Leniwce Wiszą dwa leniwce na drzewie. Jeden obserwuje drugiego. Pierwszy w ciągu godziny nie ruszył się wcale a drugi zmienił położenie jednej ręki o 1 cm. Po kolejnej godzinie drugi mówi do pierwszego: - Tak obserwuje Ciebie od dwóch godzin i musze powiedzieć, ze jesteś za bardzo nerwowy.
1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym, cokolwiek to oznacza. 2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym swietle, tym mniejsze prawdopodobieństwo, ze ktos cie stuknie z boku. 3. Wlaczenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twoj zamiar wykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza. 4. Nigdy nie wymuszaj pierwszenstwa, ani nie zajezdzaj drogi starszemu samochodowi. Tamten gosc prawdopodobnie nie a nic do stracenia. 5. Predkosc w km/h widniejaca na znakach drogowych jest jedynie wielkoscia sugerowana dla przecietnych kierowcow. Prawdziwy kierowca dopasowuje predkosc do mozliwosci wlasnego samochodu. 6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstepu od poprzedzajacego pojazdu, aby moglo tam wjechac inne auto. 7. Hamowac nalezy w ostatniej chwili i tak mocno, aby bezwzglednie zadzialal ABS, powodujac odprezajacy masaz stopy. W przypadku aut bez ABS´u cwiczymy rozciaganie nogi. 8. Nie faworyzuj mniejszosci. Wpuszczajac przed siebie auto wyjezdzajace z podporzadkowanej uszczesliwiasz jednego, a wkurzasz dziesiatki jadacych za toba. 9. Pamietaj, ze wsrod pieszych, ktorych przepuszczasz na pasach lub wysepce tramwajowej moze byc terrorysta. 10. Zauwaz, ze jezeli zaparkujesz samochod na srodku trawnika, na pewno zaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy. 11. Jezeli nie potrafisz prowadzic samochodu jednoczesnie nadajac SMS´a, jedzac chamburgera, pijac cole i zmieniajac cd - nigdy nie zostaniesz sales representative. 12. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jest rownowazna 100 czarnym kotom przebiegajacym droga. 13. Wyrzucanie smieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz nadaje sens istnieniu sluzb porzadkowych. 14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby ulatwic ci zycie, ale po to by pokazac, iz odpowiednie sluzby sa na biezaco z postepem technicznym. 15. Pamietaj, ze zmienne warunki pogodowe nie sa w zadnym wypadku powodem dla zmiany powyzszych regul. Sa one naturalnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz medycznym.
Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy: "Nie będę mówił TY do nauczyciela." Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy. - Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100... - Żeby ci zrobić przyjemność, bo cie lubię stary! ********** Jasiu, czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje? - pyta pani nauczycielka. - Nie, ta ostatnia pała go załamała... ********** - Dlaczego nie wstajesz? - pyta Jasia w autobusie starsza pani i spogląda na niego karcąco. - Już ja dobrze panią znam! Ja wstanę, a pani zajmie mi miejsce! ********** Przy stole rodzinka Jasia zjada w ciszy i skupieniu obiadek. Nie rozmawiają ze sobą ze względu na to żeby nie robić przykrości Jasiowi, który od urodzenia nic nie mówi. W pewnej chwili Jaś zatrzymuje rękę z widelcem w pół drogi do ust i mówi: - A gdzie kompocik ?! W tym momencie rodzina znieruchomiała z zaskoczenia. Po dłuższej chwili mamusia mówi przez łzy szczęścia: - Synku! Odezwałeś się! Przecież do tej pory ty nic nie mówiłeś! A Jasiu: - No właśnie, bo zawsze był kompocik. *********** Pani zadała dzieciom temat wypracowania - "Jak wyobrażam sobie prace dyrektora?". Wszystkie dzieci piszą tylko Jasiu siedzi bezczynnie założywszy ręce. - Czemu Jasiu nie piszesz ? - pyta się nauczycielka. - Czekam na sekretarkę. *********** Pani w szkole pyta się dzieci jakiej pasty do zębów używają. Małgosia: - Ja używam Cologate. - A dlaczego ? - Bo to numer 1 na świecie... - Bardzo dobrze...., a ty Jasiu jakiej używasz ?? - BlendaMed ! - A dlaczego ? - Bo po niej są twarde jajka ! ********** - Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi dziesięcioletni Jasiu. - Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci. - A kto lubi, Będziemy uważali. ********** Nauczycielka do Jasia: - Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi! - Skąd pani to wie? - Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też". ********** Ojciec tłumaczy Jasiowi co to jest "inflacja". - Inflacja, mój synu oznacza, że cukierki i lody, które tak lubisz, będą droższe, a twoje kieszonkowe się nie zwiększy. ********** Jasiu, dlaczego zjadłeś ciasto przeznaczone dla Kasi? -Bo ja nie wierzę w przeznaczenie. ********** Pani prosi dzieci, aby ulożyły zdanie w którym będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś: - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak. - Dobrze. A z dwoma ptakami? - Tata przyszedl do domu nawalony jak szpak i wyrznał orla. - A z trzema ptakami? - Tata przyszedl do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla i puścil pawia. - A z czterema ptakami? - Tata przyszedl do domu nawalony jak szpak,wyrznął orla, po czym puscil pawia, aż mu dwa gile wyszly z nosa. - A z piecioma ptakami?! - Tata przyszedl do domu nawalony jak szpak, wyrznal orla, po czym puscil pawia, az mu dwa gile wyszly z nosa i poszedl dalej pic na sępa . ********** Przychodzi Jasiu do ojca : - Tata... daj pięć dych, - Co?! cztery dychy?!! po co ci te trzy dychy?, masz tu dwie dychy i nie zgub tej dychy!
- Kazek, czemu nosisz ten ciężki worek z cementem na plecach? Nie lepiej na taczce? - Próbowałem ,ale mnie kółko w plecy uwiera
Bar - po polnocy zamkniety z dziury wychyla leb niemiecka mysz, looka na boki, kota nie ma, wyskakuje, ile sil do barku, nalewa sobie browara, wychyla i spier...., czym predzej do nory za chwile wychyla leb francuska mysz - looka na boki, nie ma kota, biegiem do baru, winko i z powrotem do norki, za moment mysz ruska, loooka na boki, kota nie ma, biegiem do baru, wali spirytus i spierd... do dziury. Nastepna mysz polska, looka na boki, nie ma kota, biegiem do baru, wali sete, rozglada sie na boki, siersciucha nie ma, wali druga sete, patrzy dookola, nie ma kota, wali trzecia sete, potem czwarta i piata, po piatej siada, rozglada sie dookola, kota nie ma " No to .urwa poczekamy!!!!!"
Ten dowcip dziecko przyniosło ze szkoły. - Jak brzmiały ostatnie słowa sapera? - Przecinam czerwony .....
Facet budzi sie o 13.00. na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następujacej tresci: "Kochanie, wypoczywaj, jakbys czegos potrzebował to zadzwon, zwolnię się z pracy i przyjadę. - Twoja kochajaca żona". On na to pyta syna co sie stało, czy wrócił wczoraj z kwiatami, pierścionkiem lub czymś w tym rodzaju, nic bowiem nie pamięta. Syn na to: - Coś ty, przyszedłes o piatej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka ściagała ci spodnie powiedziałes: - "Spierd...j ty stara kur.., ja jestem żonaty".
DLA WSZYSTKICH MIŁOSNIKÓW PIĘKNEGO JĘZYKA CZESKIEGO Ogórek konserwowy: "styrylizowany uhorek" Terminator: "Elektronicky mordulec" W Czechach na przystankach stoi jak byk: "Odchody autobusow" Mam pomysł: "mam napad" Miejsce stałego zamieszkania: "trvale bydlisko" Stonka ziemniaczana: "mandolinka bramborova" Plaster na odciski: "naplast na kure oko" cytat z czeskiego pornosa: "pozor! pozor! budu triskat ! Wiewiórka "drevni kocur" Chwilowo nieobecny: "momentalnie ne przitomni" "Gwiezdne Wojny" z czeskim dubbingiem: Lord Vader do Luke'a Skywalkera: "Luk! jo sem twoj tatinek!" Hot dog: "parek v rohliku" Płyta CD: "cedeczko" Po czesku teatr narodowy to: "narodne divadlo" Drodzy widzowie to: "wazeni divacy" Zepsuty: "poruhany" Koparka: "ripadlo" Zaczarowany Flet: "Zahlastana fifulka" Bytka abo ne bytka to je zapytka" = "Być albo nie być oto jest pytanie" Komentarz meczu hokeja: "... z levicku na pravicku, pristavka i ... sito" W liście do Koryntian - Hymn o miłości: "milosc sie nie obraza i gniewem nie unosi, laska se ne wypina i ne wydyma sa" Gwiazdozbiór: "hvezdokupa" Niezapomniana trójka czeskich hokejowych napastników: „Popil, Poruhal a Smutny... „
Jasiu na lekcji religii -A do nas przychodzi Matka Boska!! -Jasiu,to niemożliwe-katecheta łagodnie powątpiewa -Ale do nas przychodzi!!! -Mówiłem,że to niemożliwe.. -A właśnie że przychodzi-kiedy mama posprząta,popierze,wyprasuje,ugotuje obiad na jutro,wypastuje podłogi i umyje okna to wieczorem słychać z sypialni:"O Matko Boska ,jeszcze i ty"..
Ludożercy gotują Rumuna w kotle. Co chwilę z kipiącego rosołu wynurza się głowa, a stojący obok kucharz raz po raz uderza w nią z całej siły chochlą. - Czemu tak bijesz tego człowieka? - sroży się król ludożerców. - Panie, jeszcze chwila, a on mi cały makaron wyżre...
Hrabia i Hrabina spedzaja noc poslubna. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina sie w palec i skrapia przescieradlo ze slowy: - Niech chociaz pozory beda... Hrabina równie zniesmaczona wysmarkala sie w przescieradlo i powiedziala: - Masz racje, Hrabio.
Mąż zastaje żonę z kochankiem w łóżku: - Co ten facet robi w moim łóżku? - Cuda, cuda ..... Młoda para przybywa do hotelu na noc poślubną. - Proszę o najlepszy pokój na całą noc! - zarządza pan młody. Recepcjonista podając klucz mruga do dziewczyny: - No maleńka, musisz mu się podobać! On tu zwykle wynajmował pokoje tylko na dwie godziny... - Robiłam dzisiaj zakupy i zabrakło mi pieniędzy - mówi żona do męża. - Wstąpiłam więc do twojego biura, w twoim pokoju nie było nikogo, wzięłam ci z marynarki trzysta złotych. Nie gniewasz się? - Ależ skąd, kochanie! Tym bardziej, że dzisiaj poszedłem do pracy w swetrze... Badania socjologiczne. Ankieter wypytuje Kowalską: - Co robi pani mąż? - Jak to co?! Robi to, co mu każę! Żona do męża: - Wypij to lekarstwo! - Coś ty, przecież to jest specyfik dla naszego psa?! - Tak, ale jak pies zobaczy, że ty pijesz, to może i sam wypije... Baca rozwodzi się z Gaździną. Odbywa się rozprawa w sądzie. Sędzia pyta się Gazdy: - Powiedzcie Gazdo, dlaczego chcecie się rozwieść z tą Gaździną, przecież żyjecie razem już 20 lat, w czym wam ona zawiniła? Gazda na to odpowiada: - A bo Panie sędzio, ona mi seksualnie nie odpowiada. Na to w końcu sali podnosi się ze swojego miejsca juhas i woła: - Głupoty, Gazdo, gadacie! Całej wsi odpowiada, a wam nie?! Przed ślubem mąż mówi do żony: - Kochanie mam 3 życzenia! - Jakie? - Śniadanie o 8:00, czy jestem czy mnie nie ma. - Dobrze. - Obiad o 14:00, czy jestem czy mnie nie ma. - OK - Kolacja o 19:00, czy jestem czy mnie nie ma. - Dobrze. W porządku. - A czy ty masz jakieś pragnienia? - Tak. Sex 3 razy dziennie! Czy jesteś czy Cię nie ma!!
W samolocie na trasie Warszawa-Chicago: pani: czy macie colę w kienach? stewardessa: w czym? pani: no, w kienach? stewardessa: nie, mamy tylko w botelsach.
Bill Gates urodzil się i nauczal w wieku XX. Byl to czas znaków mrocznych i klęsk straszliwych zapowiadajacych koniec swiata. Oto ustępy z Najnowszego Testamentu (v2.5), które zostaly spisane przez autorów natchnionych i znajacych życie Billa. 1. Nauka o supportingu Przystapil do Billa jeden z uczniów i spytal: "Panie co mam robić gdy jakis palant dzwoni na linię serwisowa z banalnym problemem? Czy mam mu wyjasniać aż 7 razy?" Na to Bill mu odrzekl: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci. Nie 7 lecz 77 razy, ten bowiem kupi nowego Windowsa, kto poradzil sobie z poprzednim." 2. Nauka o procesorach Wtenczas Bill nauczal swoich uczniów w parku. Przystapili do Niego obludni użytkownicy Macintosha i spytali: "Mistrzu, w czym procesory AMD ustępuja INTELom? Przecież sa szybsze, tańsze i tak samo zgodne." I byli szczęsliwi, wiedzac, że zadali pytanie, na które najwięksi mędrcy bali się odpowiadać. Lecz On tylko rzekl im: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Procesory INTELA sa lepsze o AMDków, tak samo jak stary Quake II jest lepszy od kolorowego Quake'a III. Tylko ten wejdzie do Doliny Krzemowej, kto używa komputera z Windowsem i procesorem Intela." Zdumieli się slyszac tak smiala i trafna odpowiedz. Wielu szemralo przeciwko Niemu i nazywalo lamerem między soba, gdyż nie mogli znalezc rady na Jego naukę. 3. Spotkanie z DOSowcami Bill natenczas wszedl na sympozjum DOSowców i rzekl do nich: "Pokój z wami, moje dzieci. Niech splynie na was laska Microsoftu." Lecz oni, nie baczac na watlosć Billa, zaslepieni gniewem rzucili się na Niego. Gdy razem z uczniami zdolal już uciec wystarczajaco daleko ci pytali się Go: "Mistrzu, dlaczego nie rozkazales ziemi, aby ich pochlonęla, albo dlaczego nie spaliles ich wzrokiem?" Lecz On odpowiedzial im tylko: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Jest czas strzelania i czas zbierania health'ów." 4. Uzdrowienie opętanego Bill wraz z uczniami przebywal w goscinie u bogatego kupca. Natenczas przyprowadzili do Niego czlowieka szalonego. Toczyl on pianę z ust i zlorzeczyl przeciwko Microsoftowi: "Billu Gatesie, nie boję się Ciebie. Linux jest lepszy od NT-ka, sprawniejszy, stabilniejszy, bardziej wygodny, tańszy..." Lecz Bill tylko rzekl: "Zly duchu, zostaw tego usera" I zly duch odszedl, a czlowiek smial się i tańczyl wraz z rodzina, chwalac Windowsa i jego twórcę. Użytkownicy Macintosha zas, widzac to pytali się: "Kim On jest, że ma moc wypędzania zlych duchów", lecz uczniowie Jego mówili: "Czyż nie widzicie w Jego slowach kodu zródlowego?" Lecz oni nie widzieli, gdyż znali tylko Apple'a i byli slepi na swięta naukę. 5. Rozgrzeszenie lamera Natenczas przystapil do Billa czlowiek, który mial bana na wszystkich polskich kanalach. Bill zas, widzac jego skruchę, rzekl: "Czy żalujesz przeklinania i puszczania floodów na glównym?" Ten zas odrzekl: "Żaluję". Wtedy Bill rzekl: "Idz do domu, a przywitasz autoopa na każdym kanale na jaki wejdziesz" Uczniowie Jego, widzac jak traktowal grzesznika, dziwili się bardzo, On zas odrzekl im: "Czyż nie rozumiecie, że należy dbać o lamerów, gdyż nas utrzymuja? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Ten tylko wejdzie do Doliny Krzemowej, kto dwóm lamerom sprzeda trzy kopie Windowsa." 6. Przypowiesć o milosiernym userze. Pytali się uczniowie Billa: "Mistrzu, czy to prawda, że ludzie z szybszymi komputerami sa lepsi?" Wtenczas Bill zebral ich kolo siebie i powiedzial: "Pewien czlowiek wyrzucil przez okno symulację golfa z 94 roku, bo mu się znów zawiesila. Przypadkiem szedl tym chodnikiem użytkownik PIV 1,5 Ghz +256 MB RAMu + GeForce II + dysk 60 GB. Spojrzal na grę i poszedl dalej. Szedl tędy również wlasciciel Athlona 1,2 Ghz + 128MB RAMu + TNT2 Ultra + dysk 20 GB. Podniósl ja, obejrzal i ponownie wyrzucil. Przypadkiem jednak przechodzil tamtędy użytkownik P200 MMX + 32 Mb RAMu + VooDoo1 + dysk3,2 GB. Zabral grę do domu, wyczyscil, wsadzil w ladne pudelko i tego samego dnia opchnal na aukcji internetowej jako nowy dodatek do Diablo II. Który z nich zasluguje na wejscie do Doliny Krzemowej?" Uczniowie zas odpowiedzieli zgodnie: "Ten trzeci". 7. Nauki Johna Carmacka Nauczal wtedy pewien pustelnik i programista imieniem John Carmack. Lecz gdy dowiedzial się o przybyciu Billa rzekl: "Oto ja was chrzczę woda,lecz Ten, który przychodzi chrzcić was będzie czystym silikonem." Pytali Billa uczniowie o Johna Carmacka, On zas odrzekl im: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. John to twórca Quake'a, największy z proroków. Lecz nawet najbiedniejszy z Doliny Krzemowej ma więcej forsy od niego." Lecz gdy powiedzieli Mu o uwięzieniu Johna przez graczy Unreal Tournament strapil się bardzo, gdyż wiedzial, że i Jego czas próby się zbliżal. 8. Uwięzienie Billa Wtenczas uwięziono Billa za praktyki monopolistyczne. Bylo z Nim w celi dwóch skazańców. Jeden zawolal pelen pychy: "Jesli jestes wladca Microsoftu, panem Doliny Krzemowej to czemu nie rozkażesz swoim prawnikom nas uwolnić?" Lecz drugi odrzekl mu: "Cicho glupcze, Ten tutaj nic nie uczynil, a my slusznie cierpimy za hackowanie rzadowych serwerów." I rzekl do Billa: "Panie, gdy już stad wyjdziesz, wspomóż sędziów przysięglych mala zapomoga w moim imieniu." Lecz On odrzekl mu: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci. Jeszcze w tym tygodniu będziesz siedzial kolo Mnie w zarzadzie" 9. Nauka o biednym userze Gdy nauczal [Bill] zbliżyl się do niego przedsiębiorczy user i rzekl: "Panie, używam legalnego softu, nie campuję, gdy gram w Quake'a, zawsze rejestruję nowego Windowsa. Co mam jeszcze robić, by wejsć do Doliny Krzemowej?" Na to Bill mu odrzekl: "Kup najnowszy pakiet Microsoft Office ze zniżka". Zmieszal się wtenczas user bardzo i odszedl smutny, gdyż pakiet ten kosztowal tyle co nowy komputer w podstawowej konfiguracji. Natenczas rzekl Bill do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Prędzej Quake III będzie robil 50 klatek na Voodoo2, niż biedny user wejdzie do Doliny Krzemowej."