więcej rodzin skorzysta z preferencyjnych kredytów. Planuje się stworzenie katastru nieruchomości.

    Podatek od nieruchomości: Kataster obejmie wszystkich właścicieli

    Najpierw pojawiła się propozycja referendum w sprawie opodatkowania najbogatszych, by znaleźć pieniądze na podwyżki dla służby zdrowia. Później informacja, że podatkiem tym będzie podatek katastralny, czyli taki, który płaci się od wykazanej w specjalnych rejestrach (katastrze właśnie) wartości nieruchomości. Podatek ten zapewniłby budżetowi kilka miliardów złotych.

    Kłopot w tym, że podatek katastralny musiałby zastąpić płacony dziś podatek od nieruchomości. Ten zaś stanowi dochód budżetów gminnych, a nie budżetu państwa. Chyba że rząd zamierzałby pozbawić samorządy jednego z podstawowych źródeł ich dochodów.

    Podatek katastralny dotknąłby nie tylko najbogatszych. Prędzej czy później obejmie wszystkich właścicieli. Nawet przy minimalnych stawkach będzie wyższy niż płacony dziś podatek od nieruchomości. Niezależnie od tego, czy zapłacił go właściciel domu czy mieszkania.

    Dodatkowym problemem przy wprowadzeniu takiego podatku byłoby także to, że w Polsce kataster, rozumiany jako ewidencja nieruchomości, nie został stworzony, choć prace nad nim trwają od dawna. Stąd jego wprowadzenie jest dziś mało prawdopodobne. Nie oznacza to jednak, że nie czekają nas żadne zmiany w opodatkowaniu nieruchomości.

    O tym, że zmieni się opodatkowanie nieruchomości, wiadomo już od stycznia, kiedy ukazał się harmonogram prac rządu na ten rok. Jednym z zadań dla resortu finansów zaplanowanych na czerwiec 2007 r. jest przygotowanie projektu nowej ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Ustawa wprowadziłaby jednolity podatek od nieruchomości w miejsce dziś obowiązujących podatków: od nieruchomości, rolnego i leśnego. Jednak podstawa opodatkowania miałaby być dokładnie taka sama jak dziś, czyli dla nieruchomości mieszkalnych podstawą naliczania powinna być nie ich wartość, ale powierzchnia. Równocześnie nowa ustawa miała ograniczyć liczbę stawek i zwolnień z podatku. Czy teraz nastąpi zmiana przyjętych w harmonogramie założeń, nie wiadomo.

    - Rząd chce jak najdalej w czasie odsunąć wprowadzenie podatku katastralnego w Polsce. Ma on być na jak najniższym poziomie - poinformował wicepremier Przemysław Gosiewski.

    Planowanie: Uproszczenie procedur sporządzania planu miejscowego

    Zaproponowane przez resort budownictwa zmiany w projekcie nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym mają na celu uproszczenie procedury sporządzania planu miejscowego. W procesie uzgadniania warunków zagospodarowania terenu mogliby uczestniczyć tylko: wnioskodawca, właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządca nieruchomości.

    Projekt zakłada, że każdy i w dowolnym czasie może zwrócić się do organu wykonawczego gminy z wnioskiem o przystąpienie do sporządzania planu miejscowego lub o jego zmianę. Ma to być instrument dopingujący organy gminy do podjęcia prac w zakresie sporządzania planu zagospodarowania przestrzennego. Projektowane zmiany skracają termin wydawania decyzji o warunkach zabudowy do 65 dni i dopuszczalny termin zawieszenia przez gminę postępowania w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy do sześciu miesięcy.
    OPINIA

    Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska, prezes Krajowej Izby Urbanistów

    W praktyce uproszczenie procedur jest pozorne. Wyeliminowanie rozpatrywania wniosków do planu skraca procedurę o trzy tygodnie, a zobowiązanie instytucji i organów do zajęcia stanowiska w ciągu 14 dni skraca o kolejny tydzień. Nie wpływa to na radykalne skrócenie terminów sporządzenia planu. Aby okres ten został skrócony w znaczący sposób, należy zastąpić obligatoryjne uzgodnienia planu z poszczególnymi instytucjami, jak np. wojewódzkim konserwatorem zabytków, opiniami tych organów. Obecnie bowiem nie można uchwalić planów bez uzyskania uzgodnień, a organy, które je wydają, często blokują ich uchwalenie.





    Mieszkania: Spółdzielcze można wykupić za kilkadziesiąt złotych

    Za sprawą nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych każdy członek spółdzielni, który ma mieszkanie lokatorskie, będzie mógł otrzymać odrębną własność lokalu po wpłaceniu nominalnej kwoty kredytu umorzonego przez państwo w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, którą spółdzielnia odprowadziła do budżetu państwa. W praktyce wygląda to tak, że lokatorzy mieszkań spółdzielczych lokatorskich otrzymają odrębną własność mieszkania za kilkadziesiąt złotych. Obecnie za taki wykup płaci się nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

    Aby przekształcić mieszkanie lokatorskie we własnościowe, konieczna będzie spłata przypadających na lokal zobowiązań spółdzielni związanych z jego budową, zaległego czynszu i innych bieżących opłat, jak np. za wywóz śmieci.

    Nowe przepisy sprawią, że nie będzie trzeba też płacić za wycenę lokalu przez rzeczoznawcę. Dotychczas było to konieczne do przekształcenia prawa lokatorskiego i kosztowało nawet 1 tys. zł. Ponadto umowa notarialna za przeniesienie własności lokalu na rzecz członków wyniesie 234 zł, a nie, jak to jest obecnie - 312 zł.
    OPINIA

    CEZARY GRZYBOWSKI, radca prawny

    Kwestia zwrotu nominalnej kwoty udzielonej spółdzielni pomocy ze środków publicznych budzić może wątpliwości natury prawnokonstytucyjnej. Chodzi o to, że z uwagi na denominację wykup takiego lokalu będzie za niską kwotę. Raczej to powinno się odnosić do kwoty, która powinna być w jakimś stopniu zwaloryzowana. Ważne jest to, że spółdzielnia ma określony czas na rozpatrzenie wniosku o wyodrębnienie prawa własności do lokalu. Ponadto jest jednoznaczne określenie, że jeżeli spółdzielnia tego nie zrobi, to spółdzielcy przysługuje droga sądowa.





    Kredyty: Rodziny dostaną wsparcie finansowe w nabyciu własnego mieszkania

    Nowelizacja ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania, nad którą jeszcze pracuje parlament, zakłada podwyższenie o 30 proc. wskaźnika ceny metra kwadratowego mieszkania lub domu, umożliwiającego uzyskanie preferencyjnego kredytu. Przykładowo w Warszawie wskaźnik ten wynosi obecnie 4877 zł i do takiej kwoty za metr można dziś ubiegać się o dofinansowanie kredytu. Po nowelizacji, która ma podnieść wskaźnik ceny mkw., byłoby to ponad 6 tys. zł.

    Preferencyjne kredyty polegają na zagwarantowaniu dopłat z budżetu państwa do oprocentowania kredytu mieszkaniowego. Taka pomoc państwa trwa przez osiem lat spłaty kredytu. Wsparcie dotyczy tylko mieszkań, których powierzchnia nie przekracza 75 mkw., a w przypadku domu - 140 mkw. Dopłaty przysługują jednak tylko do części powierzchni lokalu. W przypadku mieszkania jest to do 50 mkw., natomiast przy budowie domu dopłata jest tylko do 75 mkw.

    Przepisy ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania skierowane są do małżeństw, które nie mają swojego mieszkania. Z pomocy państwa w tym zakresie mogą skorzystać także osoby samotnie wychowujące dzieci. Jednak co najmniej jedno dziecko nie może być pełnoletnie.
    OPINIA

    MACIEJ KOSOWSKI, Expander

    Podwyższenie o 30 proc. wskaźnika ceny metra kwadratowego lokalu, umożliwiającego uzyskanie preferencyjnego kredytu, jest słuszne. To sprawi, że więcej osób będzie mogło skorzystać z takiego kredytu. Także więcej osób weźmie taki kredyt niż obecnie. Jednak w dużych miastach nie będzie to miało aż takiego znaczenia, gdyż tam cena za 1 mkw. mieszkania jest często dwukrotnie wyższa od tego wskaźnika. To jest raczej ukłon w stronę mniejszych miast, gdzie łatwiej będzie skorzystać z takiego kredytu. W tych miejscach warto zatem skorzystać z takiej możliwości.





    Podatek od gruntów: Zapłacą właściciele, którzy nie inwestują

    Ministerstwo Budownictwa opracowało projekt nowej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jednym z pomysłów nowelizacji jest wprowadzenie podatku od gruntów, które mają plany zagospodarowania przestrzennego, ale przez dłuższy czas - cztery, pięć lat - nie są poddawane inwestycjom. Osoba posiadająca taki grunt będzie miała rok, aby zastanowić się, czy chce grunt sprzedać czy płacić podatek od gruntu. Nowy podatek gruntowy to dziecko ministra budownictwa, Andrzeja Aumillera, który proponuje, aby był to podatek w wysokości 5 proc. rocznie, płacony od wartości gruntów. Zastrzega jednak, że na razie jest to pomysł i jego ostateczny kształt może być zupełnie inny. Zdaniem ministra nowy podatek mógłby przyczynić się do większej podaży gruntów budowlanych. Pomógłby również ograniczyć spekulację.

    Czy podatek gruntowy wejdzie w życie, nie wiadomo. Na razie jest to pomysł Ministerstwa Budownictwa. Według ekspertów wprowadzenie nowego podatku gruntowego spowodowałoby podwójne opodatkowanie gruntów i naruszenie podstawowych zasad konstytucyjnych. Dziś od gruntów podatnicy płacą podatek od nieruchomości.
    OPINIA

    Paweł Toński, menedżer podatkowy Accreo Taxand

    Pomysł ministra budownictwa należy uznać za co najmniej kontrowersyjny. Po pierwsze, wątpliwości budzi teza, że kupno gruntu w celu jego późniejszego zbycia z zyskiem stanowi działanie niewłaściwe i wymagające kary w postaci 5-proc. podatku rocznie (przecież zbywca zapłaci podatek dochodowy przy zbyciu gruntu). Po drugie, podatek w sposób nieuzasadniony może naruszać prawo własności. Po trzecie, dużo precyzji wymagać będzie wprowadzenie regulacji mających chronić przed podatkiem inwestorów rodzinnych. Po czwarte, założenia podatku wskazują, że stosunkowo łatwo będzie go uniknąć prowadząc proces budowany w sposób sztuczny i powolny.





    Budownictwo społeczne: Domy i mieszkania kupimy z mniejszym VAT

    Są szanse na to, by podatnicy płacili nadal niższy VAT, kupując domy i mieszkania. Aby jednak tak się stało, od 1 stycznia 2008 r. powinna zacząć obowiązywać definicja budownictwa społecznego. Projekt dotyczący nowej definicji przygotowało już Ministerstwo Finansów.

    Wynika z niego, że wyższą stawkę VAT w wysokości 22 proc. zapłacą podatnicy od tej części mieszkania, która będzie przekraczała 120 mkw., a w przypadku domu - 220 mkw. Nie zdrożeje natomiast budowa domów systemem gospodarczym. Wszystko za sprawą utrzymania przepisów pozwalających podatnikom na odzyskanie budowlanego VAT. Budujący domy samodzielnie nadal będą mogli liczyć na jego zwrot.

    Droższe - tak przynajmniej wynika z obecnego brzmienia projektu ministerialnego - będą za to remonty. Jeżeli koszt wykorzystanych do remontu materiałów budowlanych przekroczy 50 proc. wartości usługi, stawka VAT wyniesie 22 proc. Stanie się tak w przypadku większości remontów, bo zazwyczaj materiały budowlane stanowią ponad połowę kosztów remontu.

    Niższy, bo tylko 7-proc., VAT obowiązywać ma na remonty budynków wielomieszkaniowych, jednorodzinnych oraz noclegowni. Niższa stawka nie będzie jednak dotyczyła budowy garaży, miejsc parkingowych, obiektów rekreacyjnych oraz wszelkich pomieszczeń przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej.
    OPINIA

    Marta Szafarowska, doradca podatkowy w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy

    Definicja budownictwa społecznego korzystająca z 7-proc. stawki VAT powinna cieszyć - zakładane liczby metrów kwadratowych zarówno dla mieszkań, jak i budynków jednorodzinnych ustalono na dość wysokim poziomie. Powinna zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2008 r. Jeśli tak się nie stanie, wyższy VAT trzeba będzie zapłacić nie tylko od kupna domu lub mieszkania przekraczającego wskazane limity. Wyższy VAT będzie obowiązywał na całość budownictwa, co oznacza, że nie będzie możliwości stosowania w ogóle niższej, 7-proc. stawki podatku. Projekt definicji budownictwa społecznego powinien jak najszybciej zaakceptować rząd, tak by odpowiedni projekt trafił w najbliższym czasie do Sejmu.





    Stała renta planistyczna: Zapłacimy za wzrost wartości nieruchomości

    Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym zakłada wprowadzenie stałej 25-proc. renty planistycznej płaconej od wzrostu wartości nieruchomości po utworzeniu lub zmianie planu zagospodarowania przestrzennego. Nad nowelizacją ustawy pracuje właśnie Sejm.

    Jednocześnie Ministerstwo Budownictwa opracowało projekt nowej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w której również jest przepis zakładający wprowadzenie stałej, 25-proc. renty planistycznej. Dziś jest to opłata nakładana w zależności od rady gminy i może wynieść od 0 do 30 proc.

    Jeśli renta zostanie wprowadzona, podatki płacone przy zbyciu nieruchomości mogą wynieść nawet 44 proc.

    Samowola budowlana: Legalizacja będzie darmowa

    Od 20 czerwca obowiązują znowelizowane przepisy ustawy - Prawo budowlane (Dz.U. nr 99, poz. 665). Zgodnie z nimi osoby, które dopuściły się samowoli budowlanej między 1 stycznia 1995 r. a 11 lipca 1998 r. będą mogły dokonać bezpłatnej legalizacji takich obiektów. Skorzystają z tego osoby, które wybudowały obiekt niezgodnie z przepisami budowlanymi i nigdy nie występowały o pozwolenie na jego użytkowanie. Budynek musiał być użytkowany przez co najmniej pięć lat przed 11 lipca 1998 r.

    ŁUKASZ KULIGOWSKI, EWA MATYSZEWSKA, ANNA WOJDA
  4. mi5iak STAŁY BYWALEC (min. 300)
    mi5iak Zarejestrowany: 25.04.2006 Posty: 439
    Po przeczytaniu powyższego artykułu nie uważam, aby proponowane zmiany były na tyle znaczące, aby zwiększyć na tyle podaż i wpłynąć na cany nieruchomości.
  5. _Adam12 DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    _Adam12 Zarejestrowany: 23.07.2006 Posty: 676
    Pogłoski o podatku katastralnym zostały zdecydowanie zdementowane przez jednego z Braci. Polska po prostu nie jest do tego przygotowana.
  6. pomaranczowymis FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    pomaranczowymis Zarejestrowany: 22.07.2006 Posty: 117
    Naszły mnie wątpliwości czy warto jeszcze budować dom licząc na to że zmieści się on w cenie dużego mieszkania we Wrocławiu. Wiadomo że przez pewien okres było to możliwe, dopóki ceny ziemi nie zwariowały. Ale teraz? Chyba nie ma to już sensu. W internecie ludzie chcą sprzedać domy pod Wrockiem za 600 tys. minimum, ale normalna cena za średni domek to 800 tys.! A ostatnio widziałam stan surowy otwarty, gołe ściany za 400 tys. Szaleństwo!

    Czy w związku z tym możecie zasugerować gdzie jeszcze można znaleźć jakąś sensowną działkę za kwotę do 150 tys.? Bo już mi się wszystkiego odechciewa i może nie ma się co szarpać, tylko kupić mieszkanie i tyle...
  7. mi5iak STAŁY BYWALEC (min. 300)
    mi5iak Zarejestrowany: 25.04.2006 Posty: 439
    Wszystko wskazuje na to, że jak ktoś nie ma działki i chce niewielki dom to 600tys trzeba aktualnie mieć.
  8. RENE JANEK WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    RENE JANEK Zarejestrowany: 27.06.2007 Posty: 1
    czy moze ktos doradzic w kwestii działki.
    znalazlem dzialke niedalek wrocławia w pasikurowicach.
    facet sprzedający zapewnial mnie ze dzialka posiada wszystkie media tzn woda, prad i telefon.
    za m2 chce 120zl ??
    czy to dobra cena ?? a moze znajde cos ciekawego za ta cene??
  9. mi5iak STAŁY BYWALEC (min. 300)
    mi5iak Zarejestrowany: 25.04.2006 Posty: 439
    No mam nadzieję, że nie polegasz tylko na zapewnieniach i sam zweryfikujesz sprawę. 120zł w Pasikurowicach to cena która mnie nie dziwi. Wyceny jednak takiej nie dostaniesz jak chcesz w 100% kredytować działkę, więc resztę trzeba będzie dopłacić.
  10. _Adam12 DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    _Adam12 Zarejestrowany: 23.07.2006 Posty: 676
    Cytat Napisał RENE JANEK
    czy moze ktos doradzic w kwestii działki.
    znalazlem dzialke niedalek wrocławia w pasikurowicach.
    facet sprzedający zapewnial mnie ze dzialka posiada wszystkie media tzn woda, prad i telefon.
    za m2 chce 120zl ??
    czy to dobra cena ?? a moze znajde cos ciekawego za ta cene??

    Woda i prąd to nie są argumenty. W zasadzie te media są lub powinny być wszędzie dostępne. Kwestia tylko w jakiej odległości od działki. Z tym wiążą się koszty. I to znaczne. za 50m odcinek wodociągu możesz liczyć spokojnie około 5000 pln. Odnośnie prądu to najlepiej żeby skrzynka była na działce w innym przypadku będzie trudno.
  11. pomaranczowymis FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    pomaranczowymis Zarejestrowany: 22.07.2006 Posty: 117
    Ano właśnie, sprawa mediów i weryfikacji czy naprawdę są... Jak się do tego zabrać? Tzn. gdzie trzeba się zgłosić, zadzwonić do zakładu energetycznego i wodociągów, gazowni? Czy może gdzieś w gminie mają zaznaczone jak biegną media... No bo przecież nie będę kopać w ziemi w poszukiwaniu rury Trochę laickie pytanie ale cóż

    Poza tym koszty: Adam12 wspomina że 50 m wodociągu może kosztować 5000, ale skąd taka informacja? I czy w wodociągach i energetyce mogą mi podać jakieś szacowane koszty np. za metr? Albo ktoś z was już o to kiedyś pytał... Bo zastanawiam się nad działką siedliskową, ale tam media są na końcu świata - 300m! Wiem że to musi bardzo dużo kosztować, no ale właśnie: ile?

    Na dodatek nie wiem czy jeśli chcę podłączyć media z daleka i muszę się przekopać przez cudze działki to ktoś może mi się na to nie zgodzić?
  12. _Adam12 DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    _Adam12 Zarejestrowany: 23.07.2006 Posty: 676
    Cytat Napisał pomaranczowymis
    Ano właśnie, sprawa mediów i weryfikacji czy naprawdę są... Jak się do tego zabrać? Tzn. gdzie trzeba się zgłosić, zadzwonić do zakładu energetycznego i wodociągów, gazowni? Czy może gdzieś w gminie mają zaznaczone jak biegną media... No bo przecież nie będę kopać w ziemi w poszukiwaniu rury Trochę laickie pytanie ale cóż

    Poza tym koszty: Adam12 wspomina że 50 m wodociągu może kosztować 5000, ale skąd taka informacja? I czy w wodociągach i energetyce mogą mi podać jakieś szacowane koszty np. za metr? Albo ktoś z was już o to kiedyś pytał... Bo zastanawiam się nad działką siedliskową, ale tam media są na końcu świata - 300m! Wiem że to musi bardzo dużo kosztować, no ale właśnie: ile?

    Na dodatek nie wiem czy jeśli chcę podłączyć media z daleka i muszę się przekopać przez cudze działki to ktoś może mi się na to nie zgodzić?

    Odnośnie kosztów za wodociąg to wiem to z autopsji. Z tym, ze wprowadziłem Cię w błąd. Za 50m. odcinek ( doprowadzenie wody do domu leżącego w drugiej linii zabudowy ) zapłaciłem 3700pln. Cena zawierała robociznę i materiały. Całość robiona przez gminny zakł. wodoc. Oni też odbierają wodociąg więc nie chciałem mieć problemów. Można to zrobić prywatnie ale nie wyjdzie wiele taniej.
    Odnośnie pozostałych mediów to żadne telefony nie załatwią sprawy. Energetyka i gazownia wydają warunki tylko pisemnie na podstawie podań do których wymagany jest akt notarialny. I tu jest problem. Bo nie jesteś jeszcze właścicielem. Można próbować w imieniu sprzedającego ale na warunki czeka się do 30 - 45 dni.
    Generalnie energetyka ma ustawowy obowiązek podłączyć każdy dom za ok. 1700 pln ( stawka obowiązująca od 1kW zasilania ) w ciągu 18 miesięcy. Ale czasami linie nie wyrabiają i trzeb stawiać transformatory i są kolejne schody.

    Media idą z reguły wzdłuż drogi. Jeśli mają przechodzić przez cudzą ziemię to bym sobie odpuścił. Wątpię żeby ktoś się na to zgodził.
  13. dabell ELITA FORUM (min. 1000)
    dabell Zarejestrowany: 07.01.2006 Posty: 1426
    W zeszłym tygodniu robiłam współnie z sąsiadami 170mb sieci wodociągowej w drodze gminnej. I niestety osoby które chcą robić w tej chwili wodociąg muszą się liczyć z kosztami ok. 80zł netto/mb sieci minimum. Nas ten kawałek sieci wyniósł ok. 20 tys zł (15 wykonanie z materiałami i robocizną - w tym wszystkie uzgodnienia, nadzory, odbiory i ich dokumentacja, do tego ok. 3,3 tys. za projekt + opłaty ok. 1.5 tys.).
    Dobrze jeżeli gmina uczestniczy w kosztach. U nas (gm. Wisznia Mała) musieliśmy przed wydaniem warunków wodnych podpisać umowę partycypacyjną, z ustalonym obowiązowym przekazaniem gminie wybudowanego wodociągu, gdzie partycypacja gminy to 1 zł/mb sieci .
    Facet, którego firma robiła nam sieć (specjalizuje się w wodzie i przyłączach), powiedział, że obecnie ceny u niego są wyższe o ok. 20-30% od tego co zapłaciliśmy (umawialiśmy się w marcu).
  14. pomaranczowymis FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    pomaranczowymis Zarejestrowany: 22.07.2006 Posty: 117
    Coś nam forum przyschło przez weekend...

    A ja miałam kolejne spotkanie ze sprzedawcą działek z gatunku bajkopisarzy i kłamców... Nie mogę pojąć jak można ludziom wciskać kit bez mrugnięcia okiem i jeszcze mieć nadzieję że we wszystko uwierzą jak ostatni idioci! Że wszystko się da załatwić i to za darmo, że gmina utwardzi prywatną drogę, postawi na niej latarnie i jeszcze może ławeczki, bo przecież oni sami nie wiedzą co gminne a co prywatne! Tak, jasne, a życie jest piękne i usłane różami...

    Poza tym miałam nieprzyjemne starcie z panem w gminie Jelcz-Laskowice, który nie chciał odpowiedzieć mi na żadne pytanie dotyczące działki, za ciągle podważał sensowność moich pytań, rzucał uwagi typu: czy Państwo chcecie kupić działkę czy rozmowy filozoficzne uprawiać? Są warunki zabudowy to czego Pani chce jeszcze wiedzieć? A Pani wie w ogóle o co Pani chodzi? A kiedy spytałam jaka uchwała określa kto jest oficjalnie rolnikiem i może się budować na ziemi rolnej, to najpierw nie chciał odpowiedzieć w ogóle, później stwierdził że trzeba mieć hektar ziemi a cały czas powtarzał że nie wie jakie prawo tak decyduje, tak jest i już, on to wie, no i po co te pytania... A co mnie to obchodzi jaka to uchwała?

    Odnoszę wrażenie że jeden był w zmowie z drugim, bo wyszło na to że pan z gminy zna sprawę tej działki.

    Ale nawet jeśli tak nie było to szlag mnie trafia że wszędzie są krętacze, a wśród urzędników państwowych, którym przecież płacimy z naszych podatków, są osobnicy tak ograniczeni umysłowo i chamscy.

    To tyle, bilans dnia negatywny Gdzie ci normalni sprzedający???
  15. mi5iak STAŁY BYWALEC (min. 300)
    mi5iak Zarejestrowany: 25.04.2006 Posty: 439
    No ja dlatego zdecydowałem się na sprzedawcę który miał dużo działek i ludzie sobie chwalili. Rok czekałem aż miał nowe, ale się udało.
  16. Alexturka SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Alexturka Zarejestrowany: 02.10.2006 Posty: 33
    Do Mi5iak:

    No, ale sie Mi5iak szybko uwinal, juz za trzy lata przeprowadzka, a jeszcze nie tak dawno nie mial widokow na kupno ziemi. Jestem pelna podziwu za konsekwencje i upartosc.Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  17. kulka i.w. ELITA FORUM (min. 1000)
    kulka i.w. Zarejestrowany: 23.04.2006 Posty: 1193
  18. mi5iak STAŁY BYWALEC (min. 300)
    mi5iak Zarejestrowany: 25.04.2006 Posty: 439
    Cytat Napisał Alexturka
    Do Mi5iak:

    No, ale sie Mi5iak szybko uwinal, juz za trzy lata przeprowadzka, a jeszcze nie tak dawno nie mial widokow na kupno ziemi. Jestem pelna podziwu za konsekwencje i upartosc.Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Zabrzmiało tak, jakby to było bardzo szybko, a moim zdaniem to odległy plan
  19. mi5iak STAŁY BYWALEC (min. 300)
    mi5iak Zarejestrowany: 25.04.2006 Posty: 439
    Cytat Napisał kulka i.w.
    zajefajowe wieści
  20. amelia77 SYMPATYK FORUM (min. 10)
    amelia77 Zarejestrowany: 10.11.2006 Posty: 43
    Cześć, mam pytanie, znalazłam fajny grunt rolny i wszystko jak narazie OK, ale pani w gminie powiedziała mi, że na pobliskiej działce jest stanowisko archeologiczne (którego nie było widać, rośnie tam pszenica) i powiedziałą, że zawsze jest taka możliwość, że stanowisko takei zostanie rozszerzone na pobliskie działki.... i tu mnie zagięła, bo co wtedy? Czy będę mogła tam wtedy coś wybudować, a jeśli będą jakieś ograniczenia, czy mogę liczyć na jakąś "rekompensatę pieniężną"?

    A juz myślałam, że wszystko jest ok ...
Pokaż wyniki od 1981 do 2000 z 2519