Błagam o pomoc,kot nadal mi sika gdzie popadnie po sterylizacji,mam małe dzieci i trochę się obawiam,czy jest jakiś sposób?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMój był wykastrowany w wieku jednego roku, teraz ma pięć i nadal znaczy, taki cholerny urok.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPowinno się kastrować zanim kot zacznie znaczyć teren lub od razu, kiedy zacznie. Czasem to jest roczny kot, czasem nawet 5-miesięczny. Po sterylizacji do miesiąca hormony jeszcze w kocie buzują. Są koty, które przestają znaczyć z dnia na dzień, są takie którym mija po tym miesiącu, ale są i takie którym mija jeszcze później. Fakt, są koty znaczące nawykowo, którym zostaje,ale nigdy aż tak intensywnie jak przed kastracją. No i mniej śmierdzi. Nie panikuj, poczekaj, a co najważniejsze nie wprowadzaj nerwowej atmosfery - kot w stresie znaczy tym bardziej - własny smrodek z każdego kąta działa na niego kojąco.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNapisał Damro
- to kot czy kotka? piszesz "kot (...) po sterylizacji", koty poddawane sa kastracji a kotki sterylizacji
- piszesz "sika" - tzn. w sensie "załatwia sie" czy "znaczy teren" czy tez "posikuje" to bardzo wazna informacja!
- czy oprocz tego sikania kot zachowuje sie w jakis nietypowy sposob (kreci sie, miauczy?)
- jak wygladaja jego "siuski" - kolor taki jak zwykle czy np. ciemniejszy? (a moze widac w nim krew?)
niestety ale zdarzaja sie wypadki gdzie nie to co mialo zostac usuniete w wyniku sterylizacji - usuniete niestety nie zostaje - nie jest to wina weta - tylko czasami budowa kota (czy kotki) jest taka ze nie da rady usunac calkowicie gruczolow odpowiedzialnych za takie zachowania (koty wtedy lekko znacza teren a kotki miewaja ruje - choc oczywiscie juz sa bezplodne to zachowania czysto seksualne im zostaja) - rzadko to sie zdarza ale sie zdarza.
dwa - kot moze byc chory - miec zapalenie pecherza lub (jak ktos wspomnial wczesniej ) - kamienie - i byc moze poczatki SUK (syndrom urologiczny kotow) - brzmi groznie ale zwykle ładtwo sie leczy i tylko skazuje kota do konca zycia na specjalna karme - najpierw lecznicza a potem "zapobiegawcza" - czyli whiskasy i kity kety - won! (przy okazji jesli to nawet nie to to nie karm tym g.... swojego kota ,gorzej jesli to cos z np. nerkami :/
wtedy czesto wystepuje "posikiwanie" mylone ze "zanczeniem terenu" kot moze (ale nie musi) byc niespokojny, moze sie krecic , widac ze mu cos przeszkadza (mocz moze miec ciemy "pomaranczowy " kolor lub nawet delikantnie zabarwiony byc krwia - ale wcale tak byc nie musi !!! wiec koniecznie wizyta u weta!!!)
- mozliwe tez ze cos sie zdarzylo takiego w domu co wyprowadzilo kota z rownowagi (jakies zmieny? przeprowadzka? moze wlasnie urodzenie dziecka?, a moze zabieg sterylizacji byl szokiem, czy kot nie jest czasem "obrazony" na was? czy zdarzylo sie cos co moze nawet wam wydawac sie blahe a dla kota stanowi "problem"? ) co sprawilo ze kot jest w stresie - i tym sikaniem daje temu wyraz?
wtedy nalezy poswiecic mu duuuzo uwagi czulosci (braon boze nie krzyczec jak sika - to tylko pogorszy i zaostrzy sytuacje!) pieszczot - i powinno po jakims czasie zachowanie kota wrocic do normy .
Dla mnie pierwszym krokiem bylby w takim wypadku telefon do weterynarza ktory wykonywal zabieg (lub wizyta) i spytanie go o przyczyne
Napewno przede wszystkim nalezy zbadac mocz kota (koszt badania 10-15 zł?)i nie ma co czekac bo np. SUK jest potwornie bolesny i kot po prostu cierpi!!!
dwa - sprawdzie kuwete - znam koty ktore absolutnie nie zalatwia sie do kuwety ktora nie bedzie sterylnie czysta! (i czasami odbija im tak w pewnym momencie )
czy zcasem nie zmienialiscie zwirku (czasami kot lubi 1 rodzaj i NIE zrobi siku jesli zwirek czy brykiety zostaly zmenione!!!!- zwykle nie lubia tych mocno perfumowanych!)
tak wiec - wrocic do starego zwirku (jelsi zmieniliscie) lub wlasnie zmienic na jakis bezzapachowy i sprzatac natychmiast po kocie oraz utrzymywac sterylna czystosc kuwety (no ale pewnie przy malych dzieciach to robicie , hmmm?
ps - przepraszam ale nie rozumiem zdania "mam male dziecie wiec troche sie obawiam" w kontekscie kota ktory sika czego niby sie obawiasz?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPOLECAM ARTYKUŁ !!!!!
http://www.vetserwis.pl/kot_mocz.html
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychEee, kocice też są kastrowane, bo zabieg usunięcia macicy, jajników i jajowodów zwie się prawidłowo właśnie kastracją. O sterylizacji mówimy umownie, bo tak naprawdę sterylizacja to tylko podwiązanie jajowodów (lub nasieniowodów).Napisał zielonooka
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOczywiście, że kocice są kastrowane !!! jak napisała katya.Napisał Damro
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDamro - sterylizacja polega na podcięciu lub podwiązaniu jajowodów lub nasieniowodów. Sterylizować można zarówno samicę jak i samca.
Kastracja jest wycięciem wszystkiego .
Kiedyś kocury się kastrowało, a kotki sterylizowało gdyż tak było łatwiej. Niestety tylko podwiązane jajowody i tak nie rozwiązywały problemu rujek i burz hormonalnych, co za tym idzie ropomacicza oraz zwiększonego ryzyka nowotworów. Później weci wycinali jajniki, jajowody pozostawiając macicę (jeszcze nawet 4 lata temu). Obecnie praktykowane jest wycięcie wszystkiego (pozostaje tylko kikut macicy) czyli kastrację de facto.
Utarło się jednak w potocznej mowie dalsze używanie terminu sterylizacja.
Poza tym dla wielu słowo sterylizacja ma łagodniejsze zabarwienie a kastracja dość radykalne.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZarówno kocury jak i kocice (albo psy lub suki) mogą być kastrowane lub sterylizowane.
Jak już napisałam:
kastracja - usunięcie macicy, jajowodów i jajników lub jąder.
sterylizacja - podwiązanie jajowodów lub nasieniowódów.
Doucz się Damro, a nie innych pouczasz i to jeszcze z dawką ironii
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTemat troszkę lwciwy, ale chciałabym go odświeżyć. Nie tyle co bym chciała, ale muszę Nasz kocór, był wykastrowany jak miał około 8-10 mcy. Obecnie ma 6 lat i do tej pory nie było z nim problemów. Jednak od kilku miesięcy posikuje nam po kątach, choć koty wychodzą sobie na podwórze kiedy mają na to ochotę. On nawet zaczął znaczyć teren - w domu!!!! Czy to możliwe, że zabieg kastracji przebiegł nieprawidłowo i kot po 5 latach zaczął znaczyć swoje kąty? Katastrofa, bo nawet nie można dokładnie tego zlokalizować, a śmierdzi jak 150! Okropność, co z nim robić? Kochamy tego kota, ale nie bardzo nam sie widzi tolerowanie takiego stanu rzeczy Na początku posikiwał (na stojąco) tak normalnie, można było posprzątać, była mroźna zima, wiec stwierdziłam, ze to raczej niechęć do wychodzenia na mróz. Ale z czasem on zaczął po prostu znaczyć teren, nie ma po tym fizycznego śladu "siuśków" a kąciki śmierdzą
Proszę o pomoc...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA byłaś z nim u weterynarza?, bo to może nie znaczenie terenu
a problemy z nerkami, trzeba by go zbadać.
Nie jestem specem od kotów , od tylko tak mam parę swoich,
ale to mało prawdopodobne żeby po 5-u latach zaczął znaczyć,
chyba że zmienił otoczenie/pojawił się w domu nowy kot/pojawił się w okolicy nowy kot/kotka z rują?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychI trzeba to robić regularnie raz w roku.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych