Tu w składach węgla większa kultura jest i koparką mieszają zgarniany śnieg z placu z miałem ,jak przywiezie się do domu w workach to po kilku godzinach zaczyna się dopiero jazda .Latem tez sobie radzą dolewają wężem wodę żeby opał nie stracił swoich właściwości. Paliłem miałem 4 lata ,potem przeszedłem na groszek i wiem co piszę .Miał w fazie zakupu opału wychodzi oczywiście taniej ,jednak w trakcie sezonu grzewczego nie ma już takiego uzasadnienia .Palenia groszkiem trzeba się nauczyć jak go spalać ekonomicznie ,po paleniu miałem z większymi przedmuchami i mocną dmuchawą niekiedy nawet nie da się tego ustrojstwa wysterować ,bo nie ma w niej tak wolnych obrotów na 1 biegu .
Dlatego najlepiej palić bez dmuchawy na naturalnym ciągu bezdymnie ,po co sobie robić krzywdę finansową , wdychać jeszcze ten smród i truć małe dzieci bawiące się w okolicy zimą w śniegu.