Dla świętego spokoju postawmy pomnik (o którym się tyle mówi) - postawmy Jarka na taborecie - zalejmy go betonem Korzyści: 1. Tanio będzie 2.Szybko będzie 3. Jarka nie będzie
Adaś napisał.... LUBIĘ KOBIETY..... Mam 20 lat i kręcą mnie kobiety po 40. Normalne? Gość odpisał..... Nic dziwnego....40 to nie drogo.
Mąż wyjechał na kurację do sanatorium pok koniec turnusu dowiedział sie że może przedłużyć pobyt o 5 dni za 500 zł w związku z tym pisze do żony "Kochanie przyślij mi 500 zł bo chcę sobie przedłużyć" Zona: "wysyłam 1000 jeszcze sobie pogrób"
- Jaro będzie pochowany na Wawelu! - No co ty? W żadnym wypadku!!!! - Ale pojutrze... - Aaaa, to w porządku!
Cytat z laureata nagrody Nobla w dziedzinie medycyny - brazylijskiego onkologa Drauzio Varella: "W dzisiejszym świecie wydaje się pięć razy więcej pieniędzy na środki zwiększające potencję i na silikon dla kobiet, niż na lekarstwa przeciw chorobie Alzheimera. Wynika z tego, że za kilka lat będziemy mieli mnóstwo starych kobiet z dużymi cycami i starych mężczyzn z twardymi chujami. Za to nikt z nich nie będzie w stanie sobie przypomnieć , do czego im to jest potrzebne!"
http://bash.org.pl/latest/ czego to ludzie nie piszą na ircu..
Przychodzi pijany chłop do domu. Zamknął drzwi i na całe gardło z progu krzyczy: - Przyszedłeeeeeemm! Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem, zrzuca prawego, który zostawiwszy na suficie ślad podeszwy, pada na podłogę. Silnie klnąc pod nosem, i czepiając się rękoma ścian, przechodzi do kuchni,gdzie wywraca stół, taborety i rozbija naczynia. - Kuurrwa przyszedłemmmm! Następnie, przechodzi do pokoju, zrzuca z półek wszystkie książki, wywraca telewizor, bije kryształową wazę. I znowu na całe gardło: - W domuu jestemmm! Przechodzi do sypialni, zrywa z łóżka prześcieradło, rzuca je na podłogę i depcze nogami. - Przyszedłeeemm... W domuuu jeestemmm! Nareszcie opadłszy z sił, pada plecami na łóżko i wzdycha: - Jak zajebiście być kawalerem...
Dwóch pięcioletnich chłopców sika w toalecie. Jeden mówi: - Twój nie ma skórki na końcu! - Byłem obrzezany. - Co to znaczy? - To znaczy, że obcięli mi skórkę na jego końcu. - Ile miałeś lat, jak to zrobili? - Moja mam mówi, że miałem dwa dni. - Bolało? - Czy bolało?! Nie mogłem chodzić przez rok!
<Kolas> Pracuje w biurze projektowym. I ostatnio była u mnie kobieta, zebym jej dom pomógł wybrać. Lecimy jeden katalog - nic. Drugi katalog - nic. Myśle sobie kurcze ... tyle ładnych, funkcjonalnych domów, w końcu nie wytrzymałem i zapytałem: To jaki ma być ten Pani dom ? Ona tak myśli myśli i mówi: No szczerze to myślałam bardziej o czymś podpadającym pod fiolet ...
Czym sie rózni kobieta od komara?? Jak komar ssie to nie trzeba go głaskac po gowie
Wraca facet do domu i od progu krzyczy: - Jessss wygrałem w lotto, jest! udało się! SZEŚĆ, SZOSTKAAA! wydziera się zadowolony z siebie. Patrzy, a tu zona siedzi smutna i płacze. -Co sie stało - pyta. Na to żona: - Mama mi dziś umarła. Facet wrzeszczy: - Yessssssssssss! Kur**, KUMULACJA
Jest ojciec? - Jest. - odpowiada szeptem dziecko. - To poproś go. - Nie mogę. - szepcze dziecko. - Dlaczego? - Bo jest zajęty. - szepcze dalej. - A mama jest? - Jest. - To poproś mamę. - Nie mogę. Też jest zajęta. - A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu? - Tak, policja. - potwierdza nadal szeptem maluch. - No to poproś pana policjanta. - Nie mogę, jest zajęty. - Czy jeszcze ktoś jest w domu? - Straż pożarna, ale pan strażak też jest zajęty. - Powiedz mi dziecko, co oni wszyscy robią u was w domu? - Szukają. - Kogo? - Mnie...
Kto Ty jesteś? Jam Kaczorek. Skąd przybywasz? Prosto z Tworek. Jaki znak twój? Jad spieniony. Czego nie masz? Konta, żony.... O czym marzysz? O korycie. No, a Polska? Chyba kpicie. A co z Lechem? Będzie świętym. Pomnik? Stawiam fundamenty. Coś o Tusku? Nienawidzę! A co z PO? Nią się brzydzę. Zmowy, spiski? Widzę wszędzie. Rydzyk? On papieżem będzie. Naród cały? Wprost mnie kocha. Dziękuję. Noooo ... czas na procha.
Mówi mąż do żony: - idź po piwo. zona na to: - ależ kochanie, może jakieś magiczne słowo No to mąż na to: - hokus pokus, czary mary, wypierdalaj po browary!
...nie wiem czy było... ale poryczałem się ze smiechu... Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić. I tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list: Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj: - Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut; - Jest 10 przykazań, a nie 12; - Jest 12 apostołów, a nie 10; - Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T"; - Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara; - Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali i to żydzi, a nie Indianie; - Nie wolno na Judasza mówić "ten skurwysyn"; - Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu; - Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć "makarenę" i robić pociąg to przesada; - Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina; - Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie kurwą; - Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla; - Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "kurwa mać"; - A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao"; - Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. - Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta, to byłem ja - Biskup. Amen
Poszła dziewczyna na imprezkę. Przedawkowała co nieco zaraz na wstępie i film się jej urwał. Budzi się rano i ze zdziwieniem stwierdza, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Części garderoby na miejscu. Wszystko pozapinane jak należy. Myśli, myśli, myśli... Impreza kiepska? Goście nie dopisali? Starzeję się? Mam zmarchy? Cycki mi obwisły? A! Tak!! Uff! Co za ulga! Był tam taki jeden cholerny pedant!!! ____________________________________- - Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę? - Kiedy przestaje obgryzać paznokcie, a zaczyna drapać się po jajach? - Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu się po jajach nie należy obgryzać paznokci... __________________________________________________ ________________
Miejski autobus. Nastolatek do kaszlącej staruszki: - Na zdrowie, babciu! - Przecież zakaszlałam, a nie kichnęłam, chłopcze... - odpowiada zdziwiona staruszka. - Dla mnie to babcia mogła się i chujem zadławić! Dla harcerza najważniejsze to być grzecznym! __________________________________________________ ________________ Stoją i rozmawiają dwie galerianki, kiedy obok przechodzi młoda kobieta. Jedna z galerianek zaczepia: - Teee, laska, skąd masz takie fajne kozaczki? Dziewczyna speszona odpowiada: - Ee... tata mi kupił... I przyśpiesza kroku. Galerianki patrzą po sobie, wreszcie odzywa się druga: - Wiesz Aśka, wiem, że nie jesteśmy święte, ale żeby tak własnemu ojcu, to już przesada! __________________________________________________ __________________
- Ludzie! Oderwijcie się od tego komputera, tam też jest świat, ptaszki ćwierkające, piwo, dziewczyny... - Gdzie? Za firewall`em?
Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta: - Ile lat miał mąż? - 98. - A pani ile ma? - 97. - To opłaca się pani wracać do domu?
Nauczyciel pyta: - Jasiu, ile miałeś lat w ostatnie urodziny? - 7. - A ile będziesz miał w następne? - 9. - Siadaj, pała! - Niech to szlag, pała w urodziny!
<krzys> powiesilismy na choince danki ciastka <krzys> musialem wiertarka robic w nich otwory zeby przewlec sznurek <krzys> wziela przepis z jakiejs gazety <wieszu> chyba z 'Muratora' o_O
Dwie blondynki stoją nago przed lustrem. Jedna z nich ma czarne owłosienie łonowe. - Widzisz – mówi do drugiej - taka całkiem głupia to ja nie jestem!
Rozmawiają dwaj przyjaciele: - Wczoraj poszedłem do psychologa. - I co? - Przez dwie godziny opowiadał mi jakie to suki, jego żona i teściowa. Od razu zrobiło mi się lżej...
Poranek. Ministerstwo Kultury. Przychodzi minister do pracy, wchodzi do swojego sekretariatu i widzi, jak roztrzęsiona sekretarka leje krople walerianowe do swojej herbaty: - Pani Zosiu, co się stało?! - Trzydzieści lat pracuję w ministerstwie. Trzydzieści lat czekałam na ten telefon. Dzisiaj przychodzę do pracy - dzwoni! Podnoszę słuchawkę, słyszę: - Halo, czy to pralnia? - A ja z wrażenia całego tekstu riposty zapomniałam! __________________________________________________ _________ - Halo, pralnia? - Sralnia, ku**a, nie pralnia! Ministerstwo Kultury, kutasie je**ny!
Wraca facet do domu i mija kobietę, która zanosi się płaczem i przez łzy powtarza: "To okropne, Janek nie żyje!". Idzie dalej i znowu mija kobietę, która tak samo jak poprzednia płacze, powtarzając: "To okropne, Janek nie żyje!". Przeszedł jeszcze kawałek, a tam w poprzek ulicy stoi ciężarówka, a pod kołami leży rosły gość. Wokół niego pełno lamentujących kobiet. Siła uderzenia była tak duża, że z kolesia zerwało całe ciuchy i widać było jego przyrodzenie niezwykłej wielkości. Po powrocie do domu facet opowiada żonie: - Kochanie, nie uwierzysz, co właśnie widziałem. Ze 100 metrów od naszego domu ciężarówka potrąciła jakiegoś rosłego chłopa. Mówię Ci, nigdy w życiu nie widziałem, żeby ktoś miał tak wielkiego penisa! Na to żona: - Niemożliwe! Janek nie żyje?!
Człowiek uczy się podpatrując zwierzęta. Thai-chi wymyślił mnich obserwujący walkę czapli ze żmiją. Jogę z kolei wymyślił inny mnich, gdy zobaczył psa liżącego sobie jajka. ________________________________________________ Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta: - Kto ma wodę? Nikt się nie zgłasza to powtarza: - Kto ma trochę wody? Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi: - Ja mam jeszcze trochę. Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta: - Kto ma jeszcze jakąś wodę? Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi: - Mnie zostało jeszcze pół... Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku. Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz. Szaman na to: - Zawsze, kurwa, pada, jak pranie zrobię...
Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i wściekły mówi do żony: - Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami! - Nie rozumiem... - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca! - Nie wiem, co on tobie powiedział, ale mnie, k..wa, radził przygotować się na najgorsze!!!
- Tatusiu, czy ja jestem adoptowany? - Byłeś. Ale Cię oddali.
Podchodzi do baru 3 murzynów i jeden mulat. Barman: - Co podać najjaśniejszemu panu ?
Na rozprawie rozwodowej: - A pan jakie ma zastrzeżenia do żony? - Panie sędzio ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś chce! - Prosimy o jakieś przykłady... - Ależ bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko. Siedzimy na tarasie, gadamy, pijemy, słoneczko świeci bo lipiec gorący jak nie wiem, a ta jak nie zacznie znowu: - wyrzuć choinkę i wyrzuć choinkę!