dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 89 z 998
Pokaż wyniki od 1.761 do 1.780 z 19943
  1. #1761
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie Re: gs

    Kocioł GS

    Cytat Napisał buzo11
    Kocioł GS
    Witam wszystkich. Posiadam kocioł Sas uwt 17 kw. Palenie z dmuchawą drewna od dołu ok. 3 do 4 godziny przy temp 5 do 10 stopni. Po wywaleniu dmuchawy, zamocowaniu miarkownika ciągu, zamontowaniu KPW , zapaleniu od góry 7-9 godz. Przy temp -5 do -15 ok. 6 do 7 godz. WIELKIE DZIĘKI LAST RICO za temat. Pytanie . KPW mam wykonaną z zewnątrz profil ok. 9x9 wewnątrz rura fi 6 spłaszczona długości 12cm. Nie mogę ustawić odpowiedniego kąta nachylenia albo pali się koniec albo środek gdy próbowałem palić węglem to samo i dymienie macie jakieś rady wymiary komory dł. 53 cm szerokość 30 cm wys. 50 cm
    Witaj Buzo11.
    Cieszę że temat cię zainteresował, mam parę propozycji. Tytułem próby nie nakładaj więcej węgla
    niż do końca skośnej blachy pod otworem drzwi zasypowych. Sprawdź koniecznie czy pod KPW
    masz podkładkę ze sznura szklanego, KPW ma się nagrzewać (bez sznura będzie oddawać ciepło
    drzwiom - a sama się studzić). Spróbuj rozpalić kocioł na rozgrzanej instalacji, zimna wymusza na
    kotle długą pracę, wtedy niepotrzebnie aktywuje się DUŻA ilość węgla, kiedy wreszcie kocioł
    dojdzie do zadanej temperatury i klapa PG się zamknie, ta duża ilość rozpalonego węgla produkuje
    równie DUŻĄ ilość palnych substancji jednocześnie - to może objawiać się dymieniem na kominie.

    Sprawdź również kąt uchylania klapy PG, może kocioł dostaje zbyt dużo powietrza głównego,
    taki strumień wyrównuje podciśnienie w kotle i komin nie ma już ochoty na wciąganie PW
    przez KPW. Wtedy może również dochodzić do powstawania zbyt wolnego strumienia PW
    i to powietrze nie dolatuje tam gdzie ma dolecieć.

    Kąt otwarcia klapy PG, średnica KPW oraz kąt uchylenia klapki PW mają ze sobą ścisły związek.
    Powinieneś dobrze się temu przyjrzeć (zakładam że kocioł jest szczelny !), trzeba to dobrze
    wyważyć (w sensie ustawić). Na szczęście robi się to tylko raz i tak już zostaje (dla danego
    paliwa oczywiście).
    beton wiąże ludzi...

  2. #1762

    Domyślnie

    Cytat Napisał Toxic
    [...]
    Czas w jakim to spalam to 7-8 godzin....
    Czyli niebywale szybko sądząc po lekturze waszych postów i spalaniu 1kg wegla na 1h dla pieców rzędu 20 kW (ja mam zaledwie 8!)
    To, że kocioł jest 20kW, nie znaczy, że taką moc akutalnie produkuje. Te ok. 1kg/godz. to u mnie spalanie z okresu 0-5st. zewn. więc kocioł pracuje na niewielkim procencie mocy. Tym się nie ma co sugerować bez porównania wszystkich parametrów określających potrzebną moc.


    A wspomnę co u mnie: palę już koksem, bo węgla zostało symbolicznie. Teraz się z kwitka ze składu opału dowiedziałem, że to koks hutniczy. Rozpala się ciężej od węgla, ale tragedii nie ma. Wymaga dorzucenia więcej drewna i żar idzie dość powoli w dół, albo to takie moje wrażenie, bo przy węglu tego z zegarkiem nie mierzyłem. Mam tego 2 tony, bo tani był jak nigdy - 700zł/t.

    Komin przeczyściłem i przez prawie 3 miesiące palenia, w tym 1,5-2 od góry, na wylocie było coś ze 2mm sadzy (sąsiad w tym samym czasie przekroczył już 0,5cm), a na dole zebrałem wiadro ponad 10kg. Na razie prowizorycznie okrągłym druciakiem przeleciałem co się nawinął (szukam solidnej szczotki, ale nie widzę), a że komin partacko wymurowany, to w środku są różne zakamarki, także wygrzebało mi nawet ponad 1cm grubości kloce twardej sadzy Nawiasem mówiąc, dotąd komin był czyszczony dorocznie, jakimś urwanym z przydrożnego krzaczora wiechciem.

    Miarkownik Regulus sprawuje się świetnie. Może regulacji nie zrobiłem w 100%, bo coś wykazuje odchyły 2 do 5st. między skalą a termometrem - ale jak się jakąś temp. ustali, to ją trzyma ładnie.
    Tylko pozostali domowi palacze nie wyrabiają, że w kotłowni nie ma co robić Na termometrze temp. jak trza, w piecu wszystko stabilnie się żarzy, a mimo to chodzą i chyba z przyzwyczajenia na żar jakieś drewienko dorzucą - celu w tym nie widzę absolutnie, ale widocznie siła przyzwyczajenia -> dokładać trzeba

  3. #1763

    Domyślnie

    Cytat Napisał Juzef
    palę już koksem, bo węgla zostało symbolicznie. Teraz się z kwitka ze składu opału dowiedziałem, że to koks hutniczy. Rozpala się ciężej od węgla, ale tragedii nie ma. Wymaga dorzucenia więcej drewna i żar idzie dość powoli w dół
    Czy dobrze zrozumiałem? Rozpalasz koks od góry? Ma to sens?
    Ja koks rozpalam od dołu lub wrzucam na koks powstały po "przepaleniu" węgla metodą Last Rico. Palę nim na okrągło, bez wygaszania i ponownego rozpalania, dorzucając od góry. Nie ma żadnego dymu, smołowania, wilgoci w kotle ani żadnych innych negatywnych objawów.

  4. #1764
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Cytat Napisał jacet100
    (....)
    Ja koks rozpalam od dołu lub wrzucam na koks powstały po "przepaleniu" węgla metodą Last Rico. Palę nim na okrągło, bez wygaszania i ponownego rozpalania, dorzucając od góry. Nie ma żadnego dymu, smołowania, wilgoci w kotle ani żadnych innych negatywnych objawów.
    Ja dużo (wysoko) wrzucasz koksu ? Po dolną krawędź górnych drzwiczek ?

  5. #1765

    Domyślnie

    Ile wejdzie. Do krawędzi z lekką górką.

  6. #1766

    Domyślnie

    Na koksie to może tak być (czysto , sucho i bez dymu) , chociaż kolega zawsze tak palił i chwalił a w tym roku spala koks od góry i jest jeszcze lepiej zadowolony.

  7. #1767

    Domyślnie

    Przepraszam że zaśmiecę wątek ale musze napisać pare słów
    Dziękuję Last Rico za odpowiedzi na moje pytania i nie tylko moje. W ogóle podziwiam cię że masz czas i siły na odpowiadanie w miarę możliwości na wszystkie pytania. Czasami sam straciłbym cierpliwość gdy po pytaniu danej osoby widac że nie przeczytał ze zrozumieniem wątku i zadaje pytania które zostały już opisane, ale trudno co zrobić. Mam nadzieję że trochę odpocząłeś przez te parę dni świątecznych gdy nie byłeś aktywny na forum i mam nadzieję że nie stałeś w korkach na Zakopiance. Ja też nic nie pisałem ale obserwowałem wpisy. Naprawdę nalezy ci się sporo dobrych słów za ten wątek. Nie wiem czy dobrze pamiętam ale w końcu uzyskałeś chyba tytuł doradcy forum. Nawet jeśli nie to zasłużyłeś na to.
    Pozdrawiam serdecznie

  8. #1768

    Domyślnie

    Koks próbowałem od góry zapalać, ale faktycznie średni sens to ma. Teraz robię tak, że odpalam kupkę drewna na resztce koksu na ruszcie. Jak się rozżarzy, przysypuję stopniowo koksem, aż do pełnego zasypu.

  9. #1769
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    A kiedy pojawiają się na wierzchu koksu niebieskawe płomyczki spalającego
    się tlenku węgla (czadu) ? Czy upływa dużo czasu od pełnego zasypu do tych
    płomieni ? Każda minuta bez tych płomieni to strata, bo niespalony tlenek
    węgla ucieka kominem. Uzyskuje sie wtedy tylko ok. 1/3 możliwej energii
    z koksu, bo spalanie tlenku węgla jest bardzo energetycznym procesem.

  10. #1770

    Domyślnie

    Wszystko się zgadza - ucieka ten tlenek węgla,ale że aż tyle?.

  11. #1771

    Domyślnie

    Hm, musiałbym poobserwować specjalnie pod tym kątem. Ale normalnie jak podaję po trochu aż do pełnego załadunku, to co 5-10 min. dosypuję i zawsze wtedy poprzednia warstwa jest już rozżarzona, a płomień bywa różny - raz cały niebieski, raz tylko końcówki, a jak jest więcej załadowane, to jak przy węglu - z wierzcha jest raczej ciemnawo, dopiero jak zejdzie niżej, to płomyki się pojawiają. Chyba zacznę majstrować KPW jednak.

  12. #1772
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Zawsze można wykombinować miernik zawartości CO w spalinach i pomierzyć,
    chociażby na wszelki wypadek, żeby wiedzieć, co się dzieje przy takim sposobie
    spalania. Chodzi w końcu o dwie ważne rzeczy - własną kasę i trujący czad.

  13. #1773
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Cytat Napisał Juzef
    Koks próbowałem od góry zapalać, ale faktycznie średni sens to ma. Teraz robię tak, że odpalam kupkę drewna na resztce koksu na ruszcie. Jak się rozżarzy, przysypuję stopniowo koksem, aż do pełnego zasypu.
    Juzefie nie polecam takiego sposobu, wcześniej pisałem dlaczego. Wiem że w tysiącach domów
    ludzie dalej spalają WĘGIEL "od dołu" tworząc wielokrotnie więcej tlenku węgla niż przy metodzie
    "od góry" dodatkowo zanieczyszczając powietrze sadzą i mutogennymi dioksynami, furanami.
    Robią to, bo nikt im nie powiedział że to niebezpieczne i nie policzył ile węgla wyrzucają w powietrze.
    beton wiąże ludzi...

  14. #1774
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie

    Cytat Napisał goike
    Dziękuję Last Rico za odpowiedzi na moje pytania i nie tylko moje. W ogóle podziwiam cię że masz czas i siły na odpowiadanie w miarę możliwości na wszystkie pytania (...) Naprawdę nalezy ci się sporo dobrych słów za ten wątek. Nie wiem czy dobrze pamiętam ale w końcu uzyskałeś chyba tytuł doradcy forum. Nawet jeśli nie to zasłużyłeś na to.
    Pozdrawiam serdecznie
    Bardzo dziękuję za te budujące słowa i za tytuł który widnieje przy moim avatarze.
    Naprawdę nie wiem kto mnie zgłosił do tego zaszczytu. Wspomina o nim kolega TMK. Ciebie
    Goike również o to podejrzewam. To jest ten rodzaj wdzięczności który zawsze sprawia radość,
    chociaż sam Dobroczyńca pozostaje nieznany. Dziękuję w tym miejscu szanownej Redakcji Forum
    oraz Moderatorowi za przychylne rozpatrzenie wniosku - mimo lichego stanu mojego licznika.

    Pozwólcie Koledzy że przy tej okazji wprowadzę odrobinę biologii zmieszanej z filozofią aby
    ujawnić sens tego co robimy tu na forum, a potem w naszych domach i domach znajomych.
    Organizmy żywe składają się z komórek, jedne zajmują się natlenianiem (komórki płucne), drugie
    sprzątaniem (wątroba), trzecie walką z intruzami (białe krwinki) inne dowożą żywność. W świecie
    mrówek (w skali makro) - poszczególne mrówki są jakby pojedynczymi komórkami Stada, dużego
    organizmu, nazwijmy go wielkim Mrówkiem. Tam też są dostawcy, pielęgniarki, żołnierze itd.
    Ponieważ wielki Mrówek fizycznie nie ma łap, to wytwarza je na potrzebę chwili z wielu setek
    osobnych mrówek. W ten sposób Stado (w. Mrówek) potrafi złapać zdobycz znacznych rozmiarów.

    Uważam, że my ludzie funkcjonujemy dość podobnie, jeden człowiek nie zbuduje dużego węzła
    komunikacyjnego, musimy się połączyć w grupę, wtedy damy radę. Wszyscy razem tworzymy
    na Ziemi jakby jednego Wielkiego Człowieka składającego się z wielu osobnych organizmów -
    komórek. Widać więc, że szkodzenie poszczególnej komórce wspólnego organizmu -
    to szkodzenie SOBIE.

    Często nie dostrzegamy zachodzących zależności. Pokażę to na przykładzie, zobaczymy.
    Przyszedł do nas hydraulik, dobrze zrobił bo akurat mamy ZŁY dzień, traktujemy go z góry
    jak gamonia, ubliżamy mu (co tam hydraulik ---> na kimś przecież trzeba się wyładować heheee).
    Wkurzony hydraulik wychodzi i jedzie na drugi koniec miasta do następnego klienta. Ponieważ
    ma podniesione ciśnienie, rozmowa u nowego klienta natychmiast staje się drażliwa, w końcu
    dochodzi do małej awantury. Hydraulik wychodzi. Wściekły klient ubiera się i jedzie do pracy.
    Za pół godziny spotkamy się z nim w szpitalu, będzie nam robił ważne dla nas badanie bo jest
    lekarzem specjalistą. Zdenerwowany przez naszego hydraulika lekarz sprawia wrażenie
    opryskliwego, badanie wykonuje zbyt szybko i boleśnie. Niestety popełnia przy tym błąd,
    ostry manipulator uszkadza nasz żołądek. Kółko się zamknęło... I kto by pomyślał że atakując
    jakiegoś hydraulika - sami zrobimy sobie kuku ? (dobrze że nikogo po drodze nie przejechał).

    Jeśli tylko można, to trzeba sobie wzajemnie pomagać gdyż tworzymy ŻYWĄ sieć zależności.
    Widać że wzajemna życzliwość i pomoc innym komórkom poprawia funkcjonowanie CAŁEGO
    wielkiego organizmu. Niech mrówki nie liczą na to, że LEW im uszczelni kopiec na zimę. Lew ma
    inne zajęcia, mrówkami nie bardzo się interesuje. Trzeba więc tworzyć warunki do współpracy
    ludzi w konkretnych dziedzinach. My na ten przykład zjednoczeni przez forum poprawiamy jakość
    powietrza, a ono nie zna granic. Spalamy mniej paliw, co nie jest bez znaczenia dla środowiska.
    Nikt w pojedynkę tego nie dokona, ale razem MOŻEMY to zrobić, jest nas już dużo, a mam
    nadzieję że będzie więcej i więcej...
    Pozdrowienia
    beton wiąże ludzi...

  15. #1775
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar DonGemolo
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Skąd
    Gorzów Wlkp
    Dzielnica
    Deszczno
    Posty
    75

    Domyślnie

    Witam.

    Ja mam taki miałowiec, ze spalaniem od góry.Palę orzechem także
    Muszę przyznać, że to jest chyba moja najlepsza investycja, którą przeprowadziłem w starym remontowanym domu.
    Piec ma 20kw
    Powierzchnia mieszkalna 130m2
    Dom ocieplony styro 12cm
    Dzrwi zewnętrzne nędzne, przepuszczają zimne powietrze.
    Okna nowe, plastiki.
    Poddasze uzytkowe.
    Ilość grzejników 9
    Fundament nieocieplony, posadzki również.
    Piec przy pełnym ładunku, trzyma mi bite 24h, temperatura na dworze -7,-10C
    Kiedy jest cieplej i przykręceze 2 grzejniki, wtedy potrafi wytrzymać do 36h
    Temperatura na piecu 50C
    Sterownik ustawiony na 5minutowe przerwy, siła dmuchawy 8, przedmuch trwa 10sek.
    Spalanie zaczyna się ostrym dymem, przez jakieś 2 godziny.Potem dym zanika do końca palenia.

    Pozdrawiam.


  16. #1776

    Domyślnie

    Witam.

    Last Rico pięknie opisałes życie mrówek eee ludzi .
    Myślę tak jak i Ty , mówią że w przyrodzie nic nie ginie i tak każdy nasz dobry uczynek zrobi koło i trafi do nas z powrotem to samo oczywiście ze złymi.


    Pisałem że (pw) że temperatura spada mi na kotle o ponad 8*C chyba winny jest ten wegiel a raczej miał którego jest dużo. Nawet jak otwieram całkowicie dolne drzwiczki to nie słychac żeby coś się ruszyło w kotle. Przez KPW powietrze ciągnie ostro. I tutaj przydała by się chyba dmuchawa .

  17. #1777

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mały Mariusz
    Na koksie to może tak być (czysto , sucho i bez dymu) , chociaż kolega zawsze tak palił i chwalił a w tym roku spala koks od góry i jest jeszcze lepiej zadowolony.
    Spala od góry i jest lepiej? A czy przypadkiem, zadowolenie kolegi to nie zasługa modernizacji pieca według wskazówek Last Rico (uszczelnienie drzwiczek, klapki, pionowego rusztu, KPW itp.) a nie sposobu podpalania?

  18. #1778
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    scalak

    Zarejestrowany
    Dec 2009
    Posty
    2

    Domyślnie

    To DonGemolo
    A pełny załadunek to ile kg?
    24 godziny na piecu dobowym przy zasypie 40 kg np. to żaden wyczyn.
    1 kg/h do ogrzania 100 m2 to już jest na progu marnotrastwa.

  19. #1779
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Last Rico
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    2.036

    Domyślnie Re: Wymiennik w przewodzie kominowym.

    Kocioł DS

    Andrzeju, zacznę od końca

    Cytat Napisał Andrzej Karaś
    chciałbym zapytać czy są jakieś proporcje pomiędzy powierzchnią poprzeczną komina a powierzchnią palnika ( w gardzieli pieca tu gdzie gorące spaliny wychodzą na wymienniki w piecu) spalanie u mnie jest chyba dobre bo rzadko kiedy widać jasny dymek, przeważnie jest tak jakby się nie paliło nawet świeżo po dołożeniu. Nie mniej chajcuje tego węgla tyle że jestem przerażony. mały dom 120m kw zapotrzebowanie roczne na energię 21000kwh a tu na dobę trzeba wrzucić 30 kg paliwa. zacząłem palić od 7 grudnia bo to nowy dom. czy te mrozy tak zrobiły.
    Precyzyjne proporcje o które pytasz nie istnieją, jest to spowodowane zmiennymi niezależnymi
    od kotła jak wysokość komina, sposób wykonania wymiennika, albo rodzaju paliwa. Producenci
    ustalają światło palnika doświadczalnie, robią to uśredniając warunki. Taka metoda jest obciążona
    dużym błędem ale innego sposobu nie ma bo nie wiadomo gdzie kocioł trafi. Dlatego właśnie
    zachęcam wszystkich posiadaczy kotłów DS do prób, często wystarczy niewielka ilość szamotu
    i kocioł przestaje dymić. Jeśli czytam że twój nie wytwarza dymu, to można przyjąć że spala dobrze.
    W tym roku spalisz dużą ilość węgla (jakim byś kotłem nie dysponował), masz nowy MOKRY dom.

    Cytat Napisał Andrzej Karaś
    Jeżeli można byłoby polemizować. Tak zaiste chcę zrobić kocioł kondensacyjny węglowy hm czy mi się uda? powiem tak część kosztów już poniosłem (...). . Myślę że nie będzie aż tyle kurzu bo w przeciwnym razie faktycznie nie wyczyszczę tego do czasu wymiany wkładu. ale zawsze w takiej sytuacji mogę przełożyć dmuchawę bezpośrednio do pieca.
    Andrzeju, z całym szacunkiem ale myślę że nie zdajesz sobie sprawy ze skali trudności tego projektu,
    masy powietrza niosą ze sobą kurz. Kiedyś uczestniczyłem w projektowaniu filtra tkaninowego
    dla dmuchawy o wydajności 600 m3/h Ponieważ dmuchawy mają mały spręż, to muszą
    współpracować z dużymi powierzchniami filtracyjnymi (inaczej drastycznie spada wydajność).
    Wykonany filtr miał formę sześcianu o boku 1m, czyli rama z metrowych profili z naciągniętym
    na siebie jakby workiem. Aktywna powierzchnia ssąco-filtrująca 5 m2 (dno blaszane). Możesz
    wierzyć albo nie, filtr po pięciu dniach pracy (2 x 8h dziennie) był czarny i musiał iść do
    prania. Chciałbym ci zaoszczędzić pracy...

    Cytat Napisał Andrzej Karaś
    Faktycznie zimny komin spowoduje wykraplanie się wytlewin węglowych na ściankach których niczym nie da się zeskrobać
    No tak.
    beton wiąże ludzi...

  20. #1780

    Domyślnie

    Hm, czyli dorzucanie koksu na żar powoduje tworzenie i straty CO? Jeśli tak, to będę rozpalał od góry. Prosty jestem na tyle, że jak się nie kopci, to uznałem, że nie ma sensu od góry palić.
    Co do mierzenia zawartości CO - nie wiem jak to się robi i ile kosztuje. Bajer byłby dobry, ale zwykle zanim zdobędę wiedzę i sprzęt, to mi chęć na bajery przechodzi.

Strona 89 z 998

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony