dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 328 z 998
Pokaż wyniki od 6.541 do 6.560 z 19943
  1. #6541
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Mały Mariusz & Tofek
    Osobiście wolałbym nie montować RCK na czopuchu - głównie z powodu
    kłopotu z dobrym uszczelnieniem i wysoką temperaturą podczas rozpalania.
    Dwa zadane przez kolegów pytania - właściwie łączą się tematycznie zatem
    odpowiem na nie tak:

    W żadnym wyobrażalnym wypadku - spaliny nie mogą wyjść przez RCK.
    Głównie z tego powodu, że w przewodzie kominowym ciągle panuje niższe
    ciśnienie niż w kotłowni. Moje tłumaczenie dotyczy WYŁĄCZNIE sytuacji
    gdy kocioł sterowany jest miarkownikiem !! Przy kotle z dmuchawą - może
    być inaczej, bardzo łatwo może pojawić się nadciśnienie czyli więcej cząstek
    gazu (ogólnie) mamy wtedy w kotle - jak w kotłowni. Tu gwarancji dać nie mogę.

    Jeśli chodzi o dokładne uszczelnianie wyczystek i czopucha - to potwierdzam
    w. sens takiego uszczelniania także przy RCK. Mariuszu, w sezonie są różne
    dni. Jest mróz i wiatr - tu uszczelnienia nie byłyby nam aż tak konieczne, bo
    ciąg jest taki - że ruszta wciąga do komina. Są jednak i inne dni - zwłaszcza
    wiosną czy jesienią. Na zewnątrz ciepło, żadnego wiatru, żeglarska pogoda.
    Wtedy jakakolwiek nieszczelność w wyczystce, czopuchu kładzie całe spalanie.
    Dlatego właśnie warto zadbać o dużą szczelność całego układu odprowadzania
    spalin. Generalnie - po to uszczelniamy -- żeby potem móc cały ten układ ssący
    odpowiednio rozszczelniać, a to przez klapę PG, a to przez KPW, a to RCK.

    Regulator nie powinien pracować ciągle uchylony, on ma otwierać się wyłącznie
    wtedy - kiedy poziom podciśnienia przekracza ustaloną wartość. Podobnie rzecz
    ma się z wychładzaniem komina. Do wychłodzenia komina nie dojdzie, jeśli tylko
    czułość RCK wyregulujemy dobrze. Dobrze to znaczy tak, jak napisałem powyżej.

    P.S. Nawet fajnie się pisze w tym NOWYM ROKU 2012 heheee...
    Pozdrawiam Wszystkich !!
    beton wiąże ludzi...

  2. #6542
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Kolega Jacet 100 napisał cyt:
    """Mam wątpliwości czy to warto montować. Utrzymuję, gdy nie ma mrozu, niską temperaturę na kotle, wstawiłem zawirowywacze by jak najwięcej na wymienniku odebrać ciepła ze spalin a tu teraz mam jeszcze ochładzać spaliny "lewym", powietrzem? Z wielką nieufnością podchodzę do nowego pomysłu naszego kotłowego mentora."""

    No właśnie.Ja również utrzymuję niską albo bardzo niską temperaturę na kotle
    - stąd i spaliny mam dosyć chłodne. Czy aby zamontowanie RCK nie spowoduje
    u mnie nadmiernego wychłodzenia spalin, a co za tym idzie obniżenia punktu
    rosy?? Czy mówiąc wprost - nie zniszczę sobie komina przez instalację RCK??

    Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego - to nie tylko zapalanie zasypu od góry.
    Do tego potrzebne są różne zmiany opisane w wątku, np. docieplenie komina.
    Ciepły komin (szczelny kocioł) to podstawa czystego czyli ekonomicznego grzania.
    RCK powinien być normalnie zamknięty, otwiera się tylko na czas nagłego porywu
    wiatru, bierze poryw na siebie i ponownie się zamyka. Może się wydawać że to nic
    nie da (w skali całego sezonu grz.), otóż baczny obserwator zauważył już pewnie
    że w dni wietrzne kocioł... jakby krócej wytrzymał na jednym zasypie. . To jest
    właśnie wpływ tych silnych i bardzo silnych podmuchów wiatru na dachu.
    beton wiąże ludzi...

  3. #6543
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    Staszek1960

    Zarejestrowany
    Jan 2012
    Skąd
    Gorzyce
    Kod pocztowy
    39-432
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witam wszystkich forumowiczów w Nowym Roku. Wielkie dzięki dla założyciela forum Last Rico.
    Od dwóch lat obserwuję to forum i niektóre pomysły wdrażam u siebie. Jestem posiadaczem kotła SWK21 z miarkownikiem i dmuchawą własnej roboty do pracy w wyższej temperaturze .
    1. Ociepliłem palenisko płytkami szamotowymi.
    2. Ciepłe powietrze pobieram z przestrzeni między wkładem a kominem.
    3. Wprowadziłem palnik z nagrzewnicą powietrza i kierownicami między komorą i wymiennikiem do dopalania gazów w pierwszym etapie palenia(to ostatnio testuję)
    Dopala tylko w wysokiej temperaturze (żółty płomień) i lekko widoczny dumek. Ładunek ok. pół komory bo za ciepło i nie mam gdzie odebrać ciepła bo nie mam buforów. Praca palnika około 3h później tylko koks to wie już każdy. Będę chciał użyć sondy aby określić skład spalin i ewentualnie coś podregulować.
    Silnik dmuchawy to od wentylatora samochodowego chodzi o to aby kręciła na niskich obrotach i pewnie ruszała (duży moment startu ) zasilanie 5V pobór 1A
    Jazda z zimnego kotła a temperatura na miarkowniku ok 60. Takie podejście bo miałem dość kiszenia opału i ciągłych regulacji a dym ciągle był (raz mniejszy raz większy, tylko w fazie koksu brak). To były dwie próby na węglu. Węgiel orzech z Wujka. Używałem też popiołu w różnych ilościach. Teraz pali się w kotle koks,
    temp. 60 na 4d od 50 zjeżdżam do 45stopni pomału aby kocioł to przełknął. Dom i strych ocieplone 8 cm wym. 9x10m piętro. Ogólnie spalam mało ok 2,5 do 3t/rok ale zależy mi na czystym piecu i na ekologii.
    Do wejścia na forum skłoniło mnie" RCK" którego używałem przez rok do momentu włożenia wkładu.
    Staram się nie kupować ślepo tylko stosować coś sprawdzonego lub poleconego przez kogoś kto to używa. Tak nie było w tym przypadku: zależało mi na regulacji
    i trochę zasugerowałem się instrukcją obsługi i dokonałem zakupu.
    Nie podważam pomysłu Last Rico to bardzo dobry pomysł ale powinno się regulować ciąg na wylocie komina (widziałem ktoś takie urządzenie tu pokazywał lub na wlocie do kotła (ale takiego urządzenia nie zalazłem - trzeba samemu skonstruować, coś podobnego do RCK tylko z sprężynką która nie pozwoli na całkowite zamknięcie klapki )
    Moje uwagi do RCK:
    1. Zadanie spełnia
    2. W fazie rozpalania taki duży ciąg że klapka całkowicie otwarta i chłodzi komin (10m komin)
    3. W fazie koksu lepiej spełnia swoje zadanie
    4. Po skończeniu palenia jak są duże wiatry to klapka się otwiera i wychładza komin (trzeba zablokować ryglem)
    5. Oszczędności w instrukcji bardzo duże -przesadzone, aby podłapać klienta
    6. Jeszcze o jednej zalecie zapomniałem -to możliwość otwarcia na stałe w lecie aby nie wietrzyć kotła
    7.Jeżeli chodzi o kondensat to nie ma obawy dodatkowe powietrze to polepsza (osusza komin)
    Jedyna słuszna droga to RCK na wylocie z komina lub na wlocie
    Jak uda mi się lepiej opanować nowy sposób palenia to zamieszczę foty.
    Korzystam z Waszych osiągnięć to dzielę się swoimi postępami i uwagami.

  4. #6544

    Domyślnie

    Cytat Napisał jacet100 Zobacz post
    Pod rozpałkę trzeba dać nieco węgla gdyż sam koks trudno rozpalić od góry niewielką ilością drewna.
    Dzięki takiemu ułożeniu udało się uzyskać dużo żaru przed intensywnym gazowaniem węgla. W efekcie mam wyraźnie mniej dymu z komina i czystszy wymiennik (mniej czarnej sadzy).
    Witam,
    dla sprawdzenia skuteczności proponowałbym zrobić jeszcze jeden test.
    Zamiast trzech warstw do uzyskania odpowiedniej ilości żaru, spróbuj jedną z węgla drzewnego ( lub po prostu grubszą warstwą rozpałki), napisz jak szybko osiągniesz temperaturę, która pozwoli czysto dopalać gazy ( po jakim czasie komin przestaje dymić, a może nie dymi wcale sama rozpałka o ile sucha nie powinna dymić wcale).
    Jeśli się uda opisz, czekam i trzymam kciuki .

  5. #6545

    Domyślnie

    Cytat Napisał jacet100 Zobacz post
    Też o tym myślę. Nie wiem jednak czy jest to najlepsze rozwiązanie w moim kotle. Gdzie masz ujście spalin do wymiennika? Ja mam w głębi kotła i obawiam się szybkiej ucieczki PW najkrótszą drogą do góry zamiast nad palenisko. Lepszy przepływ byłby z pomysłem Nowackiego ale PW jest tam słabiej chyba podgrzewane.
    Porównując:
    Birszenka:
    -wyższa temperatura PW
    -lepsze zmieszanie PW ze spalinami
    -dla kotłów z wyjściem spalin do wymiennika nad drzwiczkami
    Nowacki:
    -lepsze dotlenienie spalin w kotłach w wyjściem spalin w głębi kotła
    Mylę się?
    A może powietrze wtórne podawane w taki sposób: Youtube
    Zachęcam do komentarzy.

  6. #6546
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Do kolegi Jacbelfer
    Na stronie 10 jest odpowiedź na twoje pytanie.
    http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post2844683
    ----------------------

    Do kolegi Szponi

    Trzeba sobie najpierw zadać takie pytanie; co byś chciał uzyskać kładąc cegły
    na zasypie? I co to znaczy położyć szczelnie

    Przy każdych rozmyślaniach o szczelności, czy szczelnych połączeniach dobrze
    jest dokonać takiej oto projekcji. Czy moje połączenie byłoby szczelne gdybym
    wpuścił tam wodę?? No nie byłoby, woda przecieknie z dużą łatwością. Skoro
    woda przecieknie (woda ma dużo większą gęstość cząsteczkową niż gaz) -
    to gaz przejdzie jeszcze łatwiej. Zatem trudno tu będzie mówić o szczelności.

    Jeśli chciałbyś lepiej dopalać węglowy gaz (na gorących cegłach), to sam on
    się na nich nie dopali, potrzebny jest tam tlen. Dodatkowo sprawę komplikuje
    potrzeba trudnej modulacji mocy kotła do aktualnych potrzeb, czuję że chciałbyś
    ciągle utrzymywać płomyki w tych ceglanych otworach. Może się wtedy zrobić
    w domu za gorąco (zasyp ciągle napowietrzany). Miarkownik odetnie powietrze.
    Złoże jest ruchome, nie da się tego łatwo utrzymać, zwłaszcza w Camino gdzie
    ścianki to nie blacha, ale coś na kształt grzejników żeliwnych. Odradzałbym.
    beton wiąże ludzi...

  7. #6547

    Post

    Witam

    Zastosowałem rady Toba i eamos. KPW kiedyś miałem zainstalowaną, później ze względu na niedogodne ładowanie komory zdjąłem. Jednak jest przydatna. Po wyregulowaniu szczeliny przy klapce PG na ok 3-5 mm piec przestał fukać i spalanie przebiega spokojnie. Z elektronicznym miarkownikiem ciągu unister jest pewien drobny kłopot w dokładnym ustaleniu szczeliny przy klapce PG. Problem polega na tym, że siłownik miarkownika został tak skonstruowany, że jego górne położenie ustalane jest za pomocą czasowego wyłącznika ( dolne ma wyłącznik krańcowy). Powoduje to w zależności od obciążenia (oporów podnoszenia klapki) powstanie mniejszej lub większej szczeliny. Dorobiłem dzwignię do klapki PG która zmniejsza opory podczas jej podnoszenia i szczelina jest teraz w miarę powtarzalna. Dziękuję za pomoc, bo piecyk teraz spokojnie pracuje. Szkoda, że w instrukcji miarkownika unister sposób ustalania łańcuszka jest tak opisany, że powoduje "nerwową" pracę kotła. Jeszcze raz dziękuję za pomoc

  8. #6548
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Witaj Staszku 1960
    Dziękujemy że zechciałeś sie podzielić z nami swoimi spostrzeżeniami, zdjęcia
    też oczywiście będą mile widziane. Podobnie jak i ty uważam że handlowcy ciut
    przesadzają z tymi oszczędnościami (~30%) niemniej jednak nieustalony ciąg
    kominowy przeszkadza w łagodnym spalaniu i jakieś oszczędności NA PEWNO
    będą. Zakładając jednorazowy wydatek na poziomie równowartości 220 kg węgla
    mam nadzieję zaoszczędzić tę właśnie ilość - tej zimy. Z tym że zapłaciłem raz -
    a używać będę w przyszłych sezonach również. Co do wychładzania komina
    (w wietrzne dni kiedy kocioł nie pracuje), to u mnie takich dni nie ma, bo ja palę
    ciągle. Od połowy września do końca kwietnia. Komin mam zatem ciągle ciepły.

    Ale wiem o czym piszesz. sam kiedyś ubolewałem nad tym że miarkowniki
    nie zamykają PG po wypaleniu się opału. Dumałem nad dodatkową elektroniką
    która zrzuci klapę PG jeśli kocioł zacznie już tracić temperaturę. Po dokładnym
    przyjrzeniu się zadaniu, takie zachowanie okazało się ich zaletą... a nie wadą.
    Każdy może wsadzić rękę do komory zasypowej wygasłego już kotła, a poczuje
    wyraźne ciepło, nawet kiedy na termometrze jest już 34*C. To gorący jeszcze
    koks zanurzony w popiele ciągle podtrzymuje temperaturę. Grzejnik który ma
    więcej niż 22*C, dalej grzeje, słabiej bo słabiej ale grzeje! Jeśliby miarkownik
    zamknął klapę PG 1,5 h wcześniej, to okazuje się że takie odcięcie powietrza
    resztkom żaru spowoduje bardzo szybkie wystudzenie kotła i wody grzewczej.
    Pozdrowienia.
    beton wiąże ludzi...

  9. #6549
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Koledzy, jeśli komuś KPW przeszkadza np. przy załadunku, to można wykonać
    demontowalne zawieszenie. W drzwiach wystające śruby np. M6 a w podstawie
    KPW otworki przesuwne, coś na kształt odwróconego otworu do zwykłego zamka
    lub kłódki. Wtedy KPW można łatwo wyjąć i równie łatwo założyć.
    beton wiąże ludzi...

  10. #6550

    Domyślnie

    A co powiesz Last Rico o podawaniu powietrza sposobem Birszenki (żeliwna skrzynka na ruszcie z otworkami u góry) i Nowackiego (osłona z radiatorem na wewnętrznej stronie drzwiczek)? Demontowalność KPW nie usunie jej największej wady: małej zdolność do podgrzania powietrza wtórnego. Z tego powodu robię próby ze zmianą budowy KPW by nagrzewała się do jak najwyższej temperatury. Zwykły profil czy rurka to za mało. W planach mam testy z obydwoma wspomnianymi metodami podawania PW. Który sposób według Ciebie da najlepsze efekty?

  11. #6551

    Domyślnie

    Cytat Napisał resq Zobacz post
    Witam,
    dla sprawdzenia skuteczności proponowałbym zrobić jeszcze jeden test.
    Zamiast trzech warstw do uzyskania odpowiedniej ilości żaru, spróbuj jedną z węgla drzewnego ( lub po prostu grubszą warstwą rozpałki), napisz jak szybko osiągniesz temperaturę, która pozwoli czysto dopalać gazy ( po jakim czasie komin przestaje dymić, a może nie dymi wcale sama rozpałka o ile sucha nie powinna dymić wcale).
    Jeśli się uda opisz, czekam i trzymam kciuki .
    Nie mam węgla drzewnego. Większa ilość drewna na rozpałkę w moim przypadku odpada. Nie mam bufora, za szybko wkład się rozpali i po krótkim czasie kocioł będzie duszony na postoju. Dlatego zastosowałem koks który długo i bezdymnie się rozpala.
    Tylko posiadacze bufora mogą sprawdzić i stosować rozpalanie z większą ilością drewna, i napisać tu o efektach oczywiście.
    Pozdrawiam

  12. #6552

    Domyślnie

    Last Rico na moje pytanie z obrazkami :
    Najlepiej by było zrobić to od góry,
    To czytałem ja i wszyscy, ale powiedzieć musisz to Ty- taki sposób zaślepienia spowoduje, że możemy dysponować mniejszą warstwą opału (przy tej samej ilości) a to jest lepsze dla górnego spalania.

    Podkreślę to jeszcze raz- DLA MNIE JESTEŚ ABSOLUTNYM NUMER 1 w kwestii pomagania w codziennym zmaganiu się z kotłem i EKOLOGICZNYM paleniem !!!) , ale w wypowiedziach wielu userów pojawiały się sugestie, że receptą na dłuższe palenie będzie większy (czyli wyższy) zasyp opału. Pisali o tym aktywni uczestnicy forum, chcący pomagać innym.

    Wszyscy mieli za argument "kostki lodu" oraz rysunek z pierwszej strony wątku- kocioł załadowany po samą górę. Warto ten mit obalić . To się naprawdę pojawiało, dlatego ten mój wpis o czytaniu wątku, całego wątku . Ja ten wątek czytam ...3 raz ?
    Heso pisze tutaj w miarę często, ale prawdziwą (twórczą) dyskusję na tema t warstwy wywołał Vld.

    Pozdrawiam ekologicznych
    DS Jacek
    Ostatnio edytowane przez jacbelfer ; 01-01-2012 o 23:02
    Palę dołem -DS w kotle o następującym przekroju ZOBACZ.
    Domek: Stary, ceglany. Mury 50 cm nieocieplone. Dach nieocieplony. Powierzchnia ok. 170 m2. Woj. pomorskie.
    Zobacz ile powinieneś spalać- KALKULATOR

  13. #6553

    Domyślnie

    jacet100

    Moja KPW była z cienkiej (1 mm ?) blachy. Wyciąłem to z ramy rowerowej kiepskiej jakości. To wchodziło w palenisko ok. 15 cm i nie wyobrażam sobie aby to bardziej rozgrzewać. Była BARDZO gorąca (rozżarzona) a nie chciała się przepalić. Jak dobrze kocioł ciągnie to góra (wpust) jest zimny...
    Palę dołem -DS w kotle o następującym przekroju ZOBACZ.
    Domek: Stary, ceglany. Mury 50 cm nieocieplone. Dach nieocieplony. Powierzchnia ok. 170 m2. Woj. pomorskie.
    Zobacz ile powinieneś spalać- KALKULATOR

  14. #6554

    Domyślnie

    Cytat Napisał jacbelfer Zobacz post
    Wszyscy mieli za argument "kostki lodu" oraz rysunek z pierwszej strony wątku- kocioł załadowany po samą górę. Warto ten mit obalić
    Masz rację. Kociołek załadowany po krawędź drzwiczek a płomienie sufit komory rześko omiatają Jedną ilustrację i to na pierwszej stronie więcej ludzi zapamięta niż któreś tam dalsze posty. Dobrze by było poprawić ten rysunek. Ludzie wzrokowo już zobaczą konieczność zmniejszenia warstwy węgla.

  15. #6555
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    artur11

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    564
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Cytat Napisał jacet100 Zobacz post
    Tylko posiadacze bufora mogą sprawdzić i stosować rozpalanie z większą ilością drewna, i napisać tu o efektach oczywiście.
    Pozdrawiam
    Witajcie w nowym roku

    Jako posiadacz bufora czuję się pociągnięty do odpowiedzi... tak testowałem te sposoby rozpalania.
    Większa ilość drewna zdecydowanie pomaga - ale jest jedno ale, drewno musi się palić w związku z tym temp dochodzi do 80-90 przy rozpalaniu z dużą ilością drewna, nawet jak pali się tylko na samej KPW.
    Koks na węgiel też potrzebuje większej ilości drewna, dokładam jak mi się nazbiera niedopalonych kawałków. Ale i w tym przypadku też potrzeba więcej drewna, inaczej koks się nie rozpali, drewna już nie ma, węgiel już gazuje i jest jak z lokomotywy. Raz tak uczyniłem i więcej tak nie zrobię, musiałem nałożyć drobnych kawałków drewna i czekać aż się rozpalą - potem już było OK
    Dużo też zależy od węgla - mój mocno gazuje.

  16. #6556
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Mix dla kolegów Jacet 100 i Jacbelfer
    Na początek Birszenk i Nowacki. Nie chcę oceniać innych rozwiązań. Sposobów
    dotyczących podawania powietrza wtórnego. W moich ustach mogłoby to wypaść
    dość kulawo (KPW). Jeśli chodzi o twoje próby z radiatorami, to oczywiście jeżeli
    uznajesz że w posiadanej konfiguracji KPW rozgrzewa się za mało, możesz dać
    radiatory. Muszą być dobrze obspawane z obu stron (nie punktowo!). Jest tylko
    taki problem że KPW jak i wszystko w kotle pokrywa się popiołami lotnymi. One
    bardzo skutecznie izolują term. blachę, zatem ja przed każdym cyklem, zrzucam
    te popioły pędzlem. Kiedy KPW ubierzesz w radiatory, czyszczenie będzie trudne
    a zapopielona... z pewnością nie dogrzeje się do wymaganej temperatury.

    Teraz ponownie o wysokości zasypu.
    Koledzy, to wszystko nie jest takie proste. Przykład o kostkach lodu rzeczywiście
    powstał na potrzebę kolegi Qwert i jego kotła z podajnikiem, ale... nie jest on tak
    całkowicie chybiony w kotłach zasypowych (rys. nr 2 str.1). Wszystko zależy.

    Od czego zależy??
    Od zapotrzebowania naszego domu na ciepło i od wielkości posiadanego kotła.
    Wyobraźmy sobie dom piętrowy, niedocieplony z dużymi wystającymi poza obrys
    beton. balkonami - ze stosunkowo małym kotłem (znam wiele takich przypadków).
    Straty ciepła bardzo duże, kocioł mały = praca ciągła praktycznie aż do fazy koksu.
    Tu można ładować praktycznie pod krawędź drzwiczek zasypowych !

    Inny przykład:
    Dom mały, docieplony, z kotłem - który z łatwością może ogrzać DWA takie domy.
    Tutaj (przy pełnym zasypie) nie zdąży dojść do fazy koksu, a ster już odetnie PG
    bo będzie za gorąco. Dlatego właśnie (w takich przypadkach) zalecam zmniejszanie
    komory załadowczej cegłami szamotowymi żeby zmniejszyć pojemność a co za tym
    idzie i moc kotła. Tu nie można ładować do pełna bo będą ewidentne straty.

    Koledzy, proszę mi wierzyć - niska warstwa węgla (w przypadku naszych małych
    kotłów) nie jest lekiem na całe zło --- jak by się mogło wydawać po tym co piszą
    niektórzy userzy. Przede wszystkim musimy brać pod uwagę naszą rzeczywistość.
    Posiadamy małe kociołki, o stosunkowo małej powierzchni rusztu, jeśli zapalimy
    tam 10 cm węgla, to po całkiem niedługim czasie pojawią się duże DZIURY w opale
    -- którymi z wielką ochotą popłynie 90% powietrza głównego. Co z resztą węgla??
    No reszta... dostanie 10%. To niedobrze bo zacznie się produkcja CO.

    Jak podkładać do kotła (żeby utrzymać te 10 cm) No jak ??
    Czy mamy sypać tak, jak robił to pan w parowozie?
    Czyli sypiemy warstwę zimnego węgla na żar??
    Wydaje się, że to już przerabialiśmy.
    beton wiąże ludzi...

  17. #6557
    Lider FORUM (min. 2800)
    Vld

    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Skąd
    warszawa
    Posty
    3.215

    Domyślnie

    Cytat Napisał Last Rico Zobacz post

    Jak podkładać do kotła (żeby utrzymać te 10 cm) No jak ??
    Czy mamy sypać tak, jak robił to pan w parowozie?
    Czyli sypiemy warstwę zimnego węgla na żar??
    Wydaje się, że to już przerabialiśmy.
    niestety, ale palenie w tego typu kotle to nie jest bajka, a ten Pan z parowozu palił najbardziej ekonomicznym sposobem, możliwym w tego typu kotle.

    chętnie poczytam, perypetię kogoś, kto godził co godzinę i uzupełniał dziury w warstwie. Bo chyba nie miałaś na myśli "mówiąc przerabialiśmy" rozpalanie na ruszcie i ładowanie węgla pod drzwiczki. Ciekaw jestem czy takim sposobem parowóz by w ogóle z miejsca ruszył , a już okolicę z pewnością by uwędził.

  18. #6558
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    mikar1

    Zarejestrowany
    Dec 2011
    Skąd
    Zelków-Kolonia
    Kod pocztowy
    08-110
    Posty
    74

    Domyślnie

    Witam.
    LastRico czy mogę prosić Cię o odpowiedż na mój post nr 6290.
    Pozdrawiam.
    Mikar1

  19. #6559
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Gelo2104

    Zarejestrowany
    Dec 2011
    Skąd
    Kock
    Kod pocztowy
    21-150
    Posty
    96

    Domyślnie

    Walka z Uniwersal kociołek c.d.
    Jeśli wcześniej nie napisałem mam do ogrzania ok 160m głównie grzejniki żeliwne nieocieplony+oddalony o 17m od domu zakład fryzjerski zrobiony z budynku gospodarczego ok 20m 3/4 powierzchni ocieplona.
    Gs to temp 45-50 stopni i ciężko było o więcej
    Przeróbka na GS pozwoliła na ustalanie temp według potrzeby przy dużej elastyczności teraz 50-60 bez problemu . Komora za przegrodą której nie idzie mechanicznie wyczyścić czyści się sama poprzez wypalanie z mniejszym lub większym skutkiem . Główna wada duże zasmołowanie komory zasypowej . Zasmolenie się zmniejsza poprzez wykorzystanie klapki PW . Zasyp przy temp 50 stopni 3 szufli węgla (ok 12kg) z za wschodniej granicy o godzinie 20.00
    pozwoliło na dość długie palenie(po świętach pospałem) . Ok godziny 9,30 dzisiaj było na kociołku 37 i dopalający się żar . Dodatkowo zamontowany poziomy zawirowywacz + oddzielenie pionowego rusztu od popielnika . Dymienie z komina występowało przy obydwu metodach spalania .

  20. #6560
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Szponi
    Zarejestrowany
    Oct 2011
    Skąd
    Dobre Miasto
    Posty
    298

    Domyślnie

    Witam,

    Koledzy jak wkleić rysunek. Dzięki.
    Pancernik Camino 9,7kW, RCK i komin fi135 - 11m, powierzchnia do ogrzania 46,4m2 w starej nieocieplonej kamienicy.

Strona 328 z 998

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony