Napisał
hes
Nasuwa się pytanie: dlaczego właściwie ta warstwa koksu powyżej ma
tak niską temperaturę ? Może jednak z powodu zużycia wcześniej ciepla
na redukcję CO2 na tlenek węgla ?
Tu akurat mogę cię szybko zadowolić.
""Dlaczego kioks ma tak niską temperaturę ?""
Dlatego że wpadający od dołu kotła tlen jest przyłączany (energia cieplna +) przez węglowodory
ulatujące z węgla leżącego tuż pod warstwą żaru. Ponieważ steruję powietrzem dość racjonalnie
tzn. nie wpuszczam go za mało, ale i nie za dużo, to po przereagowaniu tlenu z CH, z powietrza
pozostaje praktycznie sam azot (gazy szlachetne pomijam ). Inaczej mówiąc koks powyżej
płonącej warstwy nie może się grzać bo z azotem przecież ciepła nie wytworzy... :D
Piszesz:
""Może jednak z powodu zużycia wcześniej ciepla
na redukcję CO2 na tlenek węgla ? ""
Zdecydowanie nie. Węgiel - koks nie wchodzi w reakcję z tlenem w niższych temperaturach.
Możesz nagrzać węgiel do 200*C i natleniać go dowoli, na węglu C to nie zrobi żadnego
wrażenia (nie piszę o węglowodorach ale o węglu) gdyż do zaczęcia reakcji potrzebuje on
300*C. To jest powód dla którego wytworzony CO2 - nic już nie przyłączy, ani nic nie odda.
Dla dwutlenku węgla koks jest po prostu zbyt zimny (brak potrzebnej energii do reakcji)
zatem tlenek węgla nie ma jak powstawać.
(...)