Napisał Tatarak

kazałam kafelkarzowi przyciąć trzy sztuki, tak żeby razem miały szerokość "dwóch i paseczka". wyszło bardzo dobrze. sam kafelkarz się zdziwił

A to kafelkarz tego nie wiedział? Toż to podstawowa zasada. Na środku daje się fugę, jak na skrajach wypadają kawałki mniejsze niż pół, to na środku daje się środek płytki i kawałki już będą powyżej połowy płytki. To tak jak pożyczanie "1" przy odejmowaniu "w słupku"

Napisał XX

możesz też zrobić jak moi znajomi....kupili nagrzewnice 12kW w casto pogrzali tydzien i oddali. kombinacje co nie
no fakt też, że się zdziwiłam rachunkiem za prąd pożyczony- nagle dopłata 800zl

W USA standardem jest oddawanie sprzętów po miesiącu. Z jednej strony fajnie, bo można sobie sprawdzić wszystko, a z drugiej raj dla cwaniaczków pożyczających sobie najnowsze plazmy. Inna sprawa, że chyba nie mają co robić, bo co miesiąc odwozić i przywozić kastę, ustawiać i uczyć się obsługi.
Moja przemysłówka czekała rok w garażu, bo kupiłem ją z wyprzedzeniem na wyprzedaży. Naciągnęła za dużo wilgoci, więc zrobiłem więc sobie... suszarnię. Potrzebowałem znacznie mniejszej mocy niż Wojgoc. Wystarczyła farelka i wyłącznik czasowy, żeby nie sfatygować jej. Godzinka grzania - pół godzinki odpoczynku. W otworze drzwiowym folia i było gorąco, a boczkami leciało ciepło na inne pomieszczenia. Dwa rachunki miałem też gdzieś między 300 a 500, ale na budowie było ok. 12 stopni a drewno fajnie się wysuszyło, aż parkieciarz się zdziwił.

Napisał wojgoc

kupiłem nagrzewnice 30Kw w casto - nie wiem tylko jak woi znajomi ja zwrócili jako nieuzywaną skoro po 1 butli ślepy widzi, ze była używana - blacha zienia kolor pod wpływem wytwarzanego ciepła.

może tam nie było tak widać bo butli nie było kupili na prąd stąd się zdziwiłam przy rachunku...
chyba powiedzieli, ze nie działa tak jak chcieli.

ja kupłem 30Kw bo była o 10zł droższa od 15Kw i kosztowała 389zł. W wypozyczalni chca 20zł/doba, co prawda lepsza, bo z regulacją mocy.
za to jak daje!

mam pytanie odnośnie okien. Stwierdziłem że w łazience na górze zamiast typowego 120x120 może bym wstawił jakieś mniejsze a dłuższe na wysokości głowy lub wyżej.
Myślałem o czymś w stylu podłużnego jednego okienka np. 50x100 (wys x dł) albo coś w tym stylu na wysokości ok 180cm, coś na zasadzie lufcika. Nie chcę całkowicie rezygnować z tego okna bo to zawsze jakieś światło dzienne, ale też nie widzę sensu wstawiania normalnego okna.

Powody:
- w łazience i tak mam okno dachowe,
- łazienka jest od strony północnej,
- mogę jakoś wykorzystać miejsce pod oknem, np pod umywalkę,
- okno wychodzi na sąsiednie działki już zabudowane.

Powiedzcie please co o tym myślicie, czy to dobry pomysł? A jeśli tak to jakiej wielkości i na jakiej wysokości okienko powinienem zamontować. A jeśli nie dobry to czekam na argumenty.

a jak będzie wyglądała wtedy elewacja? okno na wysokości dowolnej, jeśli szyba szroniona (lub też z folią). No chyba, że się chcesz bawić w rolety, to wtedy wysokość nie będzie miała znaczenia. Nic nie będzie widać przy h=140-150 (w sensie biustu żony), a wtedy przez okno można jeszcze wyjrzeć (chociaż lustra nie powiesisz).

Napisał Frankai

Ba - nawet sam kształt powoduje problemy. Ja tak miałem na podeście wejściowym. Nijak płytki stopnicowe nie udawało mi się rozłożyć tak, żeby na obydwu stopniach nie było małego kawałka na którymś końcu. Po prostu nie udaje się zgrać 4 miejsc, a nawet więcej, bo w te "opaski" ze stopnicowych, musiały się wpasować zwykłe płytki.

Nie do końca rozumiem - na pewno chodziło o rozłożenie stopnicowych czy może o podstopnicowe, a te zwykłe płytki "robią" za stopnicowe ?

Napisał albert07

mam pytanie odnośnie okien. Stwierdziłem że w łazience na górze zamiast typowego 120x120 może bym wstawił jakieś mniejsze a dłuższe na wysokości głowy lub wyżej.
Myślałem o czymś w stylu podłużnego jednego okienka np. 50x100 (wys x dł) albo coś w tym stylu na wysokości ok 180cm, coś na zasadzie lufcika. Nie chcę całkowicie rezygnować z tego okna bo to zawsze jakieś światło dzienne, ale też nie widzę sensu wstawiania normalnego okna.

Powody:
- w łazience i tak mam okno dachowe,
- łazienka jest od strony północnej,
- mogę jakoś wykorzystać miejsce pod oknem, np pod umywalkę,
- okno wychodzi na sąsiednie działki już zabudowane.

Powiedzcie please co o tym myślicie, czy to dobry pomysł? A jeśli tak to jakiej wielkości i na jakiej wysokości okienko powinienem zamontować. A jeśli nie dobry to czekam na argumenty.

Podpowiem tylko, że "normalne" okno faktycznie trzeba czymś przysłaniać, żeby nie robić "kina" - najpierw dałem roletkę, ale jako, że w dzień bardzo zaciemnia ona łazienkę nakleiłem na szybę od wewnątrz lustrzaną folię okienną w odcieniu pasującym do elewacji.
Teraz w dzień wewnątrz jest dość jasno a jednocześnie nie widać z zewnątrz co (kto) jest w środku, a wieczorem zasłaniamy roletkę (przez folię mimo wszystko trochę widać przy włączonym wewnątrz oświetleniu - tylko kształty bez szczegółów ale jednak).

Przy samym lufciku czułbym się nieswojo - w łazience z widokiem na świat jakoś tak mi przyjemniej

PS łazienkę też mam od północy.

Jak zamawiałem okna to oglądałem roletki i widziałem własnie do łazienek... takie zasłaniane od dołu do góry... nawet nie wiedziałem że takie są, zasłaniasz ile chcesz od dołu, a górą wpada światło.

Napisał haku

Jak zamawiałem okna to oglądałem roletki i widziałem własnie do łazienek... takie zasłaniane od dołu do góry... nawet nie wiedziałem że takie są, zasłaniasz ile chcesz od dołu, a górą wpada światło.

i jeszcze dopowiem, że są nawet klejone na taśmę dwustronną, więc można zamontować je bez wiercenia w oknie. Mam takie obecnie, w łazience właśnie, zamawiane na allegro - cenowo wyszło bardzo ok, jakość też w porządku. Jedynie co, to trzeba samodzielnie zmierzyć wszystko i zamontować.

Napisał Madeleine

Wojgoc - współczuję :/

Tatarak, dzięki wielkie, odpisałam
Hmmm, to jest myśl, a jakby tak w ogóle nie robić szafek wiszących? Bo w sumie miejsca mi starczy, do tego mam obok sporą spiżarnię, więc może nie trzeba w ogóle... no nic, muszę przemyśleć temat. Otwartych półek nie chcę, ja jestem typem raczej prosektoryjnym.

Ja właśnie u siebie chciałabym mieć kuchnię bez szafek wiszących - większa przestrzeń i nie muszę sięgać do szafki, a jestem dość niska. Poza tym myślę sobie, że jeśli faktycznie będą mi one potrzebne do magazynowania (w spiżarce już nie będzie miejsca) to wtedy ewentualnie je powieszę.
Też podobają mi się szafki z ikea, a ich standardowe wymiary będą pasować do mojej kuchni. Są ładne i można dobrać wymiary każdej szafki.

Otwarte półki będą się kurzyć i trzeba będzie je co jakiś czas przecierać i ściągać z nich wtedy rzeczy - tego nie lubię
Ja sobie mniej więcej zaplanowałam też co, w której szafce będę trzymała, może jak zaplanujesz co będziesz trzymać w tych szafkach na górze, to będzie to podpowiedź czy faktycznie są potrzebne czy nie

Też właśnie mam ten sam problem z oknem w łazience, dodatkowo kibelek jest na wprost, więc niezłe kino
Fajny pomysł z tą roletą. Muszę zobaczyć jak coś takiego wygląda.
Myślałam o czymś takim co ma SUSPENSER, mam tylko pytanie czy to jednak trochę nie zaciemnia pomieszczenia?
Można też chyba od razu kupić okno ze szkłem mlecznym lub zwykłym w "maziaje", które zniekształca widok w środku.

Napisał XX

pytanie z innej mańki
gdzie ubezpieczacie wasze domy (w jakim towarzystwie)
warta/pzu/allianz/hestia? co warto wybrac?

Ja przeniosłem się ostatnio z PZU do Hestii. W porównywalnej cenie (nawet trochę mniejszej) większy pakiet.

Napisał XX pytanie z innej mańki
gdzie ubezpieczacie wasze domy (w jakim towarzystwie)
warta/pzu/allianz/hestia? co warto wybrac?

ja też mam w hestii, ale raczej nie miałem wyboru bo było to narzucone przez bank. Zresztą z tego co się orientowałem za czasów jak starałem się o kredyt to ona i tak wypadała najlepiej

Napisał gosia1611

Też właśnie mam ten sam problem z oknem w łazience, dodatkowo kibelek jest na wprost, więc niezłe kino
Fajny pomysł z tą roletą. Muszę zobaczyć jak coś takiego wygląda.
Myślałam o czymś takim co ma SUSPENSER, mam tylko pytanie czy to jednak trochę nie zaciemnia pomieszczenia?
Można też chyba od razu kupić okno ze szkłem mlecznym lub zwykłym w "maziaje", które zniekształca widok w środku.

osobiście jeżeli pozostanę przy zwykłym oknie to chyba nie będę go oklejał ani zamawiał jakiejś mlecznej szyby. Bardziej skłaniałbym się w kierunku roletki wewnętrznej, tak jak haku powiedział - podciąganej od dołu do góry lub takiej plisowanej jak są na oknach dachowych, że można je rozciągać w obie strony i zasłaniać okno w miarę potrzeb w górę lub dół.

Napisał albert07

osobiście jeżeli pozostanę przy zwykłym oknie to chyba nie będę go oklejał ani zamawiał jakiejś mlecznej szyby. Bardziej skłaniałbym się w kierunku roletki wewnętrznej, tak jak haku powiedział - podciąganej od dołu do góry lub takiej plisowanej jak są na oknach dachowych, że można je rozciągać w obie strony i zasłaniać okno w miarę potrzeb w górę lub dół.

ja bym zrezygnował z okna, zwłaszcza, że jest od strony północnej - łazienka i tak bedzie doswietlona przez okno dachowe.
Inna rzecz, czy tego typu zmiana nie wymaga zgody architekta.

W dolnej lazience mam okno chyba cos takiego 50x120, ale nie pamietam. Tez bylo inne w projekcie.
Jest od strony glownego wejscia, pod nim kibelek. Mam na nich, jak zreszta na wszystkich w calych domu, zaluzje poziome biale. Na zewnatrz mam rolety, ale i tak akurat w lazience uzywam tylko zaluzji.
Zadnych folii czy matowych szyb.

Napisał gosia1611

Też właśnie mam ten sam problem z oknem w łazience, dodatkowo kibelek jest na wprost, więc niezłe kino
Fajny pomysł z tą roletą. Muszę zobaczyć jak coś takiego wygląda.
Myślałam o czymś takim co ma SUSPENSER, mam tylko pytanie czy to jednak trochę nie zaciemnia pomieszczenia?
Można też chyba od razu kupić okno ze szkłem mlecznym lub zwykłym w "maziaje", które zniekształca widok w środku.

Folia trochę zaciemnia zwłaszcza kolorowa, srebrna pewnie mniej.
Za to dobrana pod kolor elewacji świetnie wygląda z zewnątrz.

Przez szkło mleczne chyba słabo widać to co jest na zewnątrz - mi by nie pasowało.

Roletki też mam na taśmach dwustronnych.

haku - te od dołu do góry to jest niezły bajer - wrzuć link bo takich nie widziałem.

A może jakieś zdjęcie tych roletek ?

Moje wyglądają jak najzwyklejsze rolety, tylko zamontowane odwrotnie.

Zamawiałam u kogoś innego, ale wygląda to poglądowo tak (tutaj dosyć chamsko, bo białe):
http://allegro.pl/rolety-bezinwazyjn...375333481.html

Z tym, że ja mam brązowe do okien w kolorze ciemny orzech - fajnie wygląda i nie rzuca się w oczy.

A plisowane i zaciągane od dołu są na ekspozycji w Domarze, a przynajmniej były jakiś czas temu.