dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 960 z 998
Pokaż wyniki od 19.181 do 19.200 z 19943
  1. #19181
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    krzysiekcwik

    Zarejestrowany
    Jan 2016
    Skąd
    Usa
    Kod pocztowy
    59-730
    Posty
    42

    Domyślnie

    Cytat Napisał wilupawel Zobacz post
    Mam pytanie które być może juz było ale nie mogę sie doszukać
    co spowoduje żeby żar wolniej schodził na dół ? mniej PG czy więcej ? drobniejszy orzech ( np mieszany z ekogroszkiem )?
    Podpinam się pod pytanie

  2. #19182
    mtdeusz
    Guest
    mtdeusz

    Domyślnie

    Już wam napisałem nie kisić węgla.
    Za mało PG.
    http://forum.muratordom.pl/showthrea...zi#post5673354
    Ale lenistwo.
    Ostatnio edytowane przez mtdeusz ; 18-02-2017 o 19:57

  3. #19183
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    AndrzejPr

    Zarejestrowany
    Jan 2017
    Skąd
    Mogilno
    Kod pocztowy
    88-300
    Posty
    33

    Domyślnie

    Może pale w DS ale jak rozpali mi się w piecu na samym drewnie do zadanej temperatury i wtedy dopiero dołożę węgiel to trzyma mi znacznie dłużej niż od samego początku rozgrzewam piec na samym węglu.
    Chodzi mi o to ze jak piec GS jest rozpalany i jest zimna woda w obiegu zasyp się szybko zajmuje bo musi oddać dużo energii i żar schodzi na dół.

  4. #19184
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Hamous

    Zarejestrowany
    Jan 2016
    Skąd
    Bliżyn
    Kod pocztowy
    26-120
    Posty
    24

    Domyślnie

    [B]Mtdeusz[B] rozumiem że TLUD to ta blacha/szamot z otworem, położone na palenisku, z PW doprowadzonym pod spód tego dekla? Jak czas pozwoli to sobie sprawię. Tylko czy przy okazji zmniejszać ruszt (mam 20x20cm, na 3 ścianach szamot, dmuchawa z falownikiem i klapką samoczynnie opadającą )? Niby ładnie się pali i nie dymi ale skoro można lepiej to czemu nie? Na początek pójdzie blacha- łatwiejsza w obróbce. Co powiesz na blachę żeliwną z kuchni kaflowej a wielkość otworu regulowana fajerkami (głupio to brzmi i pewnie długo nie wytrzyma ale do nabycia na każdym złomie)? Druga sprawa: Rozpalać na tym czy na węglu i dopiero nakryć jak się drewno wypali?

  5. #19185

    Domyślnie

    Cytat Napisał camel1 Zobacz post
    Witam. Podobają mi się Twoje pomysły. Mam tylko zastrzeżenia co do ostatniego 3pkt. Ja próbowałem w ten sposób rozpalać nowy zasyp, ale powiem szczerze, że po kilku próbach zrezygnowałem. Bardzo długo się rozpalało- uważam, ze to z powodu dużej ilości popiołu w tym żaże.
    Po tych nieudanych próbach robię tak; cały żar przekładam do popielnika i rozpalam nowy wsad normalnie, szczypki drewna itd... Na następny dzień wybieram ten ostudzony żar ( jak naskłada się ze dwa wiadra przesiewam go przez sito) no i potem ładuję go z powrotem do kotła razem z węglem. Pozdrawiam
    Uprzejmie donoszę, że pkt. 3 też działa
    Wprawdzie rano miałem zbyt mało żaru, żeby nowy zasyp od tego się w miarę szybko rozpalił, ale:
    - nowy zasyp kładłem na całkiem pusty i czysty ruszt
    - niedopalony żar został bezproblemowo i 'na ciepło' wykorzystany od razu do kolejnego cyklu.
    Czuwaj

  6. #19186
    mtdeusz
    Guest
    mtdeusz

    Domyślnie

    Hamous,masz sadzę???Jaki ona ma kolor,zapach???
    Tak to z farejkami może być tylko musi być wąska dysza więc nie wiem poco ci duża??? A do rozpalania.
    Kładziesz węgiel na to drewno i rozpalasz przez tą dysze.
    Możesz też rozpalić od dołu tylko musisz zapalić powstające gazy,np.wsadzić kawałek mocno palącego się smolnego drewna w dysze.
    PW od dołu możesz je podać przez ruszt pionowy.
    I mało PG aby opał się nie palił a gazował.
    Gaz ma się spalać w dyszy.

  7. #19187
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Hamous

    Zarejestrowany
    Jan 2016
    Skąd
    Bliżyn
    Kod pocztowy
    26-120
    Posty
    24

    Domyślnie

    Sadza to raczej szary pyłek (biały przechodzący w czarny albo odwrotnie), bez typowego zapachu sadzy właściwie bezzapachowy, bez frędzli, suchy, nadaje się do zbierania średnio raz w tygodniu a wolałbym wcale. Fajerki dlatego że mam gotowca a w najmniejszej mogę wyciąć w razie "W" mniejszy otwór albo wstawić kształtkę z szamotu. Wnioskuję że jednak muszę zmniejszyć ruszt, a właściwie to zamienić dotychczasowe proporcje PW i PG. A jak utrzymać temperaturę zapłonu gazów? Chyba że na początku ostro "rozbujać" górę zasypu a później wyhamować i jechać właściwie na tym "nowym" PW?

  8. #19188
    mtdeusz
    Guest
    mtdeusz

    Domyślnie

    Daj fote tego pyłu.Aha czyli ta sadza nie smierdoli.
    Dlaczego sadza na dolnych drzwiczkach smierdoli???
    Gazy powinny się zpalać od rozgrzanej dyszy.Przy rozpalaniu musisz rozgrzać góre zasypu do temperatuty zapłonu gazów.
    Ostatnio edytowane przez mtdeusz ; 19-02-2017 o 11:54

  9. #19189
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    wiarus2

    Zarejestrowany
    May 2015
    Skąd
    wielkopolska
    Posty
    6

    Domyślnie

    To podłóż kilka drewienek na nowy zasyp a następnie ten twój żar, zobaczysz że prędzej się rozpali. Ja jeszcze otwieram górną klapkę na maxa i rozpala się w try miga. Gdy się rozpali klapkę pow. wtórnego przymykam zostawiając szparkę około 2mm
    Ostatnio edytowane przez wiarus2 ; 02-02-2018 o 20:32

  10. #19190

    Domyślnie

    Panowie pytanie mam.
    Ja pale w DS-ie. Ojciec dla siebie zakupil GS-a, mianowicie drew met mj 1 nm 24kw.
    Istnieje jakas dobra przerobka tego pieca ? Zaznaczam ze dziala on na sterowniku i raczej miarkownika nie bedzie.

  11. #19191
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    lukasswielki

    Zarejestrowany
    Feb 2017
    Skąd
    Kluczbork
    Kod pocztowy
    46-200
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cześć, tematem palenia interesuje się dość krótko i żałuję. Niestety nikt mnie wcześniej nie uświadomił. Znalazłem tutaj wiele ciekawych informacji na temat palenia. Została tu poruszona ciekawa kwestia i pozwólcie że sie trochę dopytam.
    Posiadam piec górno-dolny z tym że w celu zwiększenia wydajności wysokość od paleniska do przegrody została zwiększona (25-30 cm). Palę w nim współprądowo. Niestety zauważyłem niepokojące zjawisko. Po skoksowaniu węgla (po obfitych czerwonych płomieniach) mój piec dziwnie przygasa, to znaczy temperaturę na kotle utrzymuję 50-55 C od dołu widać żar (świeci na czerwono) lecz na górze nie ma płomieni a nawet żaru. Po otwarciu drzwiczek zasypowych jest ciemno. Wyczytałem że jest to związane z rozpadem CO2-->CO+straty energii. Chce doprowadzić w wyższe rejony wsadu powietrze pierwotne. Nie wiem czy to dobry pomysł a jeśli tak to jak to wykonać.
    Dziękuję z góry za pomoc

  12. #19192
    mtdeusz
    Guest
    mtdeusz

    Domyślnie

    Bartekr przerobić na DS.
    Lukasswielki tak twój koks się kisi CO2+C=2CO
    Za gruba warstwa paliwa pal w cienkiej wartstwie 10/15cm lub przerób na DS.
    Czerwone płmienie to zdymianie węgla.
    Najgorsze jakie istnieją istna czarna zadyma.

  13. #19193

    Domyślnie

    mtdeusz chyba nawet nie widziales przekroju tego pieca.....

  14. #19194
    mtdeusz
    Guest
    mtdeusz

    Domyślnie

    Widziałem i nie widze przeciwskazań.
    Ostatnio edytowane przez mtdeusz ; 19-02-2017 o 19:54

  15. #19195

    Domyślnie

    Przyszły ciepłe dni i teraz mam kłopot z utrzymaniem nie za wysokiej temperatury w domu. Jeden wsad rozpalony od góry wystarcza na ok. 14-15 godzin palenia; może więcej. Po skoksowaniu wsadu ustawiłem miarkownikiem temperaturę na poniżej 50 stopni, a i tak w domu jest ciut za ciepło. I tak sobie myślę, czy da się jakoś zmniejszyć czasowo moc mojego pieca (opisanego w pierwszym moim poście). Liczę tak:
    - Skoro piec ma 25 kW, a wsad 30 kg wystarcza na 15 godzin, to w tym czasie piec wytwarza 30x6 (dobry węgiel)=180 kWh; ergo pracuje z mocą 180/15=12. To jest ok. połowy mocy nominalnej.
    - jeśli przy ruszcie o wymiarach ca 40x35 cm moc nominalna wynosi 25 kW, to zmniejszenie rusztu o ok. 25% zmniejszy moc również o 25%, czyli do 18-19 kW, a wówczas praca na 12 kW to będzie już 67% mocy nominalnej.
    Wszystko oczywiście około, ale z grubsza przybliżenie pewnie poprawne (PROSZĘ MNIE POPRAWIĆ, JEŚLI TU ZABŁĄDZIŁEM).
    Myślę o wkładzie z szamotu na tylną ścianę. Wkład o przekroju trójkąta prostokątnego.
    I teraz pytania:
    - czy to w ogóle ma sens?
    - jak wpłynie za pracę wymiennika?
    - jak wpłynie na wypalanie opału (czy nie spowoduje większych strat)?
    - i ew. jak wpłynie na czas palenia zasypu?

    Czy ktoś z Was ma doświadczenia z takim rozwiązaniem?

  16. #19196
    mtdeusz
    Guest
    mtdeusz

    Domyślnie

    Ma sens.
    Nie spowoduje większych strat.
    Pewnie się troche skróci chociarz może pozostanie na tym samym poziomie czyli14h(nie jestem pewien).
    A jaki problem nasypać tego wegle w warstwie 15cm i odpalić od góry???

  17. #19197
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    AndrzejPr

    Zarejestrowany
    Jan 2017
    Skąd
    Mogilno
    Kod pocztowy
    88-300
    Posty
    33

    Domyślnie

    Do lukasswielki
    Tez mam piec gorno-dolny i tez pale wspolpradowo. Wysokość od paleniska do przegrody mam około 20 cm i to też jest za dużo. Pale metoda kroczaca i po dołożeniu węgla zasypuje go od góry zrebkami z galazek tak żeby całkowicie zasypać przestrzen pod przegroda ze sporym zapasem. Efekt jest taki ze węgiel nie zajmuje się od razu cały tylko wypala się stopniowo i po koniec palenia żar pozostaje mi tylko przy drzwiach a z tyłu wszystko wypalone. Jak zostaje odpowiednia ilość zaru przegarniam go na tył pieca i przed nim sypie węgiel na ruszt i na to gałązki. Może nie mam stalopalnosci na poziomie 14 czy 18 godzin ale w chwili obecnej jak rano rozpale dwa razy zasypie węglem to do późnego wieczora trzyma. Nie wiem czy temperatury nie masz za niskiej. Czy w domu masz odpowiednio ciepło przy temp kotła 50-55. Na twoim miejscu jak masz trochę zdolności manualnych radził bym dorobić palnik z Szamotu. Problemem może być doprowadzenie PW do tego palnika ale dla chcącego nic trudnego. A i palac jak w typowym DS radzono mi zakryć górne kanaly w komorze zasypowej.
    Sam też będę robić palnik ale kombinuje jeszcze jak doprowadzić PW żeby niezależnie go podawać.

  18. #19198
    Konto usunięte_1*
    Guest
    Konto usunięte_1*

    Domyślnie

    Cytat Napisał lukasswielki Zobacz post
    Cześć, tematem palenia interesuje się dość krótko i żałuję. Niestety nikt mnie wcześniej nie uświadomił. Znalazłem tutaj wiele ciekawych informacji na temat palenia. Została tu poruszona ciekawa kwestia i pozwólcie że sie trochę dopytam.
    Posiadam piec górno-dolny z tym że w celu zwiększenia wydajności wysokość od paleniska do przegrody została zwiększona (25-30 cm). Palę w nim współprądowo. Niestety zauważyłem niepokojące zjawisko. Po skoksowaniu węgla (po obfitych czerwonych płomieniach) mój piec dziwnie przygasa, to znaczy temperaturę na kotle utrzymuję 50-55 C od dołu widać żar (świeci na czerwono) lecz na górze nie ma płomieni a nawet żaru. Po otwarciu drzwiczek zasypowych jest ciemno. Wyczytałem że jest to związane z rozpadem CO2-->CO+straty energii. Chce doprowadzić w wyższe rejony wsadu powietrze pierwotne. Nie wiem czy to dobry pomysł a jeśli tak to jak to wykonać.
    Dziękuję z góry za pomoc
    https://www.google.pl/search?q=dopal...bZiggz0kcMPAM:

  19. #19199
    Konto usunięte_1*
    Guest
    Konto usunięte_1*

    Domyślnie

    Cytat Napisał mmr_pl Zobacz post
    Przyszły ciepłe dni i teraz mam kłopot z utrzymaniem nie za wysokiej temperatury w domu. Jeden wsad rozpalony od góry wystarcza na ok. 14-15 godzin palenia; może więcej. Po skoksowaniu wsadu ustawiłem miarkownikiem temperaturę na poniżej 50 stopni, a i tak w domu jest ciut za ciepło. I tak sobie myślę, czy da się jakoś zmniejszyć czasowo moc mojego pieca (opisanego w pierwszym moim poście). Liczę tak:
    - Skoro piec ma 25 kW, a wsad 30 kg wystarcza na 15 godzin, to w tym czasie piec wytwarza 30x6 (dobry węgiel)=180 kWh; ergo pracuje z mocą 180/15=12. To jest ok. połowy mocy nominalnej.
    - jeśli przy ruszcie o wymiarach ca 40x35 cm moc nominalna wynosi 25 kW, to zmniejszenie rusztu o ok. 25% zmniejszy moc również o 25%, czyli do 18-19 kW, a wówczas praca na 12 kW to będzie już 67% mocy nominalnej.
    Wszystko oczywiście około, ale z grubsza przybliżenie pewnie poprawne (PROSZĘ MNIE POPRAWIĆ, JEŚLI TU ZABŁĄDZIŁEM).
    Myślę o wkładzie z szamotu na tylną ścianę. Wkład o przekroju trójkąta prostokątnego.
    I teraz pytania:
    - czy to w ogóle ma sens?
    - jak wpłynie za pracę wymiennika?
    - jak wpłynie na wypalanie opału (czy nie spowoduje większych strat)?
    - i ew. jak wpłynie na czas palenia zasypu?

    Czy ktoś z Was ma doświadczenia z takim rozwiązaniem?
    Ja zawaliłem całą tylną ściankę wymiennika 8-mioma cegłami szamotowymi , przed wrzucałem 4 wiadra węgla a teraz 1 wystarcza w zupełności czas spalania trochę krótszy ale jak bym wrzucił teraz 2 wiadra to tak samo długo idzie jak przedtem na 4-rech

  20. #19200

    Domyślnie

    No to chyba warto spróbować... Wyjąć zawsze można

Strona 960 z 998

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony