Wtedy gdy to pisalem to bylo 4szufle wegla to jest jakies 20kg co spala mi sie ok 24h. Zwykle pale na 2 szufle i rozpalam rano i poznym wieczorem.
Do takich samych wnioskow dochodze. Co prawda dzis odpuscilem wszystko co do tej pory kombinowalem gdyz...
Juz mam KPW. Rano wmontowalem. Wtedy gdy to pisalem tez mialem PW ale fabryczne. W kotlach heiztechnika jest ponacicnana kolumna wychodzaca z popielnika. Ktorej niestety nie udalo mi sie ogarnac.
Obecnie po 2h od rozpalenia. Kociol uzyskal zadana temperature. Czopuch nie parzy. Z komina dymi sie symbolicznie i raczej jest to para. Klapka PG prawie zamknieta. KPW szumi od przeplywajacego powietrza. Czy jest ustawione optymalnie? Czy na pelnym zasypie nie okaze sie ze komin znow stygnie? Pewnie jeszcze nie jedno da sie poprawic. Pewnie jeszcze sporo czasu spedze w kotlowni, ze o bieganiu miedzy oknem, a piwnica nie wspomne. Ale widze ze ide w dobrym kierunku