Witam kolegów. Jestem nowy na forum i tak czytam czytam i macie bardzo duże doświadczenie.
Prosiłbym o poradę:
Mam domek 190m2, budowany na półtorej pustaka
Piec: GALMET GT 22KW bez podajnika, czyli typowy jak to mówią "śmieciuch" z dmuchawą
Palę w piecu od dołu: najpierw drzewem a potem wrzucam węgla.
Na sterowniku mam ustawione 65 stopni max.
Na bardzo krótki czas mi starcza węgla. 3/4 mojego zasypu wypala mi się w 6h ... :/
Dzisiaj rozmawiałem z kolegą i mówił mi odnośnie górnego spalania, wrzucić prawie cały zasyp węgla i od góry podpalić np. suchym drzewem.
Co na ten temat sądzicie? Da jakieś rezultaty czy nie ?
Dziękuje.