Witajcie, od dawna już zastanawiam się czy jest szansa, jeśli tak to jaka dla zamieszkania samodzielnej komórki ludzkiej. Forum zakłada o budowie domu, jako budynku stworzonego do mieszkania i funkcjonowania rodziny w skład której wchodzą osoby, tj. mąż, żona i obecne lub przyszłe dzieci. Bo takie jest założenie, cel chyba wszystkich, większości inwestorów wcześniej czy później. Chyba nikt tu nie zakłada budowy, jeśli jest sam i nigdy ta sytuacja ma się nie zmienić. Pomijam pary, nawet w okresach życia bezdzietnych (np. przed narodzinami potomków, po ich "wyfrunięciu" z gniazda, emeryci). Chodzi mi o samodzielną jednostkę ludzką. Jestem sam i muszę gdzieś mieszkać. Jakie widzielibyście w takiej sytuacji rozwiązanie dachu nad głową. Jestem na forum o budowie domu jako samodzielnego własnego budynku na własnej działce wiec proszę nie pisać o blokach, szeregówkach, itp. w mieście. Interesuje mnie egzystencja tylko i wyłącznie na wsi. Mam 28 lat, o 10 lat za długo mieszkam z coraz bardziej podeszłymi już rodzicami. Nie wyobrażam sobie przeżyć tak reszty życia. Chcę podjąć działania i mam sporą motywację. Jedyną demotywacją mogą być w tej chwili dla mnie inni ludzie i niskie zarobki.