Witam Kupiliśmy średnio-stary dom po wykonanym remoncie, podczas którego właściciele pozbyli się kuchni węglowej. W odnowionej kuchni został pusty kąt. I teraz najlepsze - stwierdziliśmy, że koniecznie musi być tam kuchnia węglowa, która jest alternatywą dla butli gazowej. Zamierzamy poddać dom wielu przeróbkom jednak nie w kierunku powiedzmy unowocześnienia go, ile własnej wygody i współbrzmienia z wiejskim otoczeniem, a kuchnia węglowa wpisuje się w ten klimat, który chcemy uzyskać. W kuchni oczywiście jest kuchenka na gaz z butli, ale nie chcemy się martwić kiedy nagle go zabraknie Poza tym mieliśmy okazję mieszkać w domach, w których były te kuchnie i powiem Wam - używa się ich znakomicie. Jeżeli się pamięta o podrzucaniu co jakiś czas drewna czy węgla to przede wszystkim można przygotowywać długo gotujące się potrawy /bigos!!!/, daje dodatkowe ciepło, można spalać "normalne" papierowe śmieci itp. W naszym rejonie nie ma mowy o gazyfikacji, więc w tej sytuacji częściowe zastępowanie butli gazowej taką kuchnią jest moim zdaniem kapitalną sprawą głównie z ekonomicznego punktu widzenia. Oczywiście można powiedzieć, że napełnienie butli gazem kosztuje niewielkie pieniądze, ale to jest to napełnianie pokątnie na jakichś podwórkach, gdzie potem sam sobie podłączasz butlę do kuchenki /sama widziałam babę na rowerze z taką napełnioną butlą !!! można zemdleć z wrażenia!!!!/, jednak ja przyzwyczaiłam się do tego, że dzwoni się po butlę i fachowca, który sam wymienia i podłącza - a to bezpieczeństwo już kosztuje Słowem - moim zdaniem kuchnia węglowa rządzi!!! Wiem, bo sama używałam
Jestem bardzo ciekawa co sądzicie o kuchniach węglowych - to pytanie do ludzi mieszkających w bardziej tradycyjnych domach