Reszta do ogółu forumowiczów.
Moje 2 tymczasowe rozwiązania dolniakowe.
#1
Na tylnej ścianie 2 cegłówki cienkie szamotowe stojące na krótszym cienkim boku stojące obok siebie. Zajmują niemalże całą tylną ścianę. Pozostałości przysypane jakby przez popiół, więc mało PW dostarczanego (poza samym ruszem).
#2
Chciałem dać jeszcze wyżej szamotu na tylnej ściance, więc pod te dwie stojące obok siebie cegły dałem jeszcze jedną, ale na szerszym cienkim boku
Załącznik 158387
Pozostały obszar na tylnej ścianie (gdyż 2 cegły nie zasłaniają całej ściany na szerokości) zostawiłem otwarty dla PW (ruszt odpopieliłem).
Cegły po bokach, które podtrzymują szamot zmniejszający przestrzeń wymiennik pionowy-ruszt dosunąłem do końca tak, że w rogach przy tylnej ściance zostały takie otwory na powietrze, do których teoretycznie nie powinien dostawać się popiół.
W obu przypadkach za pionowy wymiennik wrzuciłem po 2 kawałeczki szamotowych odłamków.
Niestety w przypadku rozwiązania #2 działało to jakby gorzej. Zajął mi się opał a temperatura przed zajściem całego opału niższa niż w przypadku rozwiązania #1. Może to szpary wychładzały mi komorę, zamiast dopalać, gdyż szyły trochę wyżej, albo są za duże?
Załącznik 158394Załącznik 158395
Dodam jeszcze, że przy drzwiczkach popielnikowych mam wsadzoną grubą cegłę, która zastania trochę wlot z drzwiczek i zmniejsza komorę załadunku w stronę palnika.