Mąż też już "pieroni "na moje wymysły ale dzielnie kładzie kolejne metry, dziś zaczął podłogę. Mam dwa kolory beżu, taka jakby szachownica ma być - idzie to dość szybko, bo docięć ni ma a płytki są 60x60. Tylko, że wylewka w piwnicy była z przyczyn technicznych robiona równo z ławami i trzeba poziomować teraz. Jak coś źle się zacznie na samym początku , to potem ciężko poprawić. Nawet nie spodziewałam się , że błędy popełnione na etapie fundamentów np., skutkują w późniejszym czasie , przy montażu drzwi , wylewkach albo kafelkowaniu. W życiu bym tego nie powiązała. Człowiek całe życie się uczy- a i tak głupi umiera. Tak mawiała moja babcia staruszka